-
zmienic sie....dlaczego to takie trudne :(
Cześć Kochani!!
Jestem tu nowa ale juz sie połapałam o co chodzi Chyba jak kazdy tutaj chciałabym zmienic swoje zycie...zmienic na lepsze.Chciałabym schudnąć,znaleźć swoja miłosc,byc po prostu szczesliwą....ale dlaczego to musi byc takie trudne
Na poczatku moze bym cos o sobie opowiedziała...wiec jestem Misia mam 18 lat i nie wiem czy wpisac wzrost i wage bo w sumie nie ma sie czym chwalic
177cm wzrostu i 95kg zywej wagi ehhh....liczyłam ile mam nadwagi i sie okazało ze 26 kg az mi sie zyc odechciało...co mam zrobic zeby w koncu mi sie udało? mam bardzo słaba wole i najgorsze jest to ze nie mam motywacji... straszne.....czy ktos moze mi poradzić jakąs diete tylko prosze nie 1000kcal bo nie mam czasu i siły na liczenie kalorii....pozatym chodze do szkoły i ciezko jest mi zjesc cos takiego niekalorycznego :/ ehhh nie wiem co mam robic....przychodzac ze szkoły nie mam siły na ruszenie reka a co dopiero cwiczenia....ide od razu spac a jak wstaje jest juz późno i trzeba sie uczyć....i co ja mam zrobic??czy jest ktos w podobnej sytuacji?
czy ktos moze mi pomóc? byłabym wdzieczna.....
pozdrawiam...
-
Czesc Misia
Ja również chodze do szkoly,jak wiele osob tu obecnych i uwierz ze to niekoniecznie musi byc przeszkoda w diecie:] Ja to widze tak:idziesz do szkoły,zajmujesz sie czyms,wiec mniej myslisz o jedzeniu(pomijajac fakt jesli jestes glodna i nie mozesz sie skupic na lekcji),nie wiem jak Ty ale ja mam w szkole sporo schodow do pokonania kazdego dnia:Pna przerwach zawsz e zamist siedziec pod klasa tez mozesz pochodzic po szkole(nawet i po tych schodach:P)a jeszcze jest taka lekcja jak wf
Co do jedzonka to wiele mas zmozliwosci- ja najczesciej biore jabłko,ale mozesz brac np mandaynki,banany,kanapki dietetyczne(np ciemny chleb i twarozek light,)jogurt(ja zawsze nosze lyzeczke w plecaku:P),soczki,chrupikie pieczywo...mozeliwosci jest sporonie musisz wcale jesc pączkow ani zapiekanek z baru szkolnego:P
Pozdrawiam i życze Ci wesolych i udanych świąt
buzka:*:*:*:**
-
misiu mysle ze najwazniesza motywacja dla ciebie jest chec zminienia siebie. bycia szczesliwa. najwazniejsza jest chec. walcz o swoje szczesliwsze, zdrowsze zycie! wiem ze teraz sa swieta , ale mysle ze juz w swieta powinnas zaczac, najlepiej dzis. zmniejsz o polowe posilki, nie jedz wieczorem. mysle ze to na poczatek wystarczy. pozniej powoli zmniejszaj ilosc kalorii. ja w niecale pol roku schudlam 11 kilo. pomysl to nie takie trudne. jesli w pol roku dasz rade zrzucic polowe ndawago to bedzie to super wynik. pozniej pojdzie jak z platka. uwierz w siebie ! uwierz ze mozesz i umiesz to zrobic!! trzymam kciku za ciebie!!!!!
-
Misiu, jak napisała yasminofija, motywację już masz- sama nam ją opisałaś Chcesz się zmienić, nabrać pewności siebie, to najlepsza motywacja! Jesteś bardzo młodą osobą, więc efekty diety powinny przyjść dość szybko. Wiem, ciężko Ci w to teraz uwierzyć, ale mając naście lat chudnie się dużo łatwiej niż w starszym wieku.
Po pierwsze, więcej optymizmu! Nie mozesz zaczynać diety od oznajmiania, że nie masz silnej woli, motywacji, ani czasu. Tutaj nikt nie zajmuje się w życiu tylko odchudzaniem, wszyscy mają inne zajęcia. Szkoła nie jest aż tak wielka przeszkodą, happyness napisała jak możesz sobie radzić.
Uda Ci sie, pomyśl, że w przyszłe wakacje będziesz mogła paradować po plaży w bikini. Taka wizualizacja celu może pomóc A cel jest naprawdę osiągalny, uwierz...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki