-
W Polsce rozmiar 42/44 - to znaczy potwór?
Nie wszyskie posty przeczytalam i nie wiem czy byl juz poruszany ten temat. Dla mnie jest on bardzo wazny. Pare miesiecy tematu bylam na zakupach wchodzac do sklepu zapytalam sie Pani czy jest rozmiar L. Co uslyszalm - Prosze Pani takich duzych rozmiarow to my nawet nie produkujemy. Czytalam artykul o polskich Brand Manager ktore to osoby sa odpowiedzialne za kolekcje sprowadzane do polski i co .. Tam bylo napisane ze tylko rozmairy xs,s i m sa sprowadzane , oczywiscie L I XL rowniez ale nie wszyskie modele bo to nie jest grupa targetowa. Mam dosc juz tych akcji w polsce. Reserved rozmiar 44 to tak jak 38 - koszmar okropna rozmiarówka. W USA ubieram sie normalnie i moge dostac wszystko a tu ... dyskrminacja. Kiedys tez uslyszalm ze nie bede mogla awansowac bo jestem na gruba!! A przeciez czy rozmiar 42- 44 to znaczy potwor. Uff wyzalilam sie.
-
Niestety to prawda...
i tyle powiem
bo jestem drażliwa na punkcie kupowania nowych ubrań i nie lubie tego tematu zaczynam sierobić przy nim nerwowa
powiem jeszcze tyle tylko, że mam nadzieje że to sie zmieni.. ze takze i 42 i 44 będą uznane jako normalne rozmiary a nie specjalne "xlmt- kappAhl" w którym to nie wiszą zwykle ubrania..a poprotu obwisłe worki przykrywajace ale nie maskujące- tylko uwypuklające nasze niedoskonałości
-
Może czas to zmienic!!!! Nie wiem jak! Ale moze warto zaczac mowic o tym glosno!!
-
mnie tez to denerwuje. dlatego zrazilam sie do chodzenia po sklepach. nienawidze wzroku pan ekspedientek ktore mierza mnie wzrokiem jak tylko wchodze .a pozniej patrza krytycznie gdy prosze o wiekszy rozmiar. poza tym nawet 42 czasem jest na mnie za mala. czy to jestv normalne? takie sytuacje jeszcze bardziej pograzaja mnie w depresji.
-
najśmieszniejsze jest to, że rozmiary 40-44 nosi (na oko) 80% Polek, bo na rozmiar 34-38 mogą sobie pozwolić tylko nastolatki albo chudzielce. rozumiem, że dla producenta taniej jest wyprodukować i sprzedać rozmiar 34 niż 44, bo to zawsze oszczędność na materiale, ale wciąż jednak jest więcej klientek powyżej rozmiaru 40 - wystarczy rozglądnąć się na ulicy - więc i dochody producentów byłyby wyższe, gdyby zmienili grupę docelową. nic chyba nie poradzimy na to, że producenci wolą szyć dla wychudzonych
ale nie jest tak, że w większym rozmiarze nie można kupić nic fajnego. raz na jakiś czas robię "napad" na warszawskie sklepy i całkiem fajne ciuchy można kupić z RoyalCollection czy Clair DK. a jeszcze fajniejsze na stadionie dziesięciolecia
ekspedientkami się nie przejmujcie. leczą sobie baby własne kompleksy. to normalny brak kultury i powinno się im zwracać wówczas uwagę. niech się takiej jednej czy drugiej nie wydaje, że jak stoi za ladą to jej wszystko wolno. zawsze można powiedzieć, że jak chce zarobić, to niech się tak nie przygląda, tylko poda większy rozmiar, bo za patrzenie jej nie płacą. udając, że Was to nie obchodzi, dajecie nieme przyzwolenie na wpędzanie Was w kompleksy.
nie dajcie się, dziewczyny! my też możemy wyglądać świetnie!
-
Kiedys tez mnie to denerowala i wlasciwie do dzis mnie bola teksty ale zaczynam je olwac!!
Bo znam swoja wartosc wiem kim jestem i jaka jestem osoba i nie wazne czy mam 15 klio nadwagi, ale bardziej mnie meczy to ze nie moge ladnie wygladac
tylko wygladac jak worek. Depresji nie ma co miec !! Czas wchodzic do sklepu z podniesiona glowa!! Albo kupowac na allegro, polecam rzeczy z USA!!!
-
Ja już nie chodze po sklepach, choć kiedyś bardzo to lubiłam. Teraz się wstydzę, kiedy muszę dłuższy czas szukać odpowiedniego rozmiaru, za chwilę podchodzi ekspedientka i pyta uprzejmie "Czy mogę w czymś pomóc?" (taka jej praca). Wstydzę się powiedzieć głośno "szukam rozmiaru 42 ale nie mogę znaleźć". Boję się usłyszeć, że taaakich dużych rozmiarów nie ma. Przykro mi wtedy Ale znalazłam doskonały sposób na robienie zakupów bez żadnego skrępowania. Allegro. Tam jest wszystko, co tylko chcecie i w jakich chcecie rozmiarach. Osobiście kupuję tam bluzki, bluzy, spodnie, bieliznę, czasem nawet obuwie. Moja mama też. I jeszcze ani razu się na zdarzyło, żeby coś nam się nie podobało, kiedy przyjdzie już paczka. A najciekawsze jest to, że zawsze kiedy założę coś nowego wszystkie moje koleżanki mówią "Jakie fajne! Gdzie kupiłaś?". I z moich znajomych nie ma takich samych ciuchów co ja. I jeszcze jedna sprawa. Nie dość, że ubrania są naprawdę fajne, sprzedawcy kontaktowi i ugodowi, to jeszcze ceny są niewielkie w porównaniu z normalnymi sklepami. Polecam serdecznie
-
witam cieplutko
jak bylam w polsce 2lata temu myslalam ze sobie pokupuje troszke szmatek,bo tańsze,ale cóz perzeliczylam sie,rozmiarów brakowalo,ja nosze 42,a jak poszlam do drozszego sklepu to sie noga przezeganlam,ceny z kosmosu,tragedia,wiec kupilam sobie pare skarpetek i nic wiecej,w madrycie nie ma z rozmiarem problemy,no,zalezy do jakiego sklepu pójdziesz,ja chodze zazwyczj tam gdzie ceny sa przyzwoite,zara,mango,bereska,stradivaldus itp. super ciuszki,na topie i w moim rozmiarze,tutaj sa dwa rodzaje kobiet,hiszpanek,albo bardo dupiaste ale chuderlaki,wiec dla kazdego cos milego
pozdrawiam [/list]
-
witam cieplutko
jak bylam w polsce 2lata temu myslalam ze sobie pokupuje troszke szmatek,bo tańsze,ale cóz perzeliczylam sie,rozmiarów brakowalo,ja nosze 42,a jak poszlam do drozszego sklepu to sie noga przezeganlam,ceny z kosmosu,tragedia,wiec kupilam sobie pare skarpetek i nic wiecej,w madrycie nie ma z rozmiarem problemy,no,zalezy do jakiego sklepu pójdziesz,ja chodze zazwyczj tam gdzie ceny sa przyzwoite,zara,mango,bereska,stradivaldus itp. super ciuszki,na topie i w moim rozmiarze,tutaj sa dwa rodzaje kobiet,hiszpanek,albo bardo dupiaste ale chuderlaki,wiec dla kazdego cos milego
pozdrawiam [/list]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki