-
jak wytrwac?
dziewczyny zaczynam ten temat po to zeby pomoc sobie w chwilach zalamania i innym . tym ktore dopiero zaczynaja i potrzebuja wsparcia . piszcie i chwalcie sie swoimi sukcesami i sposobami na wytrwanie w tych gorszych chwilach!!
-
CZEŚĆ
no właśnie jak wytrwać. Wczoraj nie mogłam się pochamować wieczorem. Jestem niegrzeczna
-
dołanczan się do pytania. bo ja ostatnio też mam na sumieniu pare grzeszków. ale od wczoraj jak narazie wszystko w porządku, myśle sobie że tym razem uwa mi się w końcu dojść do celu. kiedyś żeby schudnąć kupiłam sobie za małe spodnie, i nie były wcale tanie i zawsze jak otwierałam szafe to patrzyłam na nie i myślałam kiedy wreszcie się w nie zmieszcze i w końcu się zmieściłam. teraz są nawet troszke zaduże.
-
redsik - gratulacje spadku wagi. Ja przez jakiś czas trzymałam zamałe rzeczy w szafie, ale któregoś dnia stwierdziłam, że już nigdy nie wrócę do mojej wagi "przed dziećmi" no i pozbyłam się wszystkiego. Zostały tylko spodnie, które uwielbiałam, 6 lat temu wydałam na nie kupe kasy, no ale potem mi się przytuło. Teraz traktuję je jak relikwię i jak w nie się zmieszczę to będzie to chyba moje największe osiągnięcie. Ale jak na razie nie ma szans. Narazie musze się pocieszać, że weszłam w inne spodnie w które po urodzeniu dziecka się nie mieściłam i po woli są coraz luźniejsze. Mam jeszcze jedne, w których się jeszcze nie dopinam. Dam Wam znać jak się dopnę. A tak wogóle to jest to chyba bardzo dobra motywacja. Powodzenia
-
witam! czy naprawde nikt nie mam uniwersalnego sposobu na przetrwanie najtrudniejszych chwil? czekam na pomysly. powiedzcie wjakich sytuacjach jest wam najtrudniej.
-
Najtrudniej jest wtedy, gdy widzę wieelką pizzę, lub jakieś ciasta czy torty Maniam A na codzień(takich sytuacji z pizzą staram się unikać ) jest po obiedzie, choćby był nie wiem jak syty. Po skończeniu go mam ochotę na coś jeszcze, na kolejną porcję nie, ale na dwie kolejne Wówczas staram się czymś zająć, to naprawdę działa Albo obiecuję sobie, że nie objem się, obiecuję sobie, obiecuję, że nie zdradzę siebie i że później będę żałować. Albo po obiedzie już na mnie coś czeka, na czym muszę się naprawdę skoncentrować, albo jakiś sport: choćby spacer ale w takich miejscach, gdzie nie ma sklepów z jedzeniem Tłumaczę sobie, że jak zjem, to dalej będę gruba i że muszę miec silną wolę. A jeżeli już ''zgrzeszę'' to później ćwiczę tak długo, aż spalę te kcal, i następnego dnia jem zamiast 1000 kcal tylko 800. Nietórzy też radzą spojrzeć na siebie w lustrze, ale na mnie np. to nie działa mobilizująco, wręcz przeciwnie: mam jeszcze większa ochotę jeść z rozpaczy jak ujrzę swoje odbicie
-
lean dzieki za odpowiedz i podpowiedz jesli chodzi o te [pizze i ciasta to ja mam tak samo i tez stram sie przezwyciezac to np spacerem. pozdrawiam i czekam na kolejne pomysly i zale . piszcie dziewczyny, pioszcie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki