-
pomóżcie mi
Własnie zrobiłam porządek w szafie. Parę fajnych rzeczy musiałam wyrzucić - nie chcę na nie patrzeć. Super spódnica - tylko jak w nią weszłam zamek poszedł. Nie mieszczę sie w swoje ciuchy. Nic mi snie wychodzi tak jak trzeba!!! Czy ja muszę być takim spaślakiem. Jak ja się niienawidzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Moje życie to koszmar. Zawsze tylko grubas i grubas. Mam 165 wzrostu i ważę 80 kg. Po prostu tłusta kretynka. Jestem młoda a moje życie jest nic nie warte. Przez ostatnie 23 lata tylko się odchudzałam - efekt zerowy. Poradźcie coś, bo już nie daję rady. Chciałabym do wakacji wyglądać jak człowiek. MUSZĘ schudnąć 20kg!!! NA ZAWSZE!!! JUŻ NIE CHCĘ TAK WYGLĄDAĆ. Wstydzę się siebie, wstydzę sie wychodzić na ulicę. Teraz na wiosnę wszyscy się ładnie ubierają, a ja? Nie mam co na siebie włożyć - wszystko za ciasne. A co najgorze na nowe nie mam kasy. Mam ochotę się zabić i mieć święty spokój.
Od dzisiaj nic nie jem - może za kilka dni wejdę w moje ciuchy.
Poradźcie jakąś dietę - "cud". Tylko ilości w kromkach, plasterkach, łyżeczkach - a nie w gramach bo tego nie umię sprawdzić. Potrzebuję POMOCY!!!
Mam już depresję i wstręt do siebie. Czy ja nie mogę być normalna? Dlaczego zawsze jestem gorsza od innych, dlaczego nie potrafię sobię poradzię ze sobą, dlaczego mimo tylu prób nie umię schudnąć???
-
Dziewczyno, trochę optymizmu. ja jeszcze niedawnoi miałam 172 cm wzrosty i 95 kg! I tez kilka par spodni musiałam ostatnio wywalić , bo były za ciasne. teraz, po 24 dniach walki ze swoimi przyzwyczajeniami mam 5 kg mniej niż na początku. nie mówię , ze jest łatwo, ale trudni tez nie jest. Wystarczy tylko chciec ! Nie licz na dietę cud na stałe...wybierz, czy chcesz szybko zrzucić i równie szybko wrócvić do tego coo jest teraz, czy spadać z wagi stopniowo, ale NA STAŁE! ja wybrałam powolniejsze efekty. zrzuciłam dopiero 5 kg, ale czuję się wspaniale, tak lekko, m,obilizuje mnie to do dalszego odchudzania. na wakacje będę piękna, nie będę modekka , ale będę szczuplejsza niz teraz, a każdy stracony cm jesdt dla mnie wielkim sukcesem. A na sylwestra mam zamiar mieć 20 kg mmniej niz na początku. Tylko ja potrafię na siebie patrzeć , moge powiedzieć , ze jestem ładna, ze dobrze sie czuję z ta tuszą , akceptuję siebie i nie wstydzę się własnego ciała. I nie mam kompleksów. ale chcę schudnać....chcę zobaczyć , jaką tak naprawdę mam budowe ciała, chcę schudnąć, ponieważ fajne ciuchy są teraz na mnie za wąskie, ponieważ chcę zrobić przyjemność mojemu facetowi ( który i tak mnie kocha , ale chce o soebie zadbać ) , poza tym chcę schudnąć dla zdrowia a tobie proponuję dietę 1000 - 1200 kcal . Moze nie schudniesz w ciągu 1 dnia, ale za to zrzucisz na stałe i bez większych wyrzeczeń, Do tego możesz dorzucić trochę sportu ( biegio, rower , ćwiczenia ). i usmiechnij się , puszyste też jest piękne.
-
chciałabym polecić artkuł: "plasterek szynki na zranioną duszę" - moim zdaniem ciekawa publikacja, zawiera podejście od strony psychologicznej. Przeczytaj to "na spokojnie":
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I pamiętaj, że każdy może schudnąć
pozdrawiam i pisz tu częsciej - to pomaga
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki