-
co tygodniowy klub wsparcia
Ważę 85 kg przy wzroście 168. Nadwaga 16 kg (zgroza). Po ciąży udało mi się schudnąć 8 kg. A teraz klapa. Dalej nie mogę sama się zmobilizować. Czuje się fatalnie przy takiej wadze. Codziennie obiecuje sobie,że od dzisiaj się odchudzam no ..... znowu coś podiadam. Potrzębuje współtowarzyszy niedoli, żeby razem się wspierać. Moja propozycja jest taka
Od jutra rozpoczynam naprawdę dietę i ćwiczenia i co tydzień będę pisała o swoich zmaganiach. Proponuję przyłączyć się do moich zmagań i co tydzień pisać ile się udało schudnąć. Taki inernetowy klub wsparcia.
Ja od jutra zaczynam !!!! już teraz na pewno
Pozdrawiam i czekam na chętnych, którzy co tydzień będą pisać o swoich sukcesach i wspierać się wzajemnie
prowansja
-
Czesc!Wiesz!jak tak czytam Twój list od razu widze siebie.Chodzi mi o to,ze czym bardziej chcesz schudnac tym wiecej myslisz o jedzeniu,automatucznie zaczynasz podjadac.Mnie ostatnio olsniło.Stwierdziłam,ze czym bardziej chce schudnąc tym bardziej mysle o jedzeniu(ile i co moge zjesc)przez co robie sie coraz bardzioej głodna i zaczynam cos przekąszac.Tu pól jabłka tam kawałek czegos i suma sumarą wieczorem jak zaczynam podliczac ilosc pożartych kalorii okazuje sie ze zjadłam ich więcej niż nie odchudzając się.Stwierdziłam,ze najlepszym rozwiazaniem jest nie myslec o jedzeniu i o ile to mozliwe nie wchodzic do kuchni.Teraz jak zmierzam w kierunku kuchni zatrzymuje sie na korytarzu i zadaje sobie pytanie,,po co tam idziesz''.I wystarczy jak tylko pomysle o moich spodniach w szafie ,ktore czekaja na mnie juz 8 lat to wierz mi-odechciewa mi sie jesc.Ja podobnie jak ty przytyłam po ciazy i trudno mi wrocic do poprzedniej wagi.Kiedy juz mi sie udało...to zaszłam ponownie w ciąze i trzeba zacząc wszystko od nowa.tyle ,ze z roku na rok jest coraz trudniej.Bo i starsze jestesmy i skóra nie taka elastyczna.Ale najwazniejsze miec wsparcie.Dopingowac druga osobe i bedzie dobrze.Ja jak tutaj trafiłam od razu postanowiłam ze sie odchudzam i uwierzyłam w to ze tym razem mi sie uda!!!!Tobie równiez tego zycze i trzymam za Ciebie kciuki Pozdrawiam
-
no ja mam taki sam problem niby jeszcze dziecka nie mam ale zamierzam. boje sie tylko ze teraz jestem gruba a pozniej to juz bedzie tragedia.
oschudzac zaczelam sie 9 miesiecy temu. na poczatku szlo dobrze-poszlo 9 kg. pozniej okazje do podjadania pojawialy sie coraz czesciej: a to swieta wielkanocne, komunia mojego brata,slub... i tak znow przytylam 7 kg teraz niby zapisuje sobie kalorie ale zawsze wychodzi mi ponad 2000. juz nie wiem co mam zrobic zeby sie zmobilizowac.
nie obiecuje ze bede zagladala tu co tydzien ale zycze wam powodzenia. buziaki.
-
Hej. A czy osoby, ktorym sie udalo utyc i bez ciazy, tez moga??
Oj Buziolek ma racje W jednym z niewielu okresow bez odchudzania, kiedy jedzenie w ogole zeszlo na dalszy plan schudlam z 7 kilo w 2 miesiace (mi sie to nie zdarza), no ale "na szczescie" juz odrobilam straty... No i nie umiem juz nie myslec o tym!!
