Moze zrobimy dwa zagadnienia:

1) Motywacja do schudniecia
2) Jak wytlumaczyc sobie samej, ze czeka nas zmiania nawykow zywieniowych juz na cale zycie. Jak to zrozumiec i zaakceptowac, zeby nie bylo to nasza katorga, a czyms zwyczajnym, do czego nie bedziemy (juz po schudnieciu) przywiazywac tak duzej wagi jak podczas diety. Co zrobic, zeby nowa dieta (czyli sposob odzywiania sie) na cale zycie, byla czyms zwyczajnym a nie tylko wyrzeczeniami.

czekam na odp,
pozdrawiam.