dzięki agentka :) dzis rzeczywiście był tysiaczek i żadnych pączków :)
a ogólnie czy lepiej? tak sobie :?
pozdrawiam... :)
Wersja do druku
dzięki agentka :) dzis rzeczywiście był tysiaczek i żadnych pączków :)
a ogólnie czy lepiej? tak sobie :?
pozdrawiam... :)
pzdr tłusto niestety czwartkowo. Ja niestety się skusiłam na pączka :(
http://tapety.dziecionline.pl/data/media/156/t.jpg
agentka jeden pączek nie zaszkodzi :)
pzdr serdecznie weekendowo.
W weekend będe miała więcej czasu żeby poczytać więcej forum :)
http://tapety.dziecionline.pl/data/m...ajobraz167.jpg
aaaaaa jestem : )
ja sie w tłusty nie skusilam....ale za to w piatek narobilam oponek....i kosztanków : / ale to nic...chyba nie przytyłam...
coś ostanio tutaj rzadko bywam...ale nie mam czasu, wychodze rano wracam koło 22 zjem cos poucze sie i spac hm... ale weekendami bede nadrabiac czytanie ; )
wogóle to musze sobie kupic nowe spodnie bo mi z pupy spadaja stare...tylko nigdzie nie ma nic fajnego...i taniego : /
Klaudia masz racje, we wiosne to łatwiej, wiecej się chodzi, biega, i warzywa świeże sie pojawią i owocki.....ahhh....uwielbiam ten okes : )
Klaudia Twojego doła, odnośnie rodziny, jak najbardziej podzielam....czasami mam ich wszystkich dośc... ehh
miłego odchudzania zyczę!!!! : )))
Hmm..Witam :!:
Kobitki, ja sobie 2 dni pofolgowalam i naprawdę dalam ciała...ale od dzisiaj koniec :!: Wracam do normy, tak jak bylo...W końcu to nie jest aż tak najgorzej - 2 dni to chyba nie jest jakas mega wpadka..grynt , ze sie opamietalam :P Wlasnie mykam sobie zrobic kawke i...nie, nie..zamiast ciasteczka jabłuszko sobie schrupię;)
Pozdrowki dla wszystkich...
No i sorki za moje ostatnie dłuższe nieobecności, ale praca :? Czasem nie mam czasu juz nic wystukac...ale czytam regularnie :D
Buziaki :!:
pzdr ostatnio karnawałowo
http://tapety.dziecionline.pl/data/media/97/16549.jpg
no ufff po weekendzie, spokój z zajęciami do następnego weekendu :?
a co od jutra? tysiaczek (trochę przesadzałam ostatnio nie tyle z żarciem co z alkoholem :? ), ostra nauka (bo nowy semestr i nawał roboty, a do kolenej sesji czas zleci tak że hoo i ani się obejrzę a załamię się że nic nie wiem :lol: ) i szukanie pracy (bo w końcu pasowałoby zarabiać pieniążki a nie być darmozjadem ;) )
ehhhhhh idę spać i wreszcie się wyspać :roll:
pozdrawiam :)
Nom Klaudia dla Ciebie "uff", :wink: A ja bym chetnie jeszcze poweekendowała :D A tu lipa..do pracy trzeba było rano mykać...ale nie narzekam, fajnie , ze ona jest i to w dodatku na miejscu :D
Narazie jakos sie trzymam..po tych 2 dniach szaleństwa (czwartek, piatek) myslę ze juz troche nadrobiłam :wink: Jednak przed momentem naszla mnie okropna mysl...ze moze przegryźć jakies ciasteczko..jedno - preciez nic wielkiego...ale w porę zapanowalam nad tą glupotą... bo wiadomo ze na jednym wcale by sie nie skonczylo :x :roll: ...No i od razu zajrzalam na forum, aby dodac sobie sił..spojrzalam na tickerka i stwierdzilam , że szkoda tego wysiłku ktory juz wykonalam... poza tym nie chce przezywać tych rewolucji żołądkowych co po piątku :wink: i udalo się :!: :P
Agentka , fajniutkie fotki ostatnio wstawiasz...uspokajają :) ..tylko ta ostatnia z dzieciatkami az mnie przerazila ...przeznaczenie jakieś :?: :shock: heh! No raczej chyba przypadek :wink: - przynajmniej mam nadzieje :wink:
Pozdrówki gorące - przydadzą sie w te chlodne (do uprzykrzenia już) dni :P
hmm a mnie tak do słodyczy nigdy nie ciagnie, chyba że ktoś by je położył przede mną i nie dałoby się ich przesunać czy coś :roll: ja mam postanowione że coś słodkiego dopiero jak będę ważyć 65 :lol: czyli gdzieś w kwietniu zasłużę sobie dopiero na batonika ;)
jutro ważenie i nie spodziewam się rewelacji :roll: bo w tamtym tygodniu przekroczyłam limit o wieeeeeeele kcal w 4 dni (alkohol...) :roll:
ale cóż, to mnie nie zniechęca a wręcz mobilizuje, żeby dalej się odchudzać :roll: i żeby mój facet w końcu uwierzył że to robię i zauważył że schudłam jakieś 20 kg bo coś słabo mu idzie :lol: już nie wiem czy się śmiać czy płakać z jego ślepoty...
kiedy będzie wiosna? :(