Wątek: jak czesto.....

Boze musze sie tutaj wykrzyczec jestem dzis mega gloda po imprezie w miescie mam ochote usiasc przed lodowa i sie poprostu najesc wsztyd caly miesiac bardzo ladnie mi szlo 1000 owszem mialam 4 wpadki po 1200 ale bylo super a dzis to chyba sie rzuce na jedzenie !!!
Dlaczego tak sie dzieje czemu ja nie umiem sie powstrzymac
Jak to u was jest tez macie takie napady i jak czesto musze sie na nie nastawiac ?

po pierwsze, nie tylko Ty masz takie napady glodu. tak dziala nasz organizm kiedy zaczyna 'glodowac'. gdy tylko zobaczy jedzenie, chcialby sprzatnac dokladnie wszystko.

kiedys tez tak mialam, mowilam sobie, ze jestem na 1000 i sie tego trzymam, tydzien-dwa, bylo ok. pozniej nadchodzil kryzys. zwykle wtedy kiedy stawalam na wadze i od paru dni nic nie chudlam. wtedy wydawalo mi sie, ze to koniec mojej dobrej passy w odchudzaniu i przerywalam diete. to byly moje najwieksze grzechy. folgowanie do 2000kcal albo wiecej, w porownaniu do tego bylo NICZYM. zawsze mozna bylo sie pozbierac i zaczac nastepnego dnia. najgorzej jest miec wpadke i przerwac z tego powodu diete. wpadki sie zdarzaja, trzeba tylko po nich sie podnosic i dalej probowac.

teraz jestem na diecie kopenhaskiej. co prawda dopiero drugi dzien, ale czuje w sobie nieprawdopodobna sile, ktora pomoze mi wytrwac te dwa tygodnie bez zadnych grzechow. 13tka bedzie dopiero polowa mojej drogi ku spelnieniu marzen, ale jesli wyniki po jej skonczeniu (13tki) beda cudowne, napewno nie odwaze sie tego zniszczyc pozeraniem lodowki - jak to kiedys bywalo...

trzymam kciuki! moje postepy mozesz obserwowac w poscie:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=60483

jesli szukasz motywacji do odchudzania, zajrzyj na moj drugi post:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=60497

ja ma napady nocne. takie narkotyczne i to jest straszne bo nic mnie powstrzyma przed zjedzeniem slodyczy. a mam tez okropne napady wieczorene ja jestem przed okresem i totez jest straszne. bule by tylko cos zjesc niewazne co... okropnosc

wlasnie udalo mi sie powstrzymac wskoczylam na wage i jest mniej cieszy mnie to ogromnie. Moiwe sobie ze nie mozesz zmarnowac tego nie wolno Ci przekroczyc tysiaka bo szybciej osiagniesz sukces ...moze mnie to jakos do wieczorka zatrzyma przed lodowka i jutro moze bedzie juz lepiej ...

Ja też czasem czuję sie jak narkoman.
Ale myślę że to nic złego czasem sobie pofolgować.

Jak się odchudzałam i niczego co lubiłam nie było mi wolno zjeść chodziłam zła jak osa.

Tak naprawdę sama nie wiem jak mi pójdzie tym razem, ale ja już naprwdę muszę wziąć się za siebie

Jednak nie szybko, a powolutku mam czas do przyszłych wakacji.

A wyzwanie to 35 kg do zrzucenia

ale tym razem jakoś tak bardziej w siebie wierzę...

Nie martw się kochana BaChulo pomyśl, że jutro będzie lepszy dzień i nie przerywaj swoich starań szkoda Twoich nerwów

A ja i tak Ciebie podziwiam że tak długo i tak świetnie sobie radzisz na 1000-ku