Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Głodówka

  1. #1
    jillmidnight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1

    Domyślnie Głodówka

    Ostatnio wyczytałam, że głodówka zmniejsza zapotrzebowanie kaloryczne o ponad połowę. Podobno po 10 dniowej głodówcej nie grożą nam poważniejsze uszczerbki na zdrowiu. Zresztą przytoczę wam ten tekst:

    "Organizm człowieka przystosowuje się do długotrwałego głodu. Zapotrzebowanie kaloryczne spada z 70 kcal na godzinę do 700 kcal na dobę!!!

    Człowiek może bez uszczerbku na zdrowiu stracić nawet 50% własnej wagi ( pod warunkiem że nie straci więcej niż 30 -50 % białka - ale to nie jest wielki problem bo jak napisałem wyżej z białka organizm korzysta w ostateczności). Poza tym jak wykazują badania głodówki ewidentnie przedłużają życie.

    Podczas głodówki organizm zmuszony jest do spalania własnych tkanek. W pierwszej kolejności organizm spala "śmieci" czyli złogi, komórki stare, chore, zwyrodniałe oraz tkanki mniej ważne - tłuszczowe. Likwidowane są dawne ogniska zapalne i chorobowe. Produkty ich spalania mogą przejściowo zatruwać organizm na skutek czego przejściowo możemy czuć się gorzej. W ciągu 2 pierwszych dni organizm spala zapasy węglowodanów (w postaci glikogenu zawartego w mięśniach). Kiedy go zabraknie dochodzi do hipoglikemii ze skutkami opisanymi wyżej. Potem organizm spala tłuszcze. Najpierw z mięśni szkieletowych ( czyli to wszystko co nami wisi i się nie podoba ) a następnie z tłuszcz z narządów wewnętrznych.

    Spalanie tłuszczów wymaga jednak obecności węglowodanów. Gdy ich nie ma, tłuszcze spalają się źle.

    W 3 - 4 dniu głodówki powstaje kwasica ketonowa. Pogarsza się samopoczucie, chociaż u osób z niewielkimi zasobami tłuszczu kwasica przebiega prawie bezobjawowo. Następnie organizm zaczyna "oszczędzać" i tempo przemiany materii spada do 500-700 kcal na dobę.

    Po 8 - 10 dniach zaczyna się okres przystosowania. Obniża się temperatura, tętno, ciśnienie. Wzrastają własności bakteriobójcze krwi, poprawia się samopoczucie i zanika uczucie głodu. Tak więc okres przystosowania zajmuje 10 dni.

    Gdy głodówkę przedłużamy zbyt długo, organizm zaczyna spalać organy życiowo ważne, serce, mózg. Prowadzi to nieuchronnie do śmierci. Jednakże głodówka 3 tygodniowa nie doprowadzi nas do żadnych poważnych uszczerbków na zdrowiu. Najgorsze samopoczucie odczuwa się przez pierwsze 2-3 dni , za co odpowiedzialna jest hipoglikemia.

    Tak więc przystosowanie do głodu następuje w ciągu 10 dni z czego pierwsze 3 dni są najgorsze. Zakładamy że nie ma ograniczenia w piciu wody. Po okresie 10 dni to jak długo będziemy utrzymywać się w dobrej formie zależy od naszej ilości tłuszczu, temperatury otoczenia i wielkości wysiłku."

    by Rafał Król

    (więcej na ten temat na: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]).

    Co o tym myslicie?

    Warto zacząć?


    ciało jest duszą kobiety...

  2. #2
    neudia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2012
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bylam na glodowce 21 dniowj latem. Tylko po to, aby oczyscic organizm ze zlogow toksyn, ale oprocz wody pilam soki warzywne i troszke owocowych. Przyznam, ze na mnie ta glodowka w ogole nie wplynela. Ani nie przytylam, ani nie schudlam. Moja waga wahala sie tylko o 1 kg, zalezalo to od tego ile wypilam.
    Bylam troszke oslabiona w pierwszym tygodniu, ale pozniej calkowicie mi przeszlo i pewnie gdybym ciagnela taka glodowke do dzis, nie odczulabym glodu, ale wiem, ze to nie byloby rozsadne. Glodowki prowadze co roku od okolo 12 lat. Kazda glodowka wymaga przygotowania, bo inaczej mozna sie wykonczyc. Np. kilka dni temu, chcialam 1 dzien wyzyc na wodzie i mi sie nie udalo, bo sie nie przygotowalam.

    O tym moglabym duzo pisac, ale po pierwsze to nie prawda, ze w pierwszej kolejnosci spala sie tluszcz, tj. spala sie troszke, ale leca tez miesnie niestety. Gdy nie otrzymujemy protein mozna miec problemy z mysleniem... hmm... moze dlatego pozniej sie okazuje, ze ludzie nie wracaja do normalnej diety - bo juz nie mysla.

    Odnosnie glodu - na jakis czas dziala, ze az tak bardzo sie nie je, ale bardzo krotko. Z doswiadczenia wiem, ze lepiej jesc caly czas ale w malych ilosciach i wyjdzie sie na tym lepiej niz na glodowce.

    Glodowka powinna byc przeprowadzona pod katrola specjalisty.

  3. #3
    jillmidnight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1

    Domyślnie

    To naprawde ciekawe Jak nalezy sie przygotowac? Powiedz mi prosze


    ciało jest duszą kobiety...

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •