Wątek: pomocy :(

Witajcie!

Jestem na dieta.pl już od sierpnia.. schudlam 8 kilo.. na 1000 kcal. Potem przytylam 4, teraz (przed swietami) udalo mi sie zgubic te 4 no i waze 63. Od WIgilii zazelam jesc.. swieta uplynely pod znakiem jedzenia..obiecywalam sobie,ze od dzis koniec, a tu nic.. zjadla ponad 2000 kcal... i chyba moj mozg "przestawil sie" na normalne jedzeniie:/ A jeszcze 8 kilosow przede mna... Pomozcie mi, nie pozwolcie sie poddac :(:(:( Jakoś brak motywacji chyba.. :(:(::(

Hey gabzysia jestem z toba I trzmam kciuki za ciebie zebys sie niepodala bo to najgorsze :* Nic sie niemartw bedzie napewno wszytsko dobrze zobaczysz i trzymam kciuki za ciebie

Buzia:*

pomysl raz po co co to zarcie? to nie jest przyjemnosc, a przynajmniej nie jak sie zle po tym czujesz . ja przeszlam w miare spoko swieta, zjadlam ale sie hamowalam i nie moglam sie doczekac kiedy sie swieta skoncza. juz nie moge patrzec na jedzenie. chce do swojego limitu, do swojego dietetycznego jedzonka. i ty tez chcesz, tylko zagluszasz ten glosik jedzeniem. jestes silna!! dasz rade!! trzymaj sie!! jestem z toba!!

dziekuje dziewczyny za wsparcie!!! Wlasnie wstalam i piję kawkę (choć najpierw wypiłam szklankę wody letniej - podobno zalecane). Dzis musi byc 1000 kcal! Nie wiecej!!!!NIe dam sie!Nie po to tyle walczylam aby teraz wszystko się rozsypalo!

Cześć, ja tez mam podobny problem. W Wigilie było spoko, zjadłam ok. 1100 kcal. Ale reszta świat i dzień wczorajszy to istne piekło. Juź nie pamiętam kiedy tak jadłam, jakbym miała się najeść na wszystkie czasy. Ale od dziś powiedziałam basta!!! i postanowiłam trzy dni diety oczyszczającej. Były 3 dni obżarstwa to teraz trzeba tyle samo dni znacznie ograniczyć jedzenie. Nie ma lekko!!! Nie damy się napewno nam się uda!!! Trzymam kciuki!!!

u mnie dzis 1133 kcal. Nie jest zle. Ale za to caly dzien zla chodze:/