No witam, ja tu czasem zagladam, ale nie moge sie zebrac do napisania
Ja tez mam awersje do smazonego i tlustego, jakies 2 dni temu nabilam na widelec maly kawalek kotleta i jak zobaczylam, jak obcieka tluszczem to mnie zemdlilo.

Przed swietami na 100% pojawia sie posty jak sie nie dac pokusie a po swietach, ze sie przytylo, a przed sylwestrem, jak sie pozbyc tego co sie utylo

Ja wiem tyle, ze nie obejdzie sie bez wody przed posilkiem, niby sie je mniej wtedy i pewnie ( choc to niezdrowe) herbatek przeczyszczajacych. No chyba, ze ktos ma baaaaaaaaaaaaaardzo silna wole i nie tknie niczego nadprogramowego ( ale troche trudno ograniczyc sie do 1000 gdy na stole kilka-nascie potraw do samego "sprobowania" )