Do zobaczenia za tydzien
-
Negraas!Pociesz się!!Często się zdaża ,że kobieta która zawsze była pulchniutka po urodzeniu dziecka bardzo chudnie.Tak,wiec może się zdarzyć,że należysz własnie do tych kobitek)))))))
Migotka!!Pewnie,ze mogą
Pozdrawiam
-
Buziolku mam nadzieje ze masz racje chociaz nie wiem kiedy zajde w ciaze a do tej pory chcialabym wygladac ludzko .jak narazie nie moge sie przelamac ani do diety ani zadnych cwiczen. tlumacze to nadmiarem zajec w domu chociaz wiem ze dla chcacego nic trudnego - na jedzienie zawsze znajdzie sie czas . niby nadzieja matka glupich ale kazda matka kocha swoje dzieci......
moze w koncu bedzie lepiej.
-
Powiem Ci,że mi też jest barzdo ciężko!Ale po to tu jesteśmy aby się wpierac,radzić i aby razem cieszyć sie z suksesów.Normalne,ze odchudzanie jest bardzo trudna rzecza.Gdyby tak nie było ,to po ulicy chodziłyby same laski.Cięko jest zacząć.Ciężko jest wytrzymac pierwsze 2 miesiące.Ale jesli uda nam sie to na sylwestra bedziemy wazyc średnio o 10 kg mniej.Czy to Cie nie zachęca???Na mnie działaja takie gadaki,i probuje sama częto montowac sobie takie sytuacje i wyobrazac sobie siebie ładną,szczupłą.Taka jaka chciałabym być Wiem,ze wszystko to złe siedzi w naszej psychice.Musimy sobie najpierw wmowic,ze to jedzenie jest dla nas a nie my dla jedzenia.Głowa do góry Negraas!Zobaczysz ze bedzie dobrze.Grunt to nie poddawac sie.Powiedz mi jeszcze ile wazysz i jaki masz wzrost.Moze nie potrzebnie az tak bardzo sie stresujesz
Prowansja!!!!I jak Ci idzie??Prosimy o komentarz
-
mowisz ze 2 miesiace sa najciezsze a pozniej to idzie jak po masle? masz racje ale to "po masle" nie zawsze trwa dlugo.
przy wroscie 156cm waze 73 kg no szok po prostu! na dodatek ostatnio mialam problemy z watroba i przez 1,5 miesiaca bardzo urusl mi brzuch. nie byloby w tym nic dziwnego gdyby nie to ze ja zawsze miala wielka pupe a brzucha prawie wcale. nie wiem co sie stalo. testy ciazowe w prawdzie robilam ale za kazdym razem wynik byl ujemny.
to na tyle. pozdrawiam. papa.
-
eee nie jest tak zle.Znam dziewczyne co przy twoim wzroscie wazy 90 kg.
Moze masz jakies problemy z jelitami.Mi tez czasami puchnie brzuch,robi sie twardy....ale zastosuje jakies ziółka i mija.No chyba ze nie daj Boże masz jakies zapalenie np.przydatków.
Cos mi to odchudzanie licho idzie.Ciagle tylko mysle co zszamać.Dzis rzucam chleb,ziemniaki i ciasta.Zobaczymy czy to cos pomoze.Zawsze to mniej węglowodanów w organizmie trzymka sie papa
-
co?? co ty mowisz?jakich przydatkow? w prawdzie ostatnio wlasnie przez ta watrobe itp mialam robione wszystkie badania (dlategoo ze goraczka 38C musi miec powod) ale nic nie znalezli. co dwa dni jem otreby bo masz racje-mam klopoty z trawieniem, ale to niezbyt duzo daje. a ty jakie ziolka pijesz? chcialabym jakies na poprawe przemiany materia ale nie przeczyszczajace. znacie jakies?
co do odchudzania: dziewczynki trzymajcie sie- razem nam sie uda!! papa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki