hej!
poradzcie mi coś bo mnie samej kończą się już powoli pomysły..
moja waga utrzymuje sie w garnicach przyzwoitości- nie mogę przesadzać z narzekaniem, ale za to mam bardzo duży problem z budową mojego ciała, a szczególnie jego dolnej cześci, otóż moje nogi w porównaniu z reszta wydają sie bardzo masywne.. uprawiam mniej lub bardziej czynnie jogging-(ostatnio mniej ) a moim środkiem trasportu jak tylko to staje się możliwe są rolki.. więc nigdy nie narzekałam na swoje nogi, było ok .. ale od jakiegoś pół roku obserwuje z przerażeniem wzrost tkanki tłuszczowej (cell też) a ćwiczenie, dieta, kremy nie pomagają.. zaczynam powoli wątpić czy istnieje dla mnie ratunek.. możliwe że to hormony, ale ja się na tym za bardzo nie znam?! czy jest ktoś kto wie o tym coś więcej? z góry dzięki
Pozdrawiam, Agathke
Zakładki