Ahh tyrania i despotyzm to jest to co tygryski lubia najbardziej. Wprowadzilabym zakazy spozywania jedzenia z mcdonadla i posiadania wagi ponizej 50 kg. Ulala ale by sie dzialo :D
Wersja do druku
Ahh tyrania i despotyzm to jest to co tygryski lubia najbardziej. Wprowadzilabym zakazy spozywania jedzenia z mcdonadla i posiadania wagi ponizej 50 kg. Ulala ale by sie dzialo :D
Ale jaja o tej wadze tez pomyslałam pisząc wczesniejszego poscika :lol: No prosze cos w tym muis byc.Mysle ze dodałabym jeszcze cos o odszczale tzw "sucz" hehehehe które uprzykszają zycie kobietka z nadwaga i pewnie za głupote bym karała to tak na poczatek.A tak serio pewnie narobiła bym tyle przekretów ze po krótkim czasie trafiłabym za kratki a co raz sie zyje i wszystkiego nalezy spróbowac :arrow: :lol:
ale sie o tej wladzy rozmarzylyscie....ja bym na badania nad zbednymi kilogramami pieniazki wydala...zeby juz nie bylo tak niesprawiedliwie ze jedni moga wszystko jesc a inni sie ciagle musza oszczedzac aby utrzymac wage...cudowna tabletka jakas...choc zupelnie realistycznie mysle ze wlasciwie kazdy jest kowalem swoich kilogramikow...moze niektorym latwiej innnym ciezej to przychodzi...
dzis z planem zgodnie 1200 i sporcik...
pozdrawiam i pa pa
Nio widze ze bardziej myslisz o przyszłosci i technice jakies badnia cos gdzies to szalenie szlachetne..Masz mój głosik :lol: :lol: Ale fakt takie "codo" na pewno zrobiło by furore,wszytsko przed nami jestemy młode piekne ehh nic nam nie stanie na drodze Moje Drogie :lol:
W sumie nie kazdy ma wpływ ( choc racja wiekszosc) na swoje kiloski...Sa ludziki którzy przez genetyke lub chorobe borukają sie z tym problemem ale wieksza większosci :lol: :lol: :lol: niestety kilogrami zawdziecza tylko soebie takie własny wkład w nadwage no cóz cos trzeba robic :lol: :wink:
wiezs ja tez mysle ze moze niektorym jest ciezej...np ja jem czasem za dziesieciu i wydaje mis ie za na to co zjadam powinnam wiecej (Boze jeszcze wiecej) wazyc..ok duzo sportu uprawiam a np moja siostra juz tak lekko nie ma. Po diecie moment nabiera kilogramy nie objadajac sie az tak..Ale wiem tez ze gdybysmy ( ja i ona ) zamknely na zawsze lodowke wieczorem, zapomnialay o chipsach i czekoladkach i dniach obzarstwa ja bym doszla do upagnionej wagi, ona utrzymalaby swoja...ale to gdyby... cos z ta przemiana materii u kazdego tez inaczej jest...
Witam, melduje się skruszona imprezowiczka
Otóż wczoraj "trochę" zaszalałam. Co prawda zjadłam ok 1200 kcal, ale za to wypiłam na wieczornym wyjściu ze znajomymi ok. 800 kcal :evil:
Kurcze, przekichane z tym alkoholem. Nawet dobrze w czubie nie poczułam, a dziś przy podliczaniu kalorii totalna załamka!!!
Zwracam się z oficjalną prośbą do naszych Przyszłych Prezydentów o uzwględnienie w wydawaniu rozkazów zlecenie badań nad wynalezieniem bezkaloryczej wysokoprocentowej wódeczki :!: :!: :!: :!: :!: :!: 8)
moze niech wszelkie nadprogramowe kalorie stana sie bezkaloryczne
CZARY MARY HOKUS POKUS i juz...no prawie
No co probowlam chociaz 8)
Oj dziewczynki jak by było cudownie gdyby chociaz tak zmniejszyc kalorycznosc ( przeciez nie jestemy pazerne) o połowe :lol: Kurcze mozna by było jesc jesc i jeszcze raz jesc no cóz nie ma lekko.Plus jest jeden uczymy sie silnej woli a to hartuje nasze charakterki :lol:
A co do wódeczki i piwka tez by sie przydało zeby to miało zdecydowanie mniej kcali i nie wchodziło az tak w tyłek,ale z drugiej strony ja jeszcze nie widziałam jakiegos bardzo opasłego zula z nadwaga dosyc spora a w sumie skro tyle pije to powienien byc mega gruby :lol: :lol: :lol: :lol: no i jakie wnioski sie nasuwają? ze wcale % nie tłuczą :wink:
Grunt, ze mialas dobre checi. No coz. Prosze przesylac swoje plany, a my z Zuzkiem obadamy i wybierzemy premiera i sklad rzadu :D Same babeczki. To by sie dzialo.
Nie wiem, jak Wy ale ja to mam tak, że jak wypiję 2 - 3 pifffka to od razu chce mi się jeść i się obżeram. Dlatego nie pije alkoholu, nie chodzi o to, że jest kaloryczny tylko, że nie potrafię się opanować z jedzeniem. Wadomo, że po % granice się zacierają. Ale za tydzień będę musiała zrobić wyjątek, ponieważ moja koleżanka ma 18stkę, więc trzeba będzie się napić za jej zdrowie.
natalka86 Mam dokładnie to samo wiec praktycznie zrezygnowałam z % niesety łapie totalny obzartuch jak cos wypije a wtedy jem jem i jeszcze raz jem :shock: przez ostatnie 4 miesiace wypiłam łacznie jakies 3 piwa i 1 drinka :arrow: niezle no nie? dodam ze mój orgaznim tak sie odzwyczaił od % ze po 1 piwku chodze bardzo "szczesliwa" :wink: :lol:
Zuzek wiesz kiedys powiedzą "za panowania Zuz wielkich w polsce było dobrze,dostatek i urodzaj oby wiecej takich przywódzcców" :lol: :lol: :lol: :lol:
Melduje sie i ja,ktora wczoraj bardzo zgrzeszyla...`Nawet nie licze moich wypitych wczoraj kalori,bo zalamka bylaby totalna!!Taka radosc ze zgubinych 2 kg,a tu masz ci los,impreza zakrapiana alkoholem i pewnie to co stracone juz nadgonione..Chocciaz do konca niewiem jak to jest,bo wypilam wczoraj hmmm..no sporo wypilam,ale nic nie jadlam od 18.00.Wiec co myslicie?Az tak zle?Dodam ze tance tez byly;)
Dolaczam sie do prosby Kurnik-- o zleceniu badań nad wynalezieniem bezkaloryczej wysokoprocentowej wódeczki:)
cześć dziewczynki :)
mój weekend... no do najlepszych nie należał :P
jadłam wszystko jak powinnam na SB, i codziennie w limicie 15oo się mieściłam
to akurat dobrze
ale w limit wcisnęłam też wino :? i wódkę :?
a to w pierwszej fazie SB surowo zakazane :?
ale co tam, prawko było trzeba oblać :P
dzisiaj już było okej
jeszcze tydzień mi został, przetrzymam to :D
a jutro się zważę i zobaczymy, czy bardzo dużych szkód sobie narobiłam ;)
tzrymajcie się... i do jutra
p.s. Zuzki, w razie czego głosuję na Was :P
agassi alez dziekujemy bardzo,wrazie czego stworzymy partie "samodoskonalnia sie" pod hasłam " z naszych rak nawet kilogramy giną" :lol: :lol: :wink:
Ja mam jutro chwile prawdy na siłowni własnie dorwałam sie do szyneczki gotowanej i wbiłam w nią zeby,no cóz po serku szynka wskazana byc moze szybciej odwiedze toalete :wink:
Ja naszczescie weekend miałam bez procentowy zreszta to juz kolejny takie w mojej kadencji,i dobrze uniknełam taku na lodówke i bólu głowy ( ja nigdy nie umiałam przestac :lol: :lol: :wink: )
Anikta nie jest tak zle skoro wyszalałas sie i wywaijałas ciałkiem to wszytsko zostało spalone i zapomniany,najwazniejsze zeby nie pic na imprezkach bezczynnie-tańcz,gadaj,chodz do lodówki po dolewke :lol: co kolwiek ale sie ruszaj,zawsze stosuje ta rade :lol: Pozatym nie przegiełas z jedzeniem nie ma nic gorszego niz jesc pic i nic nie robic :twisted:
cześć wszystkim po weekendzie!!!
no niestety- u mnie też było podobnie- jedzenie ok w normie- ale wódeczka już na pewno nie :oops:
W ramach pokuty całą niedzielę pracowałam na działce- grabiłam, kopałam, wyrywałam.No ale nie czarujmy się- na pewno wszystkiego nie wypociłam. Trzeba jeszcze nad soba popracować.
niezle dajecie ! ale co ta za plan!? zeby tak mozna bylo wszystkich tych wstretnych grubasow z rzadu wywalic i my piekne mlode w sejmie i senacie. " koniec z kologramami" "walczymy o lekka polske!". no cudownie. ja to bym od razy zlikwidowala fabryki czekolady no moze jedna bym zostawila bo przecierz nie moge dzieci pozbawic tej przyjemnosci( watpliwej), i najle[pszych naukowcom z nasa i stanow bym sciagnmela zeby wymyslili cud tabletke. albo sztyczne frytki co smakuja i wygladaja jak przwdziwe a nie maja kalorii i tluszczu. i jeszcze pizze i kebaby. mniam...
jesli hcodzi o wekend to nawet spokojnie daze dalej do mojego piereszgo celu i wreszcie uwierzylam ze mi sie uda!
Yasminsofija- ja też wierzę ,że ci się uda :D
a co do polityki- to teraz za każym razem jak w TV będą mówić o nowym premierze to ja przed oczami będę miała pyszną chrupiąca kaczkę z jabłkami po poznańsku! :lol: Gdzie człowiek nie spojrzy wszędzie pokusy :evil:
no to co0 bedzie ja prezydentem zostanie donald tusk. gumy do zucia albo kaczor w pomaranczach bedzie sie nam snic... a jak prezydentem bedzie kaczynski jeden a premierem kaczynski dwa to co ? najlepiej nie wlaczac telewizji. " tewizja tuczy!" o mam kolejne haslo dla naszej partii.
dzieki ze we mnie wierzysz . ja mysle ze nam wszystkim sie uda!
Witam przyszły rząd po weekendzie! :D
Na pierwszym posiedzeniu sejmu proponuję przegłosować ustawę o obowiązkowym umieszczaniu na produktach spożywczych ich wartości kalorycznej :!:
Ja niestety tak jak przypuszczałam pofolgowałam sobie nieco ale chyba jako jedyna z klubu przeżyłam weekend bez alkoholu :?
Gril na szczęście mnie ominął a w sobotę miałam taki zapieprz w domku, że chyba spaliłam ten niedzielny serniczek :oops: . Teoretycznie w kaloriach się zmieściłam chociaż nie jestem tego taka pewna. Muszę sobie sprawić wagę elektroniczną.
Czy któraś z Was wie ile kalorii ma sernik na zimno? taki na biszkoptach, z brzoskwiniami i galaretką? - w bazie są tylko serniki pieczone.
A może wiecie ile kalorii ma ratatui? Albo leczo?
I dlaczego w bazie kalorii można znaleźć BigMaca czy frytki a ciężko znaleźć np. różne surówki?
hej monicc- policz sobie składniki sernika z osobna,określ ile tego zjadłaś i będziesz miała swoje kalorie :D
No cześć :D Dzionek wyjątkowo udany. Zauważyłam spadek wagi aczkolwiek się nie ważyłam, bo się boję, że nie zobaczę oczekiwanych efektów. Ale po ciuchach widzę kilka centymetrow mniej i brzuszek mi się umięśnia :D Może do wakacji będę miała taki jak 3 lata temu, kiedy ważyłam 60kg... Narzie z tej radości zrobiłam 2X więcej ćwiczeń niż zwykle. A czeka mnie jeszcze trochę wysiłku bo... przychodzi dziś do mnie niedługo mój chłopak, z który nie widziałam się przez 2 tygodnie :shock: ponieważ był w rozjazdach z pracy. Strasznie się za nim stęskniłam :cry: Wyściskam go dziś za wszystkie czasy. I nie tylko :twisted:
To na tyle. Papa Żabeczki :D
Ja dzis pochlonelam ok 1050 kalorii. Wazylam sie wreszcie, myslalam, ze zobacze jakies 68 albo 70, ale na szczescie bylo 66. Wiec jestem kilo do przodu. No coz. Zaczne jednak cwiczyc :oops: Totalnie sie zniechecilam do cwiczen i nie-chce-mi-sie-cholernie :!: :evil:
Ehhh...
Hej dziewczyny :) Ja mam dzis zastoj.Jestem po weekendzie rozleniwiona i nic mi sie nie chce.Nie cwiczylam i zjadlam dzisiaj jeden posilek,za to jaki!!Obzarlam sie jak taka swinka!!No nic...,dzien sie jeszcze nie skonczyl,wiec chyba pocwicze.Tylko ze mi sie nie chce...Moze ktoras zechce mnie ochrzanic i kazac mi cwiczyc ;)
Ankta! Jeśli jeszcze nie ćwiczyłaś to natychmiast! Już! Ledwo Cię pochwalił cały klub Ty już chcesz nadrobić zgubione kilogramki??? O nie moja droga! Tak się bawić nie będziemy! :wink: :wink: :wink:
Witam Moje sojuszniczki :lol: :wink:
Ehh ja dzis miałam dzien pod znakiem " nic mi sie nie chce" ehh grypa zadomowaiła sie w moim organizmie juz chyba na dobre byc moze stąd te moje osłabienie.Nawet byłam zmuszona opuscic dzis siłownie niestety,baaa mało z tego znowu pochłonełam kurczaka z grila :( coraz mniej zapału..mam nadzieje ze to sie mnieni jeszcze nie mam zamiaru sie poddac :twisted:
Zuzek my to chyba jakies siostry jestesmy czy co :lol: czujemy sie podobnie okres tez w podobnych dniach hehehehe moze o czyms nie wiemy :wink:
Pozadrawiam was kochane :lol:
ok moje panie!!!i noga w gore...jeszcze trzy i dwa i jeden i zatrzymaj.... DO ROBOTY!!!!!!!!
pewnie to te poniedzialkowe nastroje na wszystkich tak dzialaja...mi tez dzis super psychicznir nie bylo..ale aerobicu 3 godziny byly i dieta planowo1200.....
pozdrawiam i ölece pod prysznic i spac bo padnieta jestem....
Dobrze ze jestescie.....
Witam :) Jestem po sniadanku,(ciemny chlebek z pomidorkiem) i zaraz ruszam cwiczyc.Wczoraj tez dalam rade :) Zblizaja sie moje ciezkie dni(okres) i mam ochote na slodkie!!Wogole to mam na wszystko ochote!!.Czuje sie taka opuchnieta jakbym conajmniej 5 kg przytyla!
cześć :)
miłego dnia chciałam Wam życzyć, trzymajcie sie twardo i nie dajcie się kaloriom dzisiaj ;)
to takie małe podstępne bestie :D
mi się ostatnio w ogóle nie chce ćwiczyć, więc sobie robię przerwę ;)
od października zacznie się wf, zapisałam się nan aqua aerobic... a teraz będę zbierała siły ;)
poza tym mam okres i też bym wciąż coś jadła i wcale się nie ruszała :(
głupie dni
buźki :*
Witajcie Dziewuszki :mrgreen:
U mnie tez lipa z cwiczeniami nic mi sie nie chce,myslałam ze tylko ja mam z tym problem a jednak chyba nie :wink: Ja zawsze zwalam na powietrze,cos w nim musi byc :wink:
Dzis siłownia a mi sie nie chce ruszac pupy z domku od 3 dni jem wiecej wiec przypuszczam ze waga moze ruszyc w góre :| oby nie :twisted: Tak to jest jak stoisz w miescu z wagą,jakos odechciewa Ci sie cwiczyc bo jaka to motywacja jak nic nie leci w dół :twisted:
Pozdrawiam Was Kochane 8)
ja to moze nie az do 60.. no, ale 6 na początku wymażonej wagi jest :P
widze, ze jakby tak większość z nas ma lub wlaśnie oczekuje na @ te dni :lol: .. ja jutro :P
Cwiczyc mi sie nie chce..no, ale sie przymuszam, po glowie chodzi myśl, która ciągle mnie wzrusza... że jeszcze tylko... pażdziernik, listopad, grudzien i... hihih :D zebrało mi sie na spiewanie...
Czy na forum mozna sie zarazic grypa??Wlasnie i mnie dopadla!!Czuje sie fatalnie,glowa mi peka,nie mam sily na nic,tylko leze w lozeczku i pije herbatki...Z cwiczenia dzisiaj tez nici :( Pozdrawiam Was goraco :)
no pzrecie wirusow w internecie nie brakuje. :lol: trzynaj sie cieplo!
Ehhh i mnie lapie.
Kawal mi sie przypomnial:
Siedzi Janko Muzykant nad rzeczka i sobie mysli: Bach umarl, Mozart nie zyje, kurcze... i ja sie dzis cos kiepsko czuje
:wink:
Witajcie Kobitki 8)
Jesli kogos zaraziłam to wielkie przepraszam nie chciałam :oops: postaram sie poprawic a tak na serio u mnie tez lichutko ze zdrówkiem,gardło praktycznie off :lol:
Byłam dzis na siłowni i nareszcie waga spadła :arrow: ciesze sie jak mała dziecko po 3 tyg i ruszyło.Najlepsze ze juz mam lekarstwo na zastój :arrow: przez ostatnie 3 dni jadłam normalnie ( kurczaki z rozna pasztety itp czyli dosyc kalorycznie ale bez chleba i ryzu itp) i stał sie cud moje Kochane :lol: Ciekawe jak bym teraz zaczeła jesc normalnie czy tez bym chudła heheheheh :wink:
Ja tez sie wlasnie wazylam..i tez zjechalam 1 kg!!A od 2 dni jadlam troszke wiecej ;)Czyzby to dzialalo w odwrotna strone?? ;) No jesli tak to niezle..Wyobrazcie sobie im wiecej smacznych rzeczy jemy ,tym chudsze jestesmy!!Niezle co?....No tak,ale to tylko marzenia,a szkoda :)
anikta: gratuluję :) ale Ty się tak po nocy ważysz? nie lepiej rano, naczczo? wtedy jest przecież najmniej :)
u mnie też trochę waga ruszyła. jest pół kilo mniej niż wczoraj i cały kilogram mniej niż przedwczoraj :twisted:
ale na SB schudłam tylko ten kilogram, no może dwa, ale to były pozostałości po imprezie ;)
mam nadzieję, że jeszcze troszeczkę, jeszcze ciut zjedzie ;)
dziewczyny, kurujcie się szybko :*
ale teraz to taki okres, że wszyscy chodzy :?
mnie dzisiaj będą szczepić przeciwko grypie :evil:
idę już, miłego dnia :) :) :)
a mnie ostatnio skacze z 73,0 na 72,7 i co? a jem normalnie tzn 1000. natomiast czuje sie jak bania. ogromna! mnie na szczescie choroby zawsze obchodza z daleka, ale moja corcie niestety nie. a jak wiadomo dziecko w domu += duzy obiad. jak chodzi do przedszkola to praktycznie nie gotuje albo cos sobie wykombinuje. a tak naokraglo jedzenie. :twisted:
no u mnie tez 1 kg w dół :lol: ale .. mam taka cichą nadzieje, ze za kilka dni zobacze jeszcze conajmniej jeden bo dzisiaj mam dostać miesiączke :P
a waże się tez codziennie.. i wiem, ze to baaardzo zle, no, ale cóż zrobic... :? jak juz bede w akademiku.. czyli za jakiś tydzień to nie bede miala takiej mozliwosci wiec bede to robic, tylko raz na tydzien lub nawet na dwa :P
Pozdrowienia dietkowe dla Was na dzisiaj :D
To widze ze jakas inwazja chudniecia 1 kg nic tylko sie cieszyc sukcesami :lol:
Ja tez z tym wazeniem przesadzam,cholera tak to jest jak sie ma wage w domku starsznie kusi,a potem dziwic sie ze człwoiek popada w obłed i wskakuje na nia 2 razy dziennie a czasem nawet jak cos zje :shock: :lol: Ale ograniczyłam waznie juz nie robie tego tak czesto po co sie zadreczac ewentualnym 0,5 do przodu :wink:
Pozdrawiam was Cieplutko :lol:
co racja to racja . ale jak tu nie zwariowac kiedy np dzis waga pokazuje 72 a jutro 73. tylko ze moga byc tegio rozne powody a niekoniecznmie to ze tyjemy. i depresja gotowa. ale jak tu sie oprzec?