-
I znowu 20kilo...który to już raz???
Znowu do pozbycia się minimun 20kg. Po raz n-ty. Schudnę 10, przyrzekam sobie, że już więcej nie dopuszcze się do obżerania i przytycia i pękam... i znowu tyję. Tym razem wytrzymałam i sesję i stres i wyjechałam do anglii. Nie wytrzymałam. I znowu 10kg sobie poszło....a raczej przyszło.
Dzisiaj 1 październik. Znowu próbuje. Mam nadzieję, że długo wytrzymam. Raz w tygodniu będe chodziła 1,5h na siłownie. Nawet jak będe miała lenia to muszę, wf (a to już plus). Ale czy zawezmę się, żeby chodzić częściej, mimo że mam okazję. Cienko to widzę 
Sama jestem siebie ciekawa... tym razem.
Kto ze mną? A może jest ktoś z Poznania?
Ewka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki