:P HEyKA!
Odchudzam się od kilku lat z przerwami oczywiście bo kt by wytrzymał okres 5 lat non stop na diecie.Od 5 dni jestem na diecie 1000 kalorii i mam mnustwo zapału,chciałbym by się utrzymał ale to różnie bywa z tą naszą mobilizacją .
Uwielbiam słodycze,ciasteczka,wszelkiego rodzaju cukiereczki i babeczki.Uwielbiam żółty ser, chałwę, coca-colę.Naleśniki teściowej i gullasz z bułeczką.Ślinka cieknie co??
No ale jak już wspominałam jestem pozbawiona szczęścia bo moja dietka 1000 ogranicza się do surowych marchewek,chlebka steropianowego i owoców.
Mam założenie schudnąć i osiągnę swój cel ale ostatnio mój facet stwierdził < a on co do wyglądu kobiet jest wybredny >że "szkieletory"nie mają w sobie sexapilu.Czyli wniosek dla mnie był jednoznaczny.Odrobina tłuszczyku nie zawadzi a na dietce można być by czuć się okey.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam!!
Zakładki