Jeszcze tu Cię pomęczę
Jak to jest, że ja od dodatkowego jabłka mam pół kilo więcej, a koleżanka obżera się hamburgerami, zagryza to KitKatem i jeszcze opowiada mi, jak to wczoraj była na obiedzie u babci i nie mogła się potem ruszyć, tak ją dokarmili? A chude to jak szczapa, albo i bardziej
Mamy pecha w życiu?
Nie do końca.
Ja mogę uczyć się na kolosa 30 minut wcześniej, w autobusie, i mam stypendium, a moi znajomi muszą do tego zakuwać nierzadko przez cały weekend.
Mam długie i gęste rzęsy i maluję je od wielkiej parady, bo i tak wyglądają jak z reklamy, podobnie jak włosy i paznokcie.
Umiem słuchać ludzi (przynajmniej tak mi się wydaje ) i śmiać się z samej siebie...
I tak dalej. Nie piszę tego po to, żeby się tu zareklamować Pomyśl, jakie Ty masz dobre cechy, których natura poskąpiła innym.
Ja znam Cię tylko z forum, ale już widzę, że jesteś kochaną, życzliwą i mądrą dziewczyną... naprawdę niewiele takich znam.
Na pewno masz śliczny uśmiech, oczy, włosy, coś, co Cię wyróżnia i czego można Ci pozazdrościć. No, obiektywnie - masz? No pewnie, że masz
A inni? Nie ma ideałów. Najczęściej tak to tylko wygląda z zewnątrz, ale skąd wiesz, jakie ta piękna, szczupła dziewczyna nosi w sobie kompleksy? To, że ich nie widać, jeszcze nie znaczy, że ich nie ma. Głowa do góry, każdy ma jakieś kompleksy, ale najczęściej to tylko my zwracamy na nie uwagę.
Trzymaj się Słoneczko Trochę nieskładne te moje wynurzenia, ale tak mi się jakoś wszystko tu skojarzyło...
Sun.