-
dzieki dziewczyny, to fajnie, ze nie tylko w sprawach diety mnie wspieracie :D
:arrow: venus,
sama musisz dojsć do tego, ja przez 3,5 miesiąca obsesyjnie planowałam każdy okruszek i myślałam, co bedę jeść itd.
teraz jest lepiej, nie mam aż takiej obsesji :D
-
:arrow: lalunia: oj raczej nie pocieszylas venus jesli chodzi o 3,5 miesiąca predzej ją wystraszyłaś ze to tak długo...
:arrow: venus: jesli chodzi o mnie to najgorszy jest pierwszy tydzien pozniej juz leci z górki (czasami moze sie pojawic załamanie na koncu 2 tyg. lub 3 (ale jak sie to przetrzyma to pojdzie gładko, ale powiem tak (wiele ludzi - wiele opini)... wiele razy sie odchudzalam i były rozne skutki tego, udało mi sie raz porzadnie schudnac z podwójnym efektem jojo, ale tym razem sie nie dam!!!!!!!!
http://straznik.dieta.pl/show.php/sl...g_78_78_58.png
-
Jakoś trzeba wytrzymać i polubić te tortuty. Wkońcu tyle sobie folgowałam z jedzeniem, że powinnam mieć dosyć, fajnie by było.
Ale nie tym razem, czuję to, że mi się uda. Zawzięłam się i tyle. I nic mnie nie złamie.Wkońcu jestem kobietą dorosłą, rozsądnąi wiem co jest dla mnie najlepsze. Przecież jakoś to robicie, jakoś chudniecie. Ja też mogę, ja też potrafię. Muszę to udowodnić sobie i Wam. Pozdrawiam i proszę o wsparcie, bo jak narazie toczę ciężką walkę. Agusia
-
Właśnie stworzyłam swojego strażnika wagi
-
-
:arrow: lalunia: jak tam przygotowania do randki???
Dzis o 12.30 czeka mnie cos co mam nadzieje uda mi sie, ale to nie jest związane z walentynkami tylko z czyms innym....
Wiec trzymajcie za mnie kciuki!!!!! :D
http://straznik.dieta.pl/show.php/sl...g_78_77_58.png
-
a właśnie...Lalunia, gratuluję 6 z przodu :D
-
:arrow: venus,
ja zawsze powtarzam, diete musisz traktować jak przyjaciółkę (jakkolwiek głupio to brzmi), a nie jak wroga. Bo jak czegos sie nie lubi to przecież jest trudniej, znajdz dobre strony odchudzania :D samo chudniecie jest najlepszą :D
:arrow: klusi@,
oj boję się!
A właśnie :arrow: dziewczyny, mam dylemat, znamy się od piątku, spotykamy się w taki głupi dzień, wypada "coś" mieć dla Niego ( moje pierwsze walentynki- przypominam :wink: ), czy może lepiej niech On sie najpierw wykaże? A jak tak to co? Raaany!!! :shock: :shock: :shock:
Jakby źle było mi samej, nie miała baba problemu to se chłopa wzieła :evil:
Dziś w "Pytaniu na śniadanie", powiedzieli, ze jedzenie jest substytutem miłosci, jak nie ma miłosci to się je, a jak jest miłosć to nie chce się jesć. Jezeli tak jest to ja moge zakochać się nawwet zaraz :D
:arrow: klusi@,
a zdradź co to za ważne wydarzenie :D
:arrow: noemcia,
dziekuję, tylko to jeszcze taka niepewna granica :wink:
-
Rany zjadłam 250kcal :shock: i nie mogę nic przełknąć :evil:
-
czesc ja dzisiaj o 7.30 rano zjadłam małą miseczke surówki i wyszlam z domu w waznej
sprawie i wrócilam o 17 wiec od rana moglam cos przekąsic wkoncu ale tak wrocilam wkurzona :x ze zjadlam duzy kawałek rolady lodowej 3 male klopsiki z łyzka ziemniaków i kanapke z malej bułki....i to wszystko naraz....
:arrow: lalunia: jak tam randka udała sie????????
http://straznik.dieta.pl/show.php/sl...g_78_77_58.png