Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: Mam problem:(

  1. #1
    sonnchen jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-09-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie Mam problem:(

    Witam-
    od jakiegoś czasu mam problemy z jedzeniem,tzn.nie potrafie opanować napadów głodu,co póżniej przeradza się w zupełnie niekontrolowane jedzenie wszystkiego co popadnie...Wiem,ze to pachnie juz jakąś chorobą typu bulimia,czy kompulsywne objadanie się i boję się żeby się to bardziej nie rozwinęło...Własciwie nie wiem jakie są przyczyny,bo jeśli to rzeczywiscie ma swoje źródło w psychice to i przyczyny musza być...tyle,że ja ich znaleźć nie mogę Potrafie na raz zjeść ogromne ilosci jedzenia,nieważne jakiego-byle tylko jeść, po czym przez jakiś czas towarzyszy mi okropny dyskomfort w żoładku i uczucie totalnego przejedzenia....nie mówiąc o wyrzutach sumienia...Dziewczyny!!1..nie wiem co robić,żeby zminimalizowć te chorobę już w zarodku póki jeszcze nie jest za późno...Jeśli któraś z Was miałą już podobne problemy to bardzo prosze o jakąś radę..Z góry wielkie dziękiPozdtrawiam!

  2. #2
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hmm ja takie problemy mam wiecznie odkad siegam pamięcią
    Teraz jak jestem na tysiaku musze uwazac zeby nie przekroczyc a to ile jem i kiedy zalezy tylko odemnie.Czasami łapie mnie mega obzarstwo staram sie miec tylko w pobliżu jakies "zapychacze" i moge wcinac do woli.czasami zdarzają sie wpadki no cóz i wtedy przychodzą sławetne wyzuty sumienia.Psychika nie dopuszcza do siebie głosu "szczescia" wynikającego ze spozycia czegos dobrego,tylko te wyzuty i nic wiecj.Człwoiek sie zadrecza i jak to bywa zaczyna miewac dziwne mysli ( czasami nawet związane z ubikacja..tego nie musze komentoowac)
    Jedni soebie radzą z takami obzarstwa inni troche gorzej ale kazdego z nas ce****e to samo wszyscy je mamy,mielismy badz bedziemy miec taki los odchudzających sie...
    Póki co zadabaj o to aby miec w razie kryzysu "zapychacze" alebo zajecie to pomaga odkad sie odchudzam nigdy nie miałam tak czysto w domu

  3. #3
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    sloneczko nie przejmuj sie mnie tez sie to zdarza i tez mam czasem problemy z kibelkiem niestety. ale to minie . byc moze" zajadasz" swoje prywatne problemy? zastanow sie nad tym.

  4. #4
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj, i ja mam niestety takie ataki obżarstwa,

  5. #5
    Lean jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Te ataki są najgorsze.. Cieszę się, że zaliczyłam kolejny dzień diety, jest godzina 22, szykuję się spać a tu.. Wchodzę do kuchni nie biorę jedego batonika tylko 3, do tego jakieś chipsy, sok, czekoladę, i wszystko, co da sie ''wepchać', i jadłabym tak, gdyby nie, to, że jest mi już niedobrze.. Wszystko byłoby ok, ( w końcu rzadko to się zdarza), ale no tak, te słynne wyrzuty sumienia Które dalej popychają w stronę lodówki Ale wiem z własnego doświadczenia, że rzadziej się zdarzają, jeżeli codziennie zjem coś słodkiego w limicie kcal. Poza tym staram się nie dopuszczać do nich, nie patrzę nawet do lodówki A jeżeli już mają miejsce, to staram się widzień w nich dobrą stronę-że przez następne kilka dni nie nastąpią, a za karę następnego dnia zjem około 800 kcal i dostraczę sobie dużo ruchu, zeby przynajhmniej część kcal z tego wieelkiego posiłku spalić. Jeżeli po takiej ''uczcie'' nie zmuszasz się do torsji, to nie jesteś bulimiczką, i jest to normalne, chyba każdy odchudzający sie, szczególnie początkujący ma.

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    Lean a właśnie że nie każdy początkujący
    bo ja na samym początku
    NIC poza zaplanowanym jedzeniem nie podjadałam, a teraz..... goorzej dużooo gorzej jest....

  7. #7
    sonnchen jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-09-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wielkie dzieki za dobre rady To naprawde ma ogromny związek z psychiką,bo wpychanie w siebie na siłe tony jedzenia normalne nie jest...ale przynajmniej wiem,że teraz nie jestem sama i od dzisiaj zaczynam walke z moimi ostatnio bardzo częstymi napadamiA mozecie mi jescze powiedzieć jakie to znacie "zapychacze",którymi można zagłuszyć głód, a raczej łakomstwo?? Pozdrawiam:*

  8. #8
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    najlepsz jest woda i czerwona herbata. albo jekies gotowane warzywa. oczywiscie bez maselka

  9. #9
    Lean jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To, że każdy tak ma, szczególnie początkujący trochę wyogólniłam Mi np. na początku było najtrudniej, teraz jest trochę lepiej, bo przywykłam do tego, że jem o wiele mniej

  10. #10
    anikta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dla mnie rowniez poczatek jest najtrudniejszy...Nie moge sie opanowac,chce niby przekasic cos malego,a zjadam co popadnieAle jak juz przetrwam te pare dni,to przyzwyczajam sie i jest latwiejJak dopadnie mnie glod,pije duzo wody niegazowanej.To zazwyczaj pomaga

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •