-
Aniu :lol: opijam twój sukces maślanką, i jeszcze jedna maślanka za zmianę cyferki :lol:
Medusko twój sukces też opiję, to już lada moment, będę ją miała pod ręką :lol:
Bacio skarbeczku, bardzo się cieszę, wiele kobitek katuje się różnymi dietami i nawet jeśli mają efekty to na krótko, ale nie wszystkie chcą słuchać , nawet jak się im mówi. Jeśli teraz pójdzie ci lepiej, będę się cieszyć tak, jak z każdego straconego kg z własnych "zapasów"
Trzymajcie się dzielnie, ja też staram się jak mogę. BĘDZIE DOBRZE :!:
szane
-
Ja dzisiaj też opycham się maślanką :)
Ale jedna to chyba mi za malo, bo jest dopiero 14 a ja już pochlonęłam litr maślanki:P
-
qqrq5 ja jak wypiłam litr maślanki to na drugi dzień miałam dzień spędzony na muszli :?
hi hi hi ale za to jak mi się organizm oczyścił :P
-
Cieplutko Was witam
:D Jak Wasze samopoczucie po długim weekendzie? U mnie oki. Tym bardziej że zauważyłam dzisiaj ,że letnia spódnica z tamtego roku jest za szeroka o jakieś 6-7 cm. ha ha . Mała rzecz a cieszy.Życie jest piękne. Trzymam za Was i za siebie kciuki ( uda nam sie prawda?) Dzięki za wsparcie i pozdrowionka. Pa
-
:D To może ja cos Wam o sobie napisze... Mam na imie Wiola. mam 28 lat. Startuje z waga 108 ( rany ale duzo). Nie mam złudzeń że kiedyś będę szczupła bo u nas to rodzinne, ale tak powiedzmy 20-28 kilo mniej i będę happy. Cóż nawet 10 to juz coś. Ale wiecie świadomość, że nie jestem sama jest pokrzepiająca :D .Jeżeli chcecie do mnie napisać mój adres: wiolak88@wp.pl pozdrowionka Pa
-
damakier 6-7cm to wielka rzecz i powinna cieszyc jeszcze bardziej :)
Gratuluję :lol:
Tylko u mnie jakoś kiepskawo:(
-
Uuaaaa
w końcu udało mi się wejść więc moje kilogramki które z taką zawziętością zbierałam przez kilkanaście lat się niezmiejszają:( qrr.... nie wiem co się dzieje staje na wadze a tam cały czas to wstrętne 96:((((((yh... wiem że i tak dużo schudłam od początkowej wagi ale to TRAGEDIA!!! jeszcze nigdy mi tak waga długo nie stała w miejscu:(
No ale jeden plus dzisiaj usłyszałam, że schudłam i że to podobno widać:) Dla takich właśnie słów codziennie klepię się po rączkach za każdym razem gdy mam ochote sięgnąć po coś słodszego, dla tych słów codziennie ćwicze:)
Pozdrowionka kochane misiaki:)))
Ktoś powiedział kiedyś"kochanego ciała nigdy zawiele" pfuu... napewno t niebyłam ja :x
-
CZeść dziewczyny, :D
to super ,że znowu jest czynne forum i znowu mozna sie poradzić. Ja waże 93kg i próbuje zrzucić ten balast z siebie. Troszkę mi cięzko to idzie bo jestem leniwa. :oops:
Mam nadzieję,że formu pomoze mi sie zmobilizować ,
pozdrawiam :!:
-
...noooooo...ja to się mam... Ciągle się wstydzę tego jak wyglądam... :cry: najgorsze jest to, że teoretycznie wiem co zrobić, żeby tak nie było...i nie potrafię. Tyle razy już zaczynałam...nie daję rady, nic mi nie pomaga...mam 178 cm wzrostu i ...jakieś 97kg - tyle było ostatnio. Potem, tzn. od tygodnia nie patrzyłam.Boję się - tak po prostu...panicznie się boję :cry:
-
witam
:P Po miesiącu 5 kg w plery.To mój sukces,ale powoli pękam.Musze sie pilnowac,jeść 4 razy dziennie i patrzeć co jem.Pozdro