no pewnie, że ujdzie! 1100 to akurat :)
Wersja do druku
no pewnie, że ujdzie! 1100 to akurat :)
to super!! Zawsze potrafisz poprawic mi humor!!!
kilos do konca tykooo ? :P oszz tyyy :D
zawsze do usług :lol:
Witajcie!!!
Dzis lepszy dzien,juz sie dobrze czuję. I robię postępy,aby się pozdbyć tego wstrętnego kilosa...
zjadłam co prawda sporo,bo jajecznicę z 2 jaj i normalną białą bułkę, ale jeździłam na rowerku 45 minut,kilka ćwiczeń rozciągających za mną,dodatkowo trzynasty dzień z 6 Weidera i zaraz spacerek z pisekim.
A jak Wam idzie?
buziaki
dużo poćwiczyłaś, zresztą jesteś jeszcze osłabiona chorobą, więc nie bój nic, organizm i tak spali :D
u mnie też pięknie :) też na rowerze jeździłam...w tę pogodę "piękną" :D ale co tam :D
pozdrawiam :)
to na dodatek się zahartujesz:P
zjadłam jeszcze talerz barszczu i talerz spagetti z sosem.ale co tam,jeszcze pocwicze!!!
spaghetti...mniaaam :D
No właśnie strasznie miałam na nie ochotę,a mam 4 nowe odcinki Friends na komputerze, oglądam jeżdżąc na rowerku to na pewno spalę!!1
miłego wieczoru
też bym chciała stacjonarny rowerek... :(