-
Hej Słonka!!!!
Dzisiaj składam wypowiedzenie z pracy!!! :shock: Ciekawe co powie mój przegruby szef :lol: Ex-szef :wink:
i chce sie starać o dotacje z Urzędu Pracy.A może i mi dadzą.
Miłego weekendu Wam życze!!!
Ja mam dzis dzień,a jutro noc,więc za miło niemam :cry:
Ale wytrzymam te pare dni i potem już tylko dla siebie :D :D :D
-
cześć Kobiteczki!!
Na samnym wstepie WIELKIEEEE SOOORRRYYY, za tak dlugie niepisanie :roll: Wierze , ze jakos mi to wybaczycie;) Ale jak wiecie ostatnio traki zamet w pracy mialam...same sprawozdania, raporty - koniec miesiaca i roku szkolnego...No ale na szczescie wyrobilam sie i teraz 2 miesiace odpoczynku - bez tejh calej pisaniny :wink: Tzn. do pracy chodze...urlopik jakis 3 tygodniowy pewnie tylko bedzie...ale nie musze nic obliczac...zadnych faktur, zadnych rozliczeń...jejku, normalnie bajka :P
Noo widze , ze u Was dzieje sie , ze hoho...Kwiatuszku ciesze sie, ze sprawy interesu juz tak daleko zaszly...teraz nic tylko troche szczescia, aby sie rozkrecilo( trzymam oczywiscie za nie kciuki :wink: ) i do przodu :!: :D
Co prawda musze jeszcze raz poczytac sobie wasze wypowiedzi, zeby utrwalic co i jak u Was...ale juz widze , ze nie jest źle.
Umnie tez trocghe sie podzialo...oprocz pracy oczywiscie...W zasadzie to chyba zmienilo sie cale moje życie :P Wiecie...wszystkie stare sprawy pozakanczalam na amen...Poznalam fajnego chlopaka (w zasadzie to on mnie poznal :D ) i jest naprawde super...Teraz z perspektywy czasu zrozumialam, ze te poprzednie historyjki to byly jakies wielkie pomyłki...Zastanawiam sie czasem , dlaczego pozwalalm sie tak traktowac...ja dawalam z siebie wszystko a w zamian nic...Teraz jest zupelnie inaczej...Czuje na kazdym kroku, ze jestem dla Kogos bardzoc wazna...no i to poczucie, ze jest Ktos kto na Ciebie czeka, ze jest do Kogo wracac z pracy :P Tak wiec jak widzicie w sprawach sercowych u mnie jest suuuper...i wierze ze tak juz zostanie :P
Prawko, hmm...male postepy są, ale jeszcze duzo czasu chyba minie zanim kierowcą zostane..ale co tam...nie jest to dla mnie najwazniejszym celem, wiec ile trzeba , tyle poczekam...Jeno jest pewne - kiedys w koncu sie naucze :wink:
W ogole to nie narzekam...pogoda piekna, slonko świeci , zyc sie chce...i to szczescie - nie chce nic wiecej :lol:
W sierpniu śmigam na wesele, dwa w sumie 8) Mam nadzieje ze do tej pory jeszcze wynmodeluje sobie figurke...Wczoraj kupilam sobie sukienke i nawet zaskoczylo mnie to jak wygladam ...zaskoczylo pozytywnie oczywiscie. W zasadzie nigdy nie chodze w sukienkach , bo nie przepadam za nimi....ale wczoraj spodobalam sie sama sobie, a to juz naprawde bardzo duzo, bo wobec swojej osoby to jestem bardzo krytyczna :? Teraz tylko *******ki, buty, torebka...inne dodatki...ale to jeszcze czasu troche mam, zdążę :wink:
Teraz pozdrawiam Was gorąco...Wszystkie i Kazdą z osobna :P Postaramn sie juz takich przerw dlugich wiecej nie robic...obiecuje :wink:
Buziolki...mykam zrobic sobie paznokietki (mam dzis wolny dzien, wiec postanowilam wykorzystac go dla siebie :wink: )
Narazka :P
-
Czesc Słońca!
Co tam u was słychować, jak tam punkt kulminacyjny programu - Droga do upragnionej wagi?
Asiula juz zdała relacje, a co z pozostałymi - where are you?
Asiula to super, że jesteś szczęśliwa i sprawy ułożyły sie z nowym boy trzymam kciuki. Czy dobrze widziałam ze 2 kg zostały do upragnionej wagi - Asiula jak ty to robisz....czy to miłość sprawiła???
U mnie nic do tyłu z wagą nie wiem czy to mieśnie ważą i nic nie ubywa z wagi bo przecież od 17 nic juz nie jem to nie ma h... żeby nic nie ubyło - nie wiem co sie dzieje.
-
Hejka!
Dzis znow preedzej z pracy wrocilam i mam okazje napisac, bo poludniami niestety nie mam jakos czasu...zawsze cos ...jak nie przyjemnosci :wink: , to obowiazki...
Ahhh...pgode mamy śliczna co nie?
Jak widac Kobitki korzystają z niej, bo tez rzadziej w odwiedzinki wpadają, ale wszystko zrozumiale....
Persik fakt, 2 kiloski do wyznaczonej wagi mi pozostaly, ale spoko...moge Cie uspokoic , ze u mnie z tą koncówką tez strasznie opornie idzie... Ty wiesz jak dlugo od 64 mi schodzi? :roll: nawet juz nie wiem kiedy mi tak przystopowalo...No teraz w koncu cos ruszylo, ale tez nie jest to jaki8es szybkie tempo...tak aby, aby :wink: C prawda nie wiem co na to wpłynęlo...ak jakos...w zasadzie to zaczelam robic sobie wiecej saletek warzywnych (pomidory, ogorki i in. warzywka) pewnie to tez m,a duzy wplyw...Tzn. wiesz...najem sie , a kalorii za duzo nie przybywa. Poza tym duzo ruchu mam...duzo chodze. Fakt...moze z ćwiczeniami troche przystopowalam - po prostu brak czasu :? , ale nadrabiam spacerkami :wink:
Spoko Kochaniutka, tobie tez spadnie, nawet sie nie obejrzysz kiedy..W sumie ost. jak sie wazylam i bylo te 63 , nawet sie tego nie spodziewalam..przygotowana bylam jak zwykle na to zastale 64, a tu mila niespodzianka :P Zobaczymy jak dalej pójdzie :wink:
Hmm..co prawda wczoraj zrobilam maly odskok...caly dzien sie trzymalam normy (nawet w goscinie odmowilam ciasta), ale wieczorem ugielam sie przed lodami i markizą...jednak dzisiaj juz nadrobilam i wszystko w normie :D Raz kiedys mozna w koncu zafundowac sobie chwile przyjemnosci :P
Ok teraz mykam sie chwile zdrzemnąć, bo przede mna dzisiaj jeszcze nauka jazdy :? boshe..w ten upał :? ..ale dam rade :D
Buziaczek!
-
Gratuluje Asiula nowe miłości i WAGI!!!
Persiczku!Ty napewno juz schudłaś,tzn waga Twoja i tak jest super,a teraz jeszcze mięsnie Ci wskoczyły!!!WOW!!
Juem???A Ty gdzie??/
Ja jeszcze do 25.07 musze pracować,chyba,ze wcześniej znajdzie kogoś.Mam nadzieje,bo inaczej niemam jak złożyć pisma o dofinansowanie.
Dzisiaj mam lepszy dzien,bo ostatnio byłam w dołku z czrnymi myślami,że to wszystko niewypali...!aLE CO TAM!Niespróbuje-to sie niedowiem!!!!!!
dzisiaj na nocke ide.Jeszcze maxymalnie 5 mi ich zostało i potem BYE GRUBASIE(tzn mój szefie :wink: )!!!!!
pozdrawiam serdecznie
-
Gratuluje Asiula nowe miłości i WAGI!!!
Persiczku!Ty napewno juz schudłaś,tzn waga Twoja i tak jest super,a teraz jeszcze mięsnie Ci wskoczyły!!!WOW!!
Juem???A Ty gdzie??/
Ja jeszcze do 25.07 musze pracować,chyba,ze wcześniej znajdzie kogoś.Mam nadzieje,bo inaczej niemam jak złożyć pisma o dofinansowanie.
Dzisiaj mam lepszy dzien,bo ostatnio byłam w dołku z czrnymi myślami,że to wszystko niewypali...!aLE CO TAM!Niespróbuje-to sie niedowiem!!!!!!
dzisiaj na nocke ide.Jeszcze maxymalnie 5 mi ich zostało i potem BYE GRUBASIE(tzn mój szefie :wink: )!!!!!
pozdrawiam serdecznie
-
Gratuluje Asiula nowe miłości i WAGI!!!
Persiczku!Ty napewno juz schudłaś,tzn waga Twoja i tak jest super,a teraz jeszcze mięsnie Ci wskoczyły!!!WOW!!
Juem???A Ty gdzie??/
Ja jeszcze do 25.07 musze pracować,chyba,ze wcześniej znajdzie kogoś.Mam nadzieje,bo inaczej niemam jak złożyć pisma o dofinansowanie.
Dzisiaj mam lepszy dzien,bo ostatnio byłam w dołku z czrnymi myślami,że to wszystko niewypali...!aLE CO TAM!Niespróbuje-to sie niedowiem!!!!!!
dzisiaj na nocke ide.Jeszcze maxymalnie 5 mi ich zostało i potem BYE GRUBASIE(tzn mój szefie :wink: )!!!!!
pozdrawiam serdecznie
-
Gratuluje Asiula nowe miłości i WAGI!!!
Persiczku!Ty napewno juz schudłaś,tzn waga Twoja i tak jest super,a teraz jeszcze mięsnie Ci wskoczyły!!!WOW!!
Juem???A Ty gdzie??/
Ja jeszcze do 25.07 musze pracować,chyba,ze wcześniej znajdzie kogoś.Mam nadzieje,bo inaczej niemam jak złożyć pisma o dofinansowanie.
Dzisiaj mam lepszy dzien,bo ostatnio byłam w dołku z czrnymi myślami,że to wszystko niewypali...!aLE CO TAM!Niespróbuje-to sie niedowiem!!!!!!
dzisiaj na nocke ide.Jeszcze maxymalnie 5 mi ich zostało i potem BYE GRUBASIE(tzn mój szefie :wink: )!!!!!
pozdrawiam serdecznie
-
Gratuluje Asiula nowe miłości i WAGI!!!
Persiczku!Ty napewno juz schudłaś,tzn waga Twoja i tak jest super,a teraz jeszcze mięsnie Ci wskoczyły!!!WOW!!
Juem???A Ty gdzie??/
Ja jeszcze do 25.07 musze pracować,chyba,ze wcześniej znajdzie kogoś.Mam nadzieje,bo inaczej niemam jak złożyć pisma o dofinansowanie.
Dzisiaj mam lepszy dzien,bo ostatnio byłam w dołku z czrnymi myślami,że to wszystko niewypali...!aLE CO TAM!Niespróbuje-to sie niedowiem!!!!!!
dzisiaj na nocke ide.Jeszcze maxymalnie 5 mi ich zostało i potem BYE GRUBASIE(tzn mój szefie :wink: )!!!!!
pozdrawiam serdecznie
-
HALO!!!!!GDZIE JEsteście?????
-
Cześć dziewczyny! Co sie z wami dzieje? Leżycie na gorącym piasku i zapomnieliście na pewno o forumhttp://img142.imageshack.us/img142/3...322aczeej3.gif Dostałam malutki awans i dodano mi obowiązków księgowych teraz to nawet nie mam czasu spokojnie sie napić, ale ujemne skutki tego widać na mnie - nie, nie nie myślcie że mi sie przychudło wręcz przeciwnie przybyło ok 2 kg. Jedzonko jak przychodze z pracy i wręcz sie na nie rzucam bo taka jestem wygłądniała. no i zaniechałam ćwiczonka.
Zdecydowałam sie na mieszkanie z chłopakiem juz kilka oglądaliśmy a dzisiaj idziemy zaproponować cene i chec kupna jednego.
Co u Was Kochane Istotki Wiotkie i Powabne jak wasze postanowienia jak wasza waga. Super laseczki w bikini.
-
Kobietki!!!Jak tam u Was ???
Ja troszke chyba za bardzo popuściłam z dietką... :roll:
Ale w wakacje tak mam już zawsze :lol:
Co u mnie?Juz niepracuje.Do jutra mam urlop,a potem ide składac pismo o dotacje z urzedu.Projekt lokalu juz jest zrobiony.Czekam na akceptacje.
...Powiem Wam,że nawet Szef z czasem zaakceptowała moją decyzje,bo wymówienie złożyłam 1.07.Tylko niepowiedziałam mu co będe robić.Jedynie,ze mam prace gdzie zarobie 2000 :shock:
Już coraz bliżej!!Trzymajcie kciuki :D
A Wy co robicie???He??/
-
Kwiatku to super, że tak Ci wszystko idzie do przodu!! Juz jakiś czas minął od napisania postu na pewno juz poszło Coś do przodu napisz o tym.
Z tą wagą to u mnie też kiepściutko, brak ruchu i chęci przez tę pogodę, a nad wode to w tygodniu nie ma o czym marzyć. Od połowy sierpnia sie za siebie znowu wezme, bo w piątek wyjeżdza na błogie lenistwo, aż prawie na dwa tygodnie.
Ciekawe co sie dzieje z Juem i Asiulą?
-
U mnie jak ładnie szło tak steneło...
Czekam na akceptacje sanepidu... :cry:
Kurs paznokci kończe 8.08 :D
Waga...lepiej niesprawdzam :wink:
Po wakacjach wracam do dietowania,teraz mi sie niehce :lol:
A własnie!Jak tam Persiku-mieszkasz już ze swoim???
JUem,Asiula?Co z Wami??
Pozdrowionka dla wszystkich!!!
-
Hejka...
No widze, ze po sporym czasie zmiany u Was... Konkretniej o Kwiatuszku naszym tu mowie... No prosze...zapewne akceptacja bedzie i ruszysz w koncu calą parą :wink: Wierze w Ciebie i wierze , ze ci sie uda :lol: Szkoda ze mieszkamy od siebie daleko, bo napewno bylabym Twoja stalą klientka... :P
Tego kursu az Ci zazdroszcze...w ogole to ile za niego bulilas? i jakbys byla tak mila Kochaniutka, napisz co nieco, czego tam Cie skierowal?) Sorki za ciekawosc, ale mnie to naprawde interesuje i juz kiedys sie nad tym zastanawialam...Tak wiec jesli nie sprawi Ci to problemu to bede wdzieczna Kwiatuszku...
Persiczku, Ty juz pewnie sie leniu****esz na tym blogim lenistwie, ale co tam..nalezalo Ci sie :wink: W koncu caly rok na to pracujemy :wink: Jak wrocisz napisz co i jak u Ciebie , no i jak wypad sie udal :lol: Jak sprawy z ukochanym, z mieszkaniem :wink:
Co do diety, to chyba moge podac Wam reke...tzn. nie jest najgorzej, ale od czasu do czasu bywalo ze popuscilam sobie...i przybylo z 2 kiloski, a konkretniej zamiast 63, jak na tickerku widnieje, w rzeczywistosci jest 65, ale wzielam sie w ryzy i zaczelam juz nad tym pracowac...znow powraca do stanu poprzedniego :wink: XZreszta nie oszukujac sie, mam swiadomosc tego, iz ja bede musiala juz caly czas kontrolowac sie i nie pozwalac sobie na za duzo :wink: Jednak wiem , ze potrafie, bo inaczej nie bylo by tak jak teraz...wszytkie potafimy, bo przeciez kazda ma na koncie juz jakis sukces :wink: (oczywiscie o sferze dietkowania mysle)...
Inne sprawy tez ukladaja mi sie super, lato mija tez przyjemnie..jak widac tyle sie dzieje, ze nawet dobrze przed kompem nie mam kiedy usiasc...Tak po prawdzie to nawet staram sie tego nie robic, bo po powrocie do pracy niestety bedzie mnie to czekalo na co dzien, wiec korzystam z wolnosci ile mozna :P
Serduszko moje tez w pelni do zycia sie ma- jednym slowem jest super :lol:
Pozdrawiam! :D
-
Za kurs dałam 750pln.Myśle ,że cena taka nawet przystępna :?
Kurs trwa 4 dni.Pierwszy dzien akryl,drugi żel, a trzeci fiberglass-czyli jedwab.Za dwa tygodnie przychodzimy z jedną z modelek-najlepiej z akrylu,bo najtrudniejszy -na uzupełnianie.(na kazdy dzień przyprowadzamy swoją modelke,której robimy pazurki).
Ja wcześniej tylko akryl ribiłam i faktycznie niezawsze wyszło tak jak chciąłam,ale teraz wiem jakie błędy robiłam :wink:
Zel i jedwab są 100razy łatwiejsze!!!!
Wczoraj przyszedł mi już zestaw do żeli i dzisiaj sobie zrobie jak syncio zaśnie :lol:
Ogólnie zadowolona z niego jestem.
Na odpowiedz z sanepidu ciągle czekam :evil:
Asiula,mi też cos koło 2kg chyba przyszło,ale sie niemartwie,bo po wakacjach wiem,że sie zmobilizuje,a teraz ...w d*** to mam :wink:
Persik,co tam?Napisz jak z tym Waszym mieszkankiem,bo mnie ciekawi :lol:
JUEM!!!
-
No rzeczywiscie Kwiatuszku, cena przystepna..ale myslalam , ze troche dluzej ten kurs trwa...Jednak grunt, zeby wzystko opanowac i zrozumiec :wink: Kurcze ...chcialabym tez umiec robic te wszystkie zele, akryle itd., al;e niestety musze z tym troche poczekac. Bądź co bądź 750,- to jednak troche kasy jest i trzeba najpierw zgromadzic ten fundusz...ale "choruje na taki kurs juz od dawna i jak tylko zdam prawko...uciulam troche kasy...napewno wtedy sie wybiore 8)
Mnie jak narazie pozostaje jedynie zdobioenie pzurków..a i z tym nie zawsze tak latwo mi idzie..Np. teraz nie wiem kompletnie jaki wzorek zrobic sobie na wesele :? Poza tym zazwyczaj malujemy sobie paznokcie z kolezanką - wzajemnie, ja jej - ona mnie...Jednak teraz wyjechala na wakacje i musze radzic sobie sama :wink:
No nic..cosik sie wymysli :roll:
Co do tych przy bylych kilogramow, tez staram sie nie myslec i nie denerwowac tym, ale tak po prawdzie to w sumie przez moja glupote tak sie stalo, wiec troche wkurzona jestem sama na siebie..Ale co tam...nie jest to koniec świata...taki nadmiar , jak sie spreze , to mozna zrzucic w niedlugim czasie...byle nie dopuscic do wiekszych jego ilosci :wink:
Kurcze...dopiero co wstalam , a nadal spac mi sie chce...Musze znaleźć sobie jakies tresciwe zajecie i bedzie ok...
No to mykam...porobic cos pozytecznego :lol:
Kwiatuszku , caly czas zaciskam kciuki za te pozytywna decyzje sanepidu...napewno niebawem nadejdzie :wink:
Biziolki dla wszystkich :!:
-
Co tam słychac ?
Kurcze juz bym chciała w tej solce mojej siedziec,bo w chacie juz mi sie odechiało :?
Szkoda Asiula,że niejestes z tąd ,bo napewno cos na wesele bym Ci pod kolor kiecki wymodziła :wink: Na paznokciach :wink:
Kurcze chyba musze szybciej na dietke przejsć,bo mam taki znowu dzień,że nic mi niepasuje :roll: Musze coś se zmienic,moze włosy...niewiem.Tylko kaski brak.A no i buty mi sie drugie rozwaliły,a teraz to do szewca sie dawac nieopłaca,bo w sklepach nowe są tanie.HMM...takie tanie,ale narazie nawet na nie niemam :cry:
Wszystko przez...SANEPID!Kto go wogóle wymyslił :evil:
Pozdrowionka :D :D
-
Sanepid pzyszedł pozytywny,zapłaciąłm za projekt 500pln+sanepid 100pln.
I w sobote rano doiedziałam sie ,ze ta dziewczyna nieotwieraz tam ze mna fryzjera...tylko sklep z ciuchami,bo fryzjera nad nami otwieraja.Tylko,że niemozliwe jest by był tam sam fryzjer,gdyż lokal jesdt większy od naszego9,wiec napewno bedzie tam i solka i kosmetyczka.
...więc PO moim interesie... :evil:
Tyle straconego czasu w oczekiwaniu na sanepid,kasa,praca rzucona...
...poprostu SZOK!!!Jaka to niesprawiedliwość!
Czemu zawsze musze mieć pod górke :?
Załamana jestem i niewiem co z sobą zrobic :roll:
-
No!!!Kobietki!!!!!!!!
Co z Wami????
:shock: :shock: :shock: :shock:
;....czemu juz Was tu niema???? :cry:
-
No ja po tym privie wolałam sama z własnej woli cosik napisać... :wink:Nie jest tak, że nie pisze bo nie chcę, tylko naprawde z czasem nie wyrabiam. Tzn. w domy prawie w ogole komputera nie odpalam, a w pracy nie mam kiedy zajrzec na nasze stronki...Fakt wczoraj przed spaniem włączylam komputer i zajrzałam...poczytalam chwilę, ale żeby odpisać , niestety sił mi juz nie starczylo :cry: Odjazd mialam.
Jednak niedługo zno9w mam 2 tygodnie wolnego i zarazem zamiar nadrobienia, a przynajmniej regularnego odwiedzania stronki na bieżąco :lol:
U mnie jak to u mnie...z dietką tak sobie...jednak trochę "kuleję", ale od jutra juz kategorycznie trzeba sie"spiąć" bo inaczej bedzie niedobrze...
Dam rade..co tam...Wiem , ze potrafie bo juz sie udalo...Nie jest najgorzej, ale trza zadbac , zeby nie bylo gorzej :wink: Postaram sie dziewczynki i obiecuje zdawac relacje (bez opóźnień), z tego jak mi idzie :P
Pