Ide zaraz jak maly wstanie na rowerze uczyć go jeździć,ale pewnie cykor nawet niesiądzie... :roll:
Wersja do druku
Ide zaraz jak maly wstanie na rowerze uczyć go jeździć,ale pewnie cykor nawet niesiądzie... :roll:
Juem,jak Ci idzie?
...bo mi kiepsko strasznie...
waga drga,ale chyba nie w ta strone...
już niewiem co robić,bo ciagle bym tylko jadła i...jadła
jak ja wcześniej mogłam chudnać,czemu teraz niemoge...
I jak tam lekcje??? Moja to też ma rower http://www.allegro.pl/item119658942_...per_cena_.html mniej więcej taki ale nie chce na nim jeżździć woli wkładać pluszaka i pchać rower :D :D :D To zresztą dzikus mały Każde dziecko jeździ na spacer wózkiem a ona nie i już idzie sama albo na rękach To ostatnie to też na siłę jak mi się spieszy.
...my to mamy nosa-w tym samym czasie posta napisałyśmy :wink:
mój cykor też woli pchać rower-sam wsiąść sie boi...
a dzisiaj pobił sam siebie-wstał juz przed 5.00 :shock:
Ja też mam takie dni a zważe się dopiero w poniedziałek Kurcze ja już nie wiem co robić ze sobą. Kwiatuszek tylko nie podjadaj.... SiłĄ głód siłą. A to u ciebie to wszystko przez to że nie pracujesz i nie masz co ze sobą i z czasem robić! Dla ciebie to wystarczy czymś się zająć wyślij małego do babci i bierz się za sprzątanie. Pracując napewno robiłaś to automatycznie i niedokładnie. Jeśli nie to wybacz mi ale ja bym napewno tak robiła to co akcja sprzątanie/???
...hmm...może okna dzisiaj pomyje...
zaraz ide do Biedronki na jakieś zakupy,bo dawno niebyłam,a jakby niepatrzć to mam około pół godzinki spacerku w jedną strone,więc i jeść niebede :lol:
A Ty jak myślisz?Chudniesz?
a~!Rowerek bardzo fajny
Jeśli chodzi o mnie to jakby jakaś opuchlizna zeszła ale nadal są okropne boczki- a już były takie tyci tyci- brzucha to już dawno takiego nie miałam dużego , a na plecach to skórę z tłuszczem łapę :oops: Muszę się wziąść za siebie
a jak z niejedzeniem po 18tej?
ja chyba se zrobie ta kopenhage,bo nawt jak całej nieprzechodze to w pierwszych dniach mi te wody schodza i potem jakoś łatwiej mi idzie.
mi tez brzuch urósł-niestety i boczki :evil:
Z niejedzeniem po 18 to szczerze nie pamiętam codziennie zadaje sobie to pytanie jadłam czy nie ale jak tak to zapewniam że nie jakiś posiłek tylko okruszki po julce.
a ty????
Ja już po sprzątaniu coprawda z julką na rękach... ale za to więcej kalorii spalonych nie?? idę zrobie kotlety bo później czasu nie będzie przy córci.
Juz wróciłam ze spaceru
Próbuje uśpić maluszka,bo mam zamiar iść zrobić se kąpiel relaksująca.Jednak od 5.00 na nogach to troche za wcześnie.
I musze se przypomnieć-jak to było jak chudłam :? I zacząć działać!!!
...szkoda,że niemam od kogo rowerka stacjonarnego pożyczyć...
Mój synek mnie zaraz do SZAŁU doprowadzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ha pewnie tak samo chc3e usnąć jak moja julka.......
Tylko,ze on to o tej porze to zazwyczaj wstaje,a tu ...tylko 15minut na spacerze spal i teraz ...D***
A ja mam furie,bo nic zrobic niemoge!!!!!!!! :evil:
Spi!!!!Mam wreszcie troche wolnego!!!!!!
Moja julka też sie zgrali.. :lol: :lol: :lol:
Juz wstał!
Ile razy Twoja Julka śpi w ciągu dnia?
Mój raz-zwykle 12-14.,ale chyba więcej powinien...
Juz po obiadku?
:P
a ja sie dorwalam właśnie do ruskich pierogów od teściowej! :shock:
Ide sie powiesić!!!
Niemoge sie powstrzymac przed żarciem!!!
Musze se jakos czas wygospodarowac!!! :evil:
Moja julka śpi dwa razy rano koło 8-9 i popołudniu po 12. Rano sobie posprzątam a popołudniu ugotuje obiad i fajnie się zgrywamy ale czasami nie jest tak różowo. Ja ją usypiam na rękach tylko jak idzie spać na wieczór ok. 10,00 to zasypia sama
Jak tam u Ciebie?
Ja w niedziele ide zobaczyć na giełde jakiś rowerek-muszer tani bardzo znaleźć bo kaski niemam :wink:
Wczoraj straszny dół mnie ząpał.Zwłaszcza jak zaczęłam mierzyć ciuchy,które tak niedawnmo ładnie całkiem na mnie wyglądały :shock:
ja mam tyle wydatków że nawet nie myśle o rowerku. z ubraniami mam tak samo aż boję się przymierzyć
Też mam mase wydatków,ale ten rowerek to moja inwestycja w siebie :wink:
Co prawda to prawda mając solarium musisz wyglądać extra bo twój wygląd dużo mówi o twoim zakładzie zwłaszcza że chcesz być również kosmetyczką.
Jak tam niedziela kwiatuszku???
a Asiulka i persik już nas nie lubicie????????
Juem GRATULUJE kiloska mniej!!!!!
Ja dzisiaj Kopenhagi niezaczynam,bo mam strasznie wycieńczony organizm z przepicia :lol: :oops:
Ale w weekend mało jadłam i brzuch taki mniejszy mi sie zrobił. :wink:
I nawet na gielde po mój rowerek nieposzłam,bo z rana padało,a potem...to juz mi sie niechciałao.
Jutro na rynek polece-moze tam znajde :)
kwiatuszku ale na giełdzie kupiłabyś o wiele taniej ale zrobisz jak zechcesz. Co do brzusia to mi też się dzisiaj rano wydawało że mam mniejszy pomimo, że wczoraj najadłam się śliwek białych słodziusienkich mniam, po których czułam że zjadłam kamień i to widziałam i to czułam.
Myśle,że na rynku te same ceny co na giełedzie u Nas maja.Ide dzisiaj z małym./Jak bedzie to wróce po niego samochodem.
A co do sliwek to mysle,że mozna je jeść.Z resztą całe prawie wysikasz lub... w inny sposób wydalisz :wink:
Persik!Asiula!Ćo z Wami
??????????????????
A jak z kopenhaską???? Zaczęłaś?????
Kopenhagi narazie nizaczęłam.Najpierw próbuje chudnąć tak jak wcześniej MŻ-poprostu :wink:
Rowerka nieznalazłam jeszcze.
Dzisiaj dostałąm dobre wiesci,ale sie niechwale,bo znowu zapesze wszystko :wink:
I robie dzisiaj pierwszy raz gołąbki.Juz są w piekarniku :roll: Ciekawe czy wyjdą :?
Co tam u Ciebie Juem?
A co u reszty :evil: ?
Jak ty te gołąbki robisz???? Bo ja to wkładam do garczka i duszę. A w piekarniku jeszcze nigdy nie próbowałam. Cieszę się że masz dobre wieści należy ci się.
Dziękuje,ze uważasz,ze mi sie należy.Aż miło :D
Gołabki ułożyłam na liściach kapustki w brytwance,bardzo ciasno i polałam bulionem.Przykryłam pokrywką i sie robia w piekarniku.Właśnie sprawdzałam se reke poparzyłąm :shock: GAPA!
A ile czasu je dusisz w tym garnku?
Robię tak samo tylko przykrywam garczek i naoko jak liśnie będą miękkie
Moje juz sie robią koło 1godz. i 20 minut,Myślisz,ze jeszcze długo?
spóbuj ja tak zawsze robię...
Już gotowe!PYSZNE!!!! :D
Smacznego!!!!!!!!!!
Ty diabełku masz się nie objadać pamiętaj o diecie!!!!!!!!!!!!!
Dziekuju!
One takie dietetyczne :roll:
jasne.... ale jak nie zjesz wszystkiego od razu będzie dobrze.
Jak tam dzień minął?
Pada u Ciebie?Bo u mnie leje non stop!!Nawet na spacer sie nieda iść i wogole w domu nic nieschnie...
Ciemno od rana...
...strasznie nielubie takiej pogody,bo co tu z synkiem robić?! :? [/i]
A!Wracam do wagi na trikerku,której ze wstydu :oops: niezmieniaąłm.Już niecały kilosek został,a były prwie 3 :shock:
...a wystarczyło tylko MNIEJ jeść!!! :roll:
Moja córcia obudziła się o 5 z rykiem że idzie na dwór i cóż miałam zrobić. Ubrałam ją i wyszłam. Naszczęście deszcz nie pada. Gratuluje tych zrzuconych kilosków jak tak dalej pójdzie to schudniesz do swojej wymarzonej wagi w trzy tygodnie.
:shock: O 5.00 to na spacerze jeszcze niebyłam!!!A teraz pewnie śpi?!
Teraz idziemy na spacer,bo sie chwilowo przejaśniło!
Się rozmarzyłam o tych 3 tygodniach :wink:
Najważniejsze,ze wróciłam na dobrą droge :wink: