Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: Diety wymagaja nakladow finansowych, na ktore mnie nie stac.

  1. #1
    stellla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Diety wymagaja nakladow finansowych, na ktore mnie nie stac.

    Niestety taka jest prawda. Mieszkam z rodzicami, wydatki sa scisle kontrolowane i niestety nie moge sobie pozwolic na to, zeby np. zastapic kanapki (konkretnie pieczywo) jogurtami - bo chleb dla calej rodziny jest tylko pare groszy drozszy, niz jeden jogurt dla mnie. Wiecej owocow i warzyw - teraz, kiedy zbliza sie zima sa drogie, taniej wychodzi pozywny kotlet na obiad (plus ziemniaki i jakas surowka/salatka) czy kanapka z wedlina na kolacje/sniadanie, niz kilogramy warzyw i owocow. Od srody chodze na basen, ale jak ubralam stroj kapielowy, to sie zalamalam (po wadze stwierdzic mozna, ze ejst ok, ale ja mam po prostu same uda grube, ze az wstretnie nieproprcjonalne wygladaja do reszty dosc szczuplego i drobnego ciala). Po wakacjach zrzucilam troche, ale nadal za malo. Pojecia nie mam, co robic. Obiady takie, jakie mamy, musza zostac, bo nie mam co jesc w zamian, rezygnuje po prostu z ziemniakow. Zupe zamiast na obiad moge przesunac na kolacje czy sniadanie i nie jesc juz wowczas pieczywa. W ciagu dnia jakis owoc (teraz glownie jablka) i moze swiezy sok marchwiowy, jak ojciec naprawi sokowirowke. Pozostaje mi posilek na rano albo kolacje (w zaleznosci od tego, kiedy bede jesc zupe) i drugie sniadanie, keidy jestem na uczelni. Tylko w dalszym ciagu pytanie - czy to pomoze mi schudnac? Moze macie jakies propozycje, co zrobic z tym fantem? Dodam, ze chce zrzucic to, co przybylo mi przez wakacje z powodu zupelnie innego sposobu zywienia. Po powrocie pierwsze kilka dni bardzo malo jadlam, prakltycznie tylko drugie danie i czasem cos wieczorem. Potem wrocilam do normalnego domowego stylu zywienia i niestety raczej juz nie chudne.

  2. #2
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    Po prostu jesc wszystko tylko w mniejszych ilosciach plus cwiczenia w domu, ktore nic nie kosztuja.
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

  3. #3
    malutkagrubiutkacza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dokladnie! Sprobuj jesc czesciej, ale w malych ilosciach, no i zapomnij o jedzeniu po 18. Do tego jak najwiecej sie ruszaj! Spacerki, domowe cwiczenia naprawde nic nie kosztuja. Mozesz potanczyc, poskakac na skakance, czy wykorzystac cwiczenia np ze stron:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Grunt to chciec!! Uwierz w swoj sukces!!
    Pozdrawiam, 3maj sie cieplutko!

  4. #4
    stellla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No wlasnie - cwiczenia. Pomyslalam, ze na wiosne kupie sobie rolki lub bede wypozyczac z uczelni (jest taka mozliwosc). Teraz raz w tygodniu 45 minut basen. Czasem dyskoteka i taniec. Takie formy ruchu lubie. Moze zdecyduje sie na aerobik, ale ze wzgl. finansowych tylko raz w tygodniu. Problem u mnie ejst taki, ze nie znsoze biegac i nie znosze turlac sie po podlodze (w i tak malym pokoju) i wykonywac po kilkanascie razy te same ruchy. Moglabym sie ewentualnie do tego zmusic, ale nie ejstem rpzekonana, czy to cokolwiek da. Czytalam, ze organizm zaczyna rpacowac i spalac kalorie dopiero od 30 minuty cwiczen, a chyba nie bede w stanie zmuscic sie do takiego koszmaru dzien w dzien. Co innego 2-3 razy w tygodniu albo codzinnie po kilka-kilkanascie minut. Tylko czy to wystarczy?

  5. #5
    happyness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Organizm spala po 30 min tkankę tłuszczową,ale jeżeli poćwiczysz krócej to takze spalisz kalorie,tylko ze beda to weglowodany,a nie tłuszcz,no ale dobre i toPoza tym wazna jest rozgrzewka przed ćwiczeniami

  6. #6
    Optymistkaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiesz, aby schudnąc wcale nie musisz jeśc samych jogurtów, wymyslnych chudych obiadków, ton owoców, warzyw. ja też miałam podobny problem. Dogadałam się z momuśką, że raz w tygodniu będę sobie kupować chleb chrupki Wasa ok 3,50zł kosztem zwykłego chleba. Tzn wtedy więcej będzie dla nich więc chyba na tym nie straća. Ale ze zwykłego białego chleba też nie powinno się rezygnowć wbrew ogólnemu przekonaniu. Biały chlebek zawiera inne witaminy niż ciemny np żytni. więc spokojnie można go jeść w umiarkowanych ilościach. Obiadki jedz normalne takie jak gotują u Ciebie w domu - tylko staraj się je troszke odchudzać np nie polewaj ziemniaków żadnym tłuszczem, a sosami tylko dla smaku. Co do mięsa to ja tez jem normalnie taki ejak u mnie przyrządzają ale np obieram je z panierki ( znajduje się tam ogromna ilośc tłuszczu). Możesz jeśc wszystko co ma jakieś cenne składniki np mleko, biały ser, żółty także, masło, olej - pamiętaj jednak by wszystko jeśc w umiarkowanych ilościach. Nie jedz słodyczy, ale jeśli musisz to nie katuj się - zjedz sobie coś niewielkiego jak poczujesz że musisz, a nie czekaj do wieczora, bo wtedy rzucisz się bez opamiętania i po diecie Staraj się nie jeśc już nic ok 3-4 godzinki przed snem. Ureguluj sobie godziny posiłków np 5 dziennie co 2,5 godziny. Jeśli nie potrafisz liczyć kalorii to po prostu staraj sie wybierać produkty chudsze niż do tej pory i jeść mniej - o stałych porach nie podjadając pomiędzy. Powodzenia.

  7. #7
    happyness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja mam podobnie...czasem wychodzi tak ze moja dieta jest drozsza niz reszty rodziny a nie moge sobie na to pozwalac;/ no ale tak jak napisaly dziewczyny trzeba po prosrtu jest mniej,no a jogurty po 70gr a do tego buleczka z ziarnami za 30gr to tylko 1zł a sniadnko pycha

  8. #8
    Awatar Nimfea_
    Nimfea_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    86

    Domyślnie

    najwazniejsze jest pomyslowe i zdrowe podejscie jak juz dzwczyy mowily jedz mniej nie jedz rzeczy tluztych i bardzo zapychajacych no i wicz w domu b to nic nie kosztuje a przynosi efekty gdy robi sie to regularnie i dostosowujac cwiczenia do swoich potrzeb tylko sie nie przeforsuj powodzenia

  9. #9
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    trochę przesadzasz.
    śniadanie? np płatki owsiane na wodzie, ja nie wiem ile kosztuje paczka. z 3 zł?
    a starcza na dobre kilka razy.
    Twoja mama na pewno kupuje do domu jakieś pączki czasem, nie jedz pączka, poproś żeby w zamian kupiła Ci jogurt
    a poza tym nie trzeba kupować jakiś wymyślnych produktów, wystraczy, że będzie się jadło mniej
    przestań słodzić herbatę, smarować chleb masłem... takie małe rzeczy
    moja kolażanka też nie ma kasy. i jakoś bez większych problemów schudła 15 kilo
    starała się liczyć kalorie, ale nie wiem czy na tym głównie bazowała
    po prostu zmniejszyła porcje
    ja wiem, że często niezdrowe i tłuste rzeczy są tańsze. ale pić należy wodę mineralną, a ona za dużo nie kosztuje
    ja jem wszystko to, co domownicy, codziennie taki obiad jak oni.
    ale jem mniej, nakładam na mniejszy talerz
    jak są dwa dania, nie jem zupy
    nie jem ziemniaków
    jest mnóstwo rozwiązań, trzeba tylko chcieć

    a co do ćwiczeń... w domu trudno jest się zmobilizować, ale czasem trzeba
    możesz sobie też urozmaicać te ćwiczenia, skakać tańczyć.
    powinno się ćwiczyć co najmniej 3o minut i to najlepiej przed śniadaniem
    najlepiej codziennie, ale przecież każdy ruch jest dobry
    poćwicz najpier 3 razy w tygodniu, może to polubisz

    pozdrawiam i życzę powodzenia

  10. #10
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    u mnie to nawet nie chodzi o kase. chociaz tez i oto. mam meza i szescioletnia corke. nie moge sobie pozwolic na gotowanie osobnych dietetychnych obiadkow, lub kupowania tan jogurtow. po pierwsze nie oplaca mi sie. po drugie nie wyszlam z kuchni w takiej sytuacji. czassem jest tak ze nie zjem kromki na sniadanie bo jest tylko bialy. albo nie zjem objadu bo maz mial ochote na schabowe czy sznycle. z reguly to ja tego schabowego (mieso surowe) biore i gotuje i tez jest a jakie dobre. musze kombinowac , inaczej to nie mialoby sensu. jzeli gotuje zupe to tez zjem ale na jogurcie a nie smitanie i mniej. ziemniakow dla siebie nie gotuje i to tez jest jakas oszczednosc. mysle ze zamiast smucic sie ze nie kasz kasy by kupowac jogurty czy osobny chleb powinnas jesc razem z rodzina ale mniej i ograniczyc pewne rzeczy. zreszta taki ciemny chle to naprawde nie wiele kosztuje.

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •