-
RAZ W TYGODNIU;-(
hej !!zauwazyłam ze raz w tygodniu strasznie sie obzeram..niby idzie mi dieta ok...ale mecza mnie te wyskoki..boje sie...co robic???jak sobie z tym radzicie;(??
-
szczerze mowiac nijak, raz na jakis czas mozna sobie pozwolic na dzien dziecka, oczywiscie w granicach zdrowego rozsadku. Ja mam tak, ze caly moj limit potrafie jednego dnia przeznaczyc na same zakazane rzeczy. Mowi sie trudno i odchudza sie dalej
-
Ja sobie niczego nie odmawiam, bo nie wytrzymałabym. Wolę być na ''rozpustnej diecie'', ale diecie i schudnąć przynajmniej cos niz wcale nie być W każdym razie 2 kg mniej w 2 miesiące Mam niewiele do zrzucenia, więc jakos bardzo mi sie nie spieszy. A takie powolne chudnięcie ma swoje plusy: przyzwyczajasz się do jedzenia, a nie objadania :
Też raz, lub 2 w tygodniu sobie pozwalam na więcej: najczęściej to pt i niedzela, ale tak, by nie przekroczyło to 1600 kcal
-
Dokladnie tak jak dziewczyny wyzej napisaly
Raz w tygodniu mozna. Ponoc to nawet pomaga rozkrecic metabolizm czy tam przemiane materii - juz sie pogubilam
Ja sobie przyjelam zasade, ze w sobote lub weekend mam male swieta - moge jesc slodycze i inne "zakazane" na tygodniu rzeczy. To mnie tak nie katuje. Tylko mala uwaga: trzeba to kontrolowac, zeby sie potem nie skonczylo wyrzutami sumienia Oj, a jesli nawet to na nastepny dzien staram sie odpokutowac to nadmierne objadanie sie.
I pamietajcie, nie wolno sie poddawac.
Z jakiegos filmu:
"Po to upadamy, by nauczyc sie podnosic"
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki