-
absolutnieNowa :arrow: też tak myślę, że 70tka to jakaś optymalna dla organizmu waga... (tzn dla wysokich dziewczyn) bo wtedy nie jestem ani tłusta, ani szczupła, coś pomiędzy :wink: Nie chcę być pomiędzy, więc trzeba walczyć z przeklętą "siódemką" z przodu :)
Witam w Klubie ;) na forum też Cię jeszcze nie widziałam, więc również witam, napisz coś więcej może o sobie, od kiedy, jakie wymiary, do czego dążysz i jakimi sposobami :)
pozdrawiam
-
no a u mnie jest 71.. i ja tez nigdy nie ważłam 63 jakie sobie narazie zaplanowałam.. nawet na bilansie czternastolatka czyli juz... ech.. prawie 8 lat temu ważyłam 74 kg... pamiętam to jak dziś :?
mam nadzieje, że za jakieś dwa tygodnie juz bedzie sliczna "szósteczka" z przodu... :P
-
dzieffuszki zaczynamy od jutra ostro no nie ?? nie ma co siebie tlumaczyc. jemy wszystki ( takie smientiki z nas). obiecuje ze sie biore za siebie i ze bede odiwedzac ten poscik tak czesto jak bede mogla. bo teraz to taki babsztyl wielki ze mnie abuuuu. chudniemy yoll:p
-
Wiecie co... bez forum dieta.pl to by była masakra ;)
Zawsze tu można wpaść, pożalić się, spytać, poczytać o sukcesach co dopinguje - no i dziewczyny tutaj są tak cudownie pomocne i życzliwe że brak mi słów.
Wzięłam się za siebie "poważnie" i tym razem nie dam się.
Nie mam siły na kolejne wyjście z dołka psychicznego po kilkudniowej wyżerce.
pozdrawiam
-
:arrow: u mnie dzis 70.0 bylo...horrible :wink: a wniedziele bylo 70.6 wiec jestem zadowolona
mam nadzieje niedlugo do sweet 60 club zagladnac :wink:
-
Ja się tam boję ważyć :? Na tej SB się strasznie ciężko czuję, jem gł.mięso, warzywa, nabiał i wodę. Wczoraj się ważyłam wieczorem (NIGDY TEGO NIE RÓBCIE! BARDZO PSUJE HUMOR :? ) i było 2kg więcej po zjedzeniu piersi kury ze szpinakiem i 2l wody. Jutro spróbuję na czczo zobaczyć co tam cyferki pokazują...
-
:arrow: pris a moze zmniejsz ilosc miesa...ja sie ciezko nie czuje-wogole!!!!a jestem wegetarianka...wiec moze to to??ale mysle ze bialko to z mlecznych produktow jest innne niz z miesa-moze dlatego tak sie zle czulam wczoraj??a wieczorem sie nie wz-ja mam zawsze dwa wiecej wieczorem niz rano....a dzis...69.2 :D
-
Masz rację z tym mięsem.
Ale jako wege powinnaś jeść strączkowe (fasolka, groch, soja itd, to na pewno wiesz :) - one mają sporo białka, ciężko bazować tylko na nabiale.
Swoją drogą opcja SB dla wegetarian jest chyba najlepsza :) warzywa, jajka, nabiał i właśnie przeróżne soje itp... Obrzydziłam sobie solidnie mięcho przez te 2 dni ;)
69,2 :arrow: :shock: :D gratuluję once again :)
-
musze sie pochwalic :lol: wazylam sie dzis bo nie moglam doczekac poniedzia;ku i jest 69,6. zmienilam paseczek. a co tam. martwie sie tylko tym ze ostatnio ciezko utrzymac mi te tysiac kcal. szczegolnie wieczor. a w nocy jak sie budze( maz wstaje o 3.00) to nie moge sie opanowac zeby czegos nie przegryzc. mam nadzieje ze mi przejdzie. ie mialabym wyrzutow gdyby nie te noce. ale i tak sie ciesze :lol:
-
:arrow: ok u mnie wczoraj 69.2 adzis 70.7...KOCHAM WAGE!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: