-
PROSZĘ O WSPARCIE
Witajcie kochani.
Proszę o trochę wsparcia.
Jak na razie tylko się nad sobą użalałam. Czas zacząć coś robić. Boję się tylko że będzie tak jak zawsze, ze NIGDY nie uda mi się schudnąć. A tak bardzo się już nienawidzę, ze muszę. Chcę zacząć normalnie żyć. Jestm młoda a jak na razie to tylko się kryłam, uciekałam od ludzi, bo się ze mnie śmiali. Boję się wyjść z mojej skorupy, bo wiem że będzie bolało. Mam do zrzucenia co najmniej 20 kg. Chciałabym do wakacji być szczuplejsza. Dzisiaj wyrzuciłam parę ubrań z szafy, bo były za małe. W zasadzie to nie bardzo mam co na siebie włożyć po tym remamencie. Ale jak schudnę to sobie coś kupię - żebym tylko nie musiała czekać na wieczne nigdy!
Jestem gotowa walczyć ze sobą.
Poradźcie jak?
Żebym nie robiła głupot - z reguły kończy się to fatalnie. Ja się nienawidzę. Moja dieta po kilku dniach zamienia się w głodówkę - bo taki grubas jak ja nie powinien jeść. No a na głodówce mogę wytrzymać najwyżej tydzień. Potem kolejne załamianie! Pomóżcie się tego ustrzec. Proszę o wsparcie...
-
Smutna, zapraszam na posta "100dniówka reaktywacja"! Poczytaj wypowiedzi dziewczyn, które tam piszą i wymieniaja sie doświadczeniami. Żadnej z nas nie jest łatwo i każda z nas walczy ze swoimi słabościami. Razem jest łatwiej przejść przez pokusy, drobne odstepstwa od zasad. Ale żadna z nas się nie poddaje, bo mamy cel - byc zadowolone ze swojego wyglądu. Tobie też sie to uda, na pewno. Skoro juz sie zdecydowałaś na odchudzanie - myśl pozytywnie, ten cel można osiagnąć. To jest trudne, ale jak najbardziej realne.
Tylko zapomnij o głodówkach!
Pozdrawiam serdecznie,
Camille
-
Witaj!
Czemu tak strasznie sie nie lubisz? Twoje wszystkie problemy wlasnie z tego maja swoje zrodlo. Wiem, ze nie jest latwo nagle przelaczyc sie na tryb akceptowania siebie , ale moze tak pomalutku sprobuj. Na pewno znajdziesz w sobie cos co jest piekne. Znam wiele osob z nadwaga u ktorych nikt nawet tego nie zauwaza. Ale one nie maja smutnych min , nie uciekaja przed ludzmi . Wiesz, ze niedawno dowiedzialam sie ze dlugi czas najseksowniejsza kobieta ( wedlug czytelnikow jakiegos pisma) byla ta babeczka , ktora gra zone Bercika( nie pamietam ani jak sie nazywa ani tytulu serialu ale moze kojazysz) . Kobieta ma lekko 100 kg a ludziom sie podoba .Waga nie jest wyznaczniekiem tego czy nas ktos polubi , a jezeli trafilas na takich ludzi to po prostu sa g... warci. Zrob sobie fajny fryz, dobry makijaz , dobiez ciuchy ( tylko nie kupuj sobie workopodobnych namiotow ze sklepow dla puszystych ) i patrz ludziom w oczy bez strachu .
A dieta swoja droga , niestety do kazdej potrzeba cierpliwosci
Pozdrawiam!
siba
-
-
Op nie denerwuj się Kotku Stres sprzyja podjadaniu Mnie też wszędobylstwo wiadomej_firmy działa na nerwy, ale każdy ma swój rozum i wybiera to, co chce - niestety za naiwność czasami trzeba płacić, ale za to po takiej słonej kuracji wiele osób zaczyna realniej podchodzić do odchudzania. A jeśli jakimś cudem H. pomoże - to tylko się cieszyć
Buźka,
Sun.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki