Mnie w chwilach "dołkowatych" zawsze pomaga dobra lektura i muzyka - najlepiej Czyżykiewicz i Turnau. I jeszcze różne wyżywania się artystyczne - to może być nawet sztuka kulinarna
A teraz na poprawienie humorku może dowcip zamieszczę . Wprawdzie nie o takie wsparcie chodzi, ale może komuś chociaż na chwileczkę pomoże.
To jest tzw. dowcip wegetariański
Przychodzi Kubuś Puchatek do sklepu mięsnego i pyta:
-Czy jest szynka?
- Jest - odpowiada sprzedawca.
Kubuś wyjmuje pistolet i strzela.
-To za Prosiaczka, draniu!