-
kurnik nio co ty ja zawsze zapycham sie kalafiorkiem badz brokułam do tego jakis sosik i obiadek jest :arrow: Wkoncu cos jesc musimy a skro jest to niskolakoryczne to nawet w duzych ilosciach i tak to spalisz.Jak by sie tak chciało zwracac uwage na rozpychacze brzuszka to i woda rozpycha niestety..dlatego nie badzmy drobiazgowe :wink:
Z tym facetem to jak bym słyszła siebie hehehheh własnie mój facet wcina przy mnie barszczyk biały z ziemniaczkami ( pół biedy jak bym nie lubiła ale uwielbiam) w sumie juz do tego przywykłam ze je na moich spragnionych oczkach i az tak nie boli :lol: Ale fakt jak słysze mlaskanie chipsami to mnie krwe zalewa w sumie brakuje mio tego i takie jedzenie na moich oczkach wpływa dosc specyficznie na nastrój...Niestey mimo smutnej minki on nic z tego soebie nie robi ale cóz wymagac wkoncu ma do tego prawo i nie moge wymagac by uciekła do piwnicy tylko po to zeby zjesc schabowego :lol:
faceci......ehhhh :wink:
-
Grubaski moje! Nie wiecie przypadkiem ile kalorii ma precelek?
Taki cienki, z solą - nie grubaśny obarzanek krakowski, tylko właśnie precelek. Przed chwilą takiego zjadłam i strasznie chę wiedzieć ile to to ma kalorii.
Przede mną bardzo trudny weekend.
Po pierwsze dlatego, że nie mam już ściśle zaplanowanego jadłospisu - tyle żeby się zmieścić w 1000 i boję się, że sobie pofolguję.
Po drugie - bez internetu więc i bez tego podtrzymującego na duchu forum (a raczej bez forumowiczek)
Po trzecie - "wydaję" w niedzielę proszony obiad i raczej goście nie byliby zachwyceni gdyby był niskokaloryczny. I co najgorsze po obiadku wypada podać jakieś własnoręcznej roboty ciasto. A ciasta piekę pyszne... :cry: Już wiem, że spróbuję, tylko żeby się na jednym kawałeczku skończyło...
A jeszcze znajomi chcą się umówić na sobotę na grila.....
Oj, chyba wolałabym żeby tego weekendu nie było
-
monicc Na przyszłosc bo teraz niestey nie mam kontaktu z siostrą :arrow: sa pewne cisteczka które mozesz jesc bez wyrzutów :lol: babeczki niskokaloryczne obliczałysmy ze jedna to ok 15-20 kcal wiec zniezle.I mogłabys juz robic bez jakis obaw ze cos skubniesz :lol: :wink:
Precelek taki mały nie mam pojecia wiem jedno jak juz jesc to z makiem albo z sezamem nie z solą dla mnie bomba bo nie lubie z solą choc nie powiem ostatnio wzieło mnie na słone rzeczy ( jaka ciąza czy czo :wink: ) na precelki krakersy :shock: jak te samki sie zmieniają... 8)
A gril powiem Ci od czasu do czasu nie zaszkodzi cały tłuszczy wycieka wraz z grilowaniem...Najlepiej przynajmniej ja tak robie jesc kurczaczka do tego robie sałatke kalofiorek surowy,jakis sos sałatkowy na jogurcie i pieczearki z pomidorkiem mniam to jest to...sama przyjemnosc..
poczułam sie jak w kółku gospodyn wiejskich ale skoro mozna to dalej rady które nie raz uratowłay mnie przed totalnym obzarstwem.. :mrgreen:
-
kurnik- umyj okna i będziesz miała precelka z głowy :wink: a jak masz dużo okien to sobie zjedz drugiego :lol: a jak nie zjesz to jeszcze schudniesz :!: i to wszystko dlatego ,że zjadłaś 1 precelka :!: :wink:
czytałam kobitki co pisałyście o kiepskim wsparciu jakie macie przy diecie- i muszę powiedzieć ,że mam w takim razie dużo szczęścia- bo nie dość ,że nie jestem dodatkowo kuszona, to wręcz zachęcana i chwalona za "trzymanie się" - mało tego - jestem wyręczana w robieniu zakupów- żeby nie wystawiać się na pokusy. Kurde - teraz to doceniam :!: :!: :!: Będę musiała dzisiaj ładnie pochwalić :wink: :wink: :wink:
-
ups! sorry kurnik- ten precelek to oczywiście do monicc :lol:
a na grilla to polecam jeszcze: warzywne szaszłyki i pstrąga pieczonego w folli ( wsadź mu do brzuszka duzo pociachanego czosnku i naci pietruszki) - pyszności i mało kalori :D
-
MIŁEGO WEEKENDU :!: :!: :!:
i oby w poniedziałek rano waga nie była wyższa :lol: :lol: :lol:
-
Zuzaks mnie bierze na słone chyba dlatego, że dotyczczas dużo soliłam a teraz naprawdę sól ograniczyłam do minimum. Ale nie załamuję się z powodu tego precelka tylko nie wiem ile mam za niego kalorii policzyć.
A co do grila to my mamy na niego iść do sąsiadów a tak się utarło, że to gospodyni zawsze wszystko robi. I jestem pewna, że nie będzie tam nic niskokalorycznego i jeszcze piwko. Najgorsze jest to, że ja nie chcę żeby się zorientowali , że jestem na diecie bo inaczej będzie to tematem wieczoru, a tego nie chcę. Może uda mi się jakoś wykręcić z tego grila.
Udanego wypoczynku dziewczyny!!!!
-
Wiem wiem ze nie bierze napisała ze mnie cholerna chcice chwyta na solone ( moze dlatego ze wczesniej nie jadłam soli :wink: tzn nie soliłam prawie wogóle)
Co do grilka rozumiem,myslałam ze sama cos pichcisz :lol: ehh wiesz ja zazwyczaj biore sałatke i tak w ramach prezentu do wyboru do koloru a ładnie to wygalda jak z czyms przychodzisz zawsze mozan powiedzic ze "dostałam przepis i musiałam wypróbowac" hehehe :lol: :mrgreen:
Zjesz soebie kiełbaske bez chlebusia "bo przed chwila jadłas obiadek w domku" lub "jestes pojedzona" to na wszelki jak by "wpychali " na siłe :wink: bez chlebusia a piwko? od tego jeszzce nikt nie umarł a w małych dawkach wskazane :wink:
Zreszta to ostatnie podgrygi słonca i lata w sumie juz jesien i zeson grilowy zbliza sie ku koncowi bedziemy miałay spokój :lol:
-
To ja - zakatarzona z bolącym gardłem :cry: O 15 zjadłam obiadek - pieczone bez skóry udko z kurczaka z pomidorem i papryką. Uwilebiam kurczaki, nie wyobrażam sobie bez nich życia.
Przed chwilą dokonałam ważnego wyboru, mianowicie wybrałam temat na maturę ustną zpolskiego. "Miłość tragiczna w literaturze i filmie"
Z literaturą nie mam większego kłopotu, bo mało czytam ale z filmami jest kataklizm. Jestem typowym przykładem kinomanki i już tyle filmów obejrzałam w swoim życiu, że nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy. Kobity pomóżcie :!: Do każdego pościka dodajcie choć po dwa tytuły filmów o miłości, najlepiej tragicznej, na których duuużo płakałyście, niekoniecznie ze szczęśliwym zakończeniem i nie musi to być koniecznie miłość do drugiego człowieka.
Dzięki z góry serdeczne :P
-
nie doszła profesor :arrow: polonista wita heheheheh wrazie pytan słuze pomocą..
Biedactwo kuruj sie tam ostro pamietaj o goracej herbatce ona wypedza najgorsze dranstwo z organizmu.
Najgorsze ze mnie tez cos chwyta chyba ogólnie cos w powietrzu jest alebo niestey zbliza sie wielkimi krokami grypa jesienna :lol:
-
Witajcie dziewczyny!!Wazylam sie dzisiaj iiiiii....jest juz 68 kg:):)W ciagu tygodnia 2 kg to chyba niezly wynik..Jak sadzicie?A co do weekendu,to tez mam obawy...Pewnie bede musiala z soba walczyc,by nie zjesc zbyt wiele.Tym bardziej ze moj maz i cora lubia podjadac.A co tam..niech sobie podjadaja!!Ja nie musze:)
-
Hej, widzę że jak są obie Zuzy to jest wesoło :wink: Podłączam się, chociaż 60kg to ważyłam chyba w zamierzchłej podstawówce, hahahahah :D Jak zobaczę upragnioną szóstkę na wadze to już będzie fajnie (byle to była ta PIERWSZA cyfra, 76kg mnie nie interesuje 8) ale tak zejść poniżej 65kg mmmmmmmmm... :wink:
-
Ja dzis lece na piwko, ale tylko pol bo cale nie zmiesci sie w limicie :P :P Nie wazylam sie, nie wiem czy sie ruszylo czy nie, ale ide pcowiczyc i szykowac sie na wyjscie 8) Pozdrawiam serdecznie :D
-
O i Pris sie pojawiła no prosze to juz czuje sie jak w domku.
Anikta gratuluje z całego mojego obtłuszczonego serducha :wink: :lol: :lol: Wynik rewelacyjny tez bym tak chciała leciec jak burza niestey narazie czekaja mnie ciche dni,zwiększyłam spozycie wody moze to cos odmieni zobaczymy...
Zuzek baw sie dobrze moja droga nie pij za duzo bo wiesz jak to jest pij tyle zeby miec faze :lol: :lol: ahhahaha co ja preferuje :lol: zartuje oczywiscie 8)
-
Mysle ze jak zejde do 65 kg to waga stanie w miejscu...Juz to przerabialam!Ale dobre i te 65 kg,a potem powolutku sie da:)Ja takze ide pocwiczyc,potem zjem salatke owocowa(kolacje);) i uciekam do siostrzyczki na ploty!
Milego weekendziku:)
-
cześć dziewuszki :)
ale się rozpisałyście :)
ja wpadłam tylko się pochwalić, że zdałam egzam na prawko za pierwszym podejściem :D
jestem bardzo happy :)
i teraz jadę świętować na działkę...
co prawda jestem na tym SB ale tak nie do końca, więc trochę winka czerwonego wypiję dzisiaj, ale tak żeby się zmieścić w 15oo
wiem, że to grzech :oops:
ale jestem tylko człowiekiem :)
a od niedzielki znów walczę :D
trzymajcie się i uważajcie na siebie w weekend, cmokasy :)
-
Czesc Dziewczyny...
ja jesli moge dolacze do WAs...chcialabym sie tego zapalu i wytrzymalosci od Was nauczyc...
jestem wlasnie po drugim dniu upadku,zalamania..ale wierze i pragne mocno ze do konca listopada bede wazyc 62 jakies..
-
Witajcie Dzierlatki :wink:
własnie ejstem po rodzinny grilu oczywiscie było wszytsko co wpływa negatywnie na moje odchudzanie czyli: karczki,zeberka,kiełbachy itp :twisted: ale nie dałam sie pokusie...Zjadłam sobie "słodką chwile" jabłuszka z ryzek i cynamonek mniam jak nie lubie takie zastawienia tak to było dobre.kalorycznosc tez :oops: ale przeszłam z 5k na nózkach pod górke wiec chyba juz spaliłam.
Agassi moje gratulacje no prosze w tych czasach zdac za 1 razem to jest sukces...
madyiara witamy w naszych szeregach,nie martw sie z znam dokonasz cudu :lol:
Anikta mamy ten sam problem ale co tam wspierajmy sie jak trzeba dodawajmy otuchu i uda sie przejsc przez 65 pomału a do celu
-
Ankta,gratulacje!! Pierwsza, która na naszych oczach ruszyła do 60-ki! Bravo!
Zuzaksc, gratulacje! Rodzinny grill, a TY tylko jakiś ryż? I spacerek porządny? Ukłony w Twoją stronę!
Agassi gratulacje! Za pierwszym razem prawko? Pełen szacuneczek!
Madyiara gratulacje! Za to, że podjęłaś decyzje i chcesz z nami clubować do 60-ki!
U mnie dietka super, co prawda dziś znowu dopadł mnie głód, ale tzrymam się dzielnie,bo wiem,że Wy też dajecie radę!
-
Ja dawno po kolacji, wypila jednego drinka znaczy sie gin z tonickiem a teraz woda i nie ma mowy o jedzeniu zadnym. 17 godzina wybila a ja zjadlam wtedy ostatni posilek. Trzymajcie sie dzielnie i nie dawac sie glodowi. Mnie jak kusi, to sobie mysl: a to zjem sobie jutro z samiusienkiego raneczka, a jak ranek przychodzi, to juz nie mam ochoty. Tak sobie odwlekam i odwekam. To dziala, przynajmniej na mnie 8)
-
Dokładnie mam tak samo. Wczoraj zasnąć nie mogłam z głodu, a rano w ogóle nie byłam głodna! I sniadanie zjadłam normalne, a nie konia z kopytami -jak planowałam wieczorem :D
-
wiecie co bede beszczelna :lol: , ale sobie samej pogratuluje bo wazylam sie tearaz a jest 23 h i waze 73. a myslalam ze przytylam. mam jakas fobie. aler wiecie co to jest straszne. gratuluje wszystkim dziewczy6nom sukcesow nie tylko w odchudzaniu!!. a szczegolnie tego przawka za pierwszym podejsciem, ja trzy razy podchodzilam za drugim razem. bo robilam przwko dwa razy. ale jestem zadowolona, bo przeciez po spotkaniu z moja przyjaciolka wracam a my sobie piwka nie zalujemy... pa
-
Mój ostatni posiłek pewnie przedemną hehehehhe zazwyczaj lubie sobie cos mało kalorycznego zapodac na nocke no cóz stary nawet z wojny nigdy nie wiesz czy sie obudzisz a lepiej umrzec z pełnym brzuszkiem :lol:
A tak na powaznie dzis spróbowałam poraz pierwszy "słodkiej chwili" z jabłekiem i ryzem kurde dobre zabardzo mi posmakowało oj zabardzo,ale polecam jako forme luksusu w ramach wolnego limitu przy tysiaku :lol:
-
Cześć :D Ja już dawno po śniadanku - płatki Cornflakes 30g z 250ml mleka. Teraz robię z mamą obiad, który pewnie wystarczy nam na cały tydzień - pieczemy 1kg indyka i schab, a do tego robię sobie gar szpinaku z pieczarkami a poza tym będzie jeszcze zupka pieczarkowa zabielana jogurtem naturalnym. Mniam mniam mniam :P
Anikta gratuluję utraty kilogramów
Agassi chylę czoła zdolny kierowco :P
Zuzaksc świetnie poradziłaś sobie z tym grillem, podziwiam, bo ja nie mogłabym się oprzeć, napewno coś bym wsunęlą, uwilbiam żarcie z grilla
Madyiara witaj w naszym gronie :D
-
Witam Was drogie panie:)Dziekuje za gratulacje:)Nawet nie wiecie jak mnie to mobilizuje do dalszej walki z moja nadwaga..Tak sobie pomyslalam ze wszystkie cieszycie sie razem ze mna i jest mi cholernie milo ze nie ejstem sama i ktos mnie caly czas wspiera:)Jak tak dalej pojdzie ,to zjade do 50 kg haha:)A tak na serio,to naprawde jest mi milutko ze jestescie ze mna.:)
-
natalka86 A dziekuje za słowa uznania fakt było cięzko jak cholera ehh najgorsze to wlepiac wzrok w jedzonko dlatego zajełam sie bujaniem na hamaczku :lol: zawsze to cos :twisted:
Anikta juz nnigdy nie bedziesz sama-fundacja Dieta :lol: :wink: Fakt starsznie miło sie robi na serducho ja mozna z kim pogadac na tematy wiadome,dostac rade,wsparcie i kopniaka jak trzeba ja tez dziekuje wam kobietki...
Jestesmy wielkie-duchem :lol:
-
czesc 60!!
pierwszy dzien kolejnej fazy dietowej trwa....
:arrow: anikita podziwiam samozaparcie...ale ja tez czasem jak mysle ze WY tez sie meczycie i staracie to nie czuje sie jak jedyna bidula na swiecie :lol:
a dzis po obzarstwie znow dobrze jest troszke mniej zjesc-
Mam 170cm wzrostu...daze do 62..1200kcal dziennie mam zamiar jesc...wypowiadam wojne slodyczom, frytkom itd....
-
i bardzo dobrze ze wypowiedziałas :lol: :arrow: nalezy ich zwalczac ile wlezie nie ma litosci dla kcali oj nie ma..Moja wojna tez trwa,wszystkie mozliwe odziały ruszły do walki.
Czasem tez sie czuje jak bidula i tak samo jak ty sie pocieszam ze takich jak ja jest miliony wiec nie ejstem sama w swej ciezkiej walce...A w towarzystwie łatwiej i razniej :D
-
Cholera, musze cwiczyc :D Dalej sie nie waze, chociaz podejrzewam znaczny wzrost kilogramow i dlatego cierpie okrutnie. Zaraz porobie brzuszki, od jutra ograniczam jedzenie, bo hmmm... kurde, niby jem 1000 dzis bedzie 1050, ale czuje sie jakbym nazerala sie niesamowicie. Ide po wode, bo sie zupelnie odzwyczailam od picia.
-
Ja tez Zuzciu zaczełam pic wiecej cholera juz musiałam nawet kupiłam czerwona herbatke ( wkoncu) musiałam cos dodac do diety bo wszystko idzie jak slimak pod góre :shock: Cóz jeszcze dodac a moze odjąc juz sama nie wiem,moze zaczne jesc jakies otreby? one tez przyspieszaja przemiane materi.Ehh stoje w miejscu baa tendencje zwyzkowe...juz nic z tego nie wiem a tak pieknie szło :twisted:
-
Ja jem otreby, ale efektow nie widac bo maja w pizdu kalorii :evil: :evil: :evil: :evil: Nie wiem, nie wiem moze dlatego, ze jesien idzie, organizm slaby i magazynuje wiecej, wiesz jak zwierzaki na zime - co zje to odklada w cialku. Kuzwa, a latem tak piknie szlo.
-
dobry wieczor!!!!!!!!!!!!!!!
wygralam dzien pierwszy....1200 w brzuszku, sportu nic dzis i glodna juz jestem....
co do jesieni i odkladania tluszczu...ja zazwyczaj gdy te zimne dni nadchodza mam ochote na kakao,zawiesista zupke, ciasto drozdzowe i cieple papcie ksiazke i kocyk...kocyk i papcie i ksiazka tak ale do tego marchewka i herbata i basta!!!!ciekawe jak dlugo wytrzymam??
Jak bidule???
-
Madyiara Ehh nie Ty jedna ja dzies konczyłam dzien co prawda na 1050 wiec całkiekm ok ale cóz z tego jak zjadłam dużą noge z kurczaka z grila i kiszke tez z grila ( nie lubie kiszki a zjadłam ja juz siebie nie rozumiem feee) :lol: Wolałabym zjesc cos bardziej zdrowego wtedy byłabym z siebie dumna.U mnie tez zbliza sie zimno zaczynam magazynowac równiez przychopdza checi na geste zupki i potrway o wysokiej kalorycznosci :twisted: No cóz jeszcze czeka nas zima ale bedzie dobrze! :lol:
Zuzek wiesz czasami stosuje sie wszytsko co mozliwe zeby schudnąc a tu lipa cholera czy tak musi byc?Zazdroszcze ludzia którzy mają przemiane materi w 100% idealną jak Mój Ojciec ehh on zje wiadro ziemniaków i jets dalej głodny :wink: a chudzielce jakich mało...dlaczego nie ja :P
Pozdro Dietowiczki 8)
-
Cześć Piękne :D Dziś mój 14sty dzień diety. Zawsze na tym etapie następował moment załamania i zaczynałam jeść więcej. Zobaczymy jak będzie tym razem, mam nadzieję, że uda mi się przetrwać z Waszą pomocą i motywacją oczywiście. Trzymajcie kciuki.
Właśnie jem śniadanko - płatki Cornflakes 30g z 125ml mleka na ciepło. Cały czas jestem chora i ledwo żyję i dlatego wczoraj nie ćwiczyłam :oops: Odrobię to jak się wykuruję.
Tak poza tym, to będę musiała się dziś wygrzebać z łóżka, bo przecież dziś są wybory i trzeba oddać głos. Ja na Piekarską.
-
Uhuhuhu ja na Oleniczaka albo na Widucha. Tego drugiego chociaz znam osobiscie, bo reszty to w ogole, pierwszy raz widze i slysze. A Olejek jest nawet calkiem calkiem z pyska. No coz, wiem, ze kategorie wyborcze jak nic polityczne, ale niech mi ktora powie, ze przerobila ich wszystkich i wie, ze dana osoba bedzie sie swietne sprawowac i nie zawiedzie naszych oczekiwan, no slucham. Jest tu ktos taki? Bo ja napewno nie.
-
A ja te wybory generaalnie mam w tyłku wogóle nie wiem co i jak :lol: :arrow: jak widac istna patriotka zemnie :wink: Dla mnie to oni wszyscy sa złodziejami i dorobkiewiczami najechetniej zagłosowałabym na siebie ja jestem godna nawet fotela prezydenta...Dałabym soebie miesiąc a wszytsko było by do góry nogami.
Tak wiec moze za 4 latka wystartuje a co mi tam to jest biznes chyba nie znam biednego polityka :lol: a predyspozycje posiadam :wink:
-
Mam pytanie do obydwu Zuz :D Patrząc na Wasze ticery jestem pełna podziwu. Możecie mi zdradzić, tak w skrócie, jak straciłyście zbędne kilogramy i w jakim czasie to nastąpiło? Z góry dziękuję za odpowiedź.
P.S. Pewnie już gdzieś na forum to pisałyście ale leniuszek ze mnie i nie chce mi się szukać :oops:
-
natalka86 mi tez by sie nie chciało :lol: :lol: :lol: :lol:
U mnie w sumie to było tak :arrow: 5 miesiecy temu wlazłam na wage i było 81 :twisted: ale jakos sie nie przejełam,troche stresu nic dietowałam i schudłam do 74 jakis cud chyba albo ruch ( cały czas byłam w biegu :wink: ) A skro juz było te 74 to postanowiłam rozpocząc dietke tysiaczek i tak siebie pomalutku chudnąc,zapisałam sie na siłowienie dodatkowo zeby poprawic jakosc ciałka.U mnie te 9 kg to od lipca myslałam ze bede szybciej chudła ale w sumie lepiej sie nie spieszyc.Teraz to juz wogóle zastój ale walcze dzielnie :lol:
-
Zuza Ty na prezydenta za 4 lata a ja za 8 potem znowu Ty potem ja i mozemy lezec do gory brzuchami do konca zycia :D
A moja walka z waga, ojejejej nie chce mi sie pisac. Podobnie jak u Zuzki, patrze jest 78 za chwile 74 i stwierdzilam, ze przechodze na 1000. Szybko szlo, az do zeszlego miesiaca, gdzie stanelam, roslo, malalo a teraz nie wiem, ale wciaz jade na 1000. No to tyle :P
-
Czyli reasumując nasza droga jest cięzka i ciernista ale sie opłaca jak tak wszystko od kupy uzbierac i przeliczyc :twisted: :twisted: :twisted:
Zuzek ja mysle ze takiego rządu jak nasz nikt nie był by wstanie obalic..Bedziemy na przemiennie sie bogacic i wprowadzac tyranie :lol: :arrow: oj zagalopowałam sie w tych swoich skromnych fantazjach 8)