-
WYPOWIEDZ SIĘ
Co sądzicie o zamykaniu anorektyczek w szpitalach?
Czy myśl o ubeswłasnowolnieniu nie budzi w was grozy, wykluczenie ze społeczeństwa nie boli?
Sprawianie bulu śmierci poprzez jedzenie nie przyprawia o dreszcz?
-
Bulu śmierci? Mówimy o szptalu, a nie domu tortur. Mimo wszystko, nie chcę wypowiadac się na tematy, na których się nie znam. Nie znam też żadnej anorektyczki. Wydaje mi się, że tak jak w każdej chorobie o podłożu psychicznym, leczenie w szpitalu wiele nie da jeżeli nie będzie z jej własnej woli. Musi sobie uświadomić, że jest ciężko chora i sama poddac się leczeniu- to jest najtrudniejszy etap.
Z drugiej strony obowiązkiem lekarza jest ratowanie życia i jeżeli choroba jest zaawansowana niech tam siedzi. Nie ma innej humanitarnej możliwości. To mi zaczęło przypominać tematyką eutanazję. Chyba trochę przesadzamy.
Dlaczego się o to pytasz? Chodzi o jakis konkretny przypadek?
-
Czasami hospitalizacja to jedyne wyjscie.Jednak przewaznie dziewczyny wychodza ze szpitala kiedy przybiora na wadze i niedowaga nie zagraza juz ich zyciu.Jest to błąd ze strony "specjalistów",poniewaz taka "wyleczona"anorektyczka,nadal w srodku jest chora,mimo ze juz tego po niej nie widac i dlatego czesto trafiają ponownie do szpitala.Przede wszystkim trzeba wyleczyc umysl! A jesli choroba jest juz na takim etapie,ze dziewczyna się prawie zagłodziła to uwazam ze hospitalicja jest odpowiednim wyjsciem,chyba to lepsze niz pozwolenie jej zaglodzic sie na smierc???To samo uwazam o ubezwłasnowolnieniu.
-
dlaczego o ubezwlasnowolnieniu? nie bardzo rozumiem. jak ktos jest chory nie wie jak sobie pomoc lub wydaje mu sie ze tej pomocy nie potrzebuje ale zabija sie to nalezy takiej osobie pomoc. wogole stwierdzenie " zamykanie w szpitalu" to troche nie tego, nie? nie podoba mi sie sposob w jaki ujelas temat. wyglada to jak rozmowa i gettach i zamykaniu w obozach. moze sama jestes anorektyczka? dlatego w taki sposob to napisalas? nie wiem. co znaczy " sprawianie bólu smierci"?narkomani , alkoholicy, anorektyczki. wzyscy oni nie zdaja sobie sprawy z choroby i nie chca sie leczyc. nie wolno nam jednak a juz na pewno lekarzom pozwalac takim osobo zabijac i niszczyc i spokojnie na to patrzec.
-
z tego co wiem, nie ma juz "ubezwlasnowolnienia" zniesli dobre lata temu - teraz kazdy idzie do szpitala na wlasna reke, a mimo, ze opieka zdrowotna jest bezplatna, to tak naprawde i tak trzeba dac w lape, zeby cos z tego bylo dobrego
kazdy odpowiada za wlasne zycie, jesli chce sie glodzic czy cpac, jego sprawa - wybor smierci poprostu, jesli chce sie leczyc... tez jego wybor
ale kazdy wybor kosztuje
po za tym rozni sa ludzie, ale kazdy decyduje o sobie
jesli ktos nie wie, ze jest chory - straci wszystko - moze ocknie sie, ale bedzie juz za pozno --- i moze nie tyle sprawi bol sobie, co swoim bliskim
-
A moim zdaniem-choć nie zrozumiałam dobrze autorki tematu- zamykanie anorektyczek w szpitalach to jedyna możliwość pomagania im. Zwłaszcza jeśli jest to psychiatryk, gdzie można im pomóc psychoterapią i odpowiednimi lekami.
Leżałam swego czasu w różnych szpitalach z różnymi anorektyczkami i te, które były w psychiatryku były tam po raz pierwszy. Co znaczy,że jak już wychodziły ze szpitala,to zdrowe. Duża w tym pewnie zasługa tego,że miejsce jest tak okropne,że zrobisz wszystko,żeby tam drugi raz nie trafić :P
Poza tym zamknięcie pozwala przeprowadzić naprawdę skuteczną terapię . Gdy dziewczyna jest odgrodzona, ma po kilka godzin różnych zajęć, do tego dostaje odpowiednie leki, jest spora szansa, że jej się "wbije do głowy" to,co powinno tam być
takie jest moje zdanie
szluss
-
a moim skromnym zdaniem, owszem, powinny byc w jakichs ośrodkach, ale jedna z dala od drugiej, bo prawda jest taka, że patrzą po sobie i widząc chudośc koleżanek, sądzą, że powinny jeszcze trochę "zrzucic", choc serio, kości się odchudzic nie da
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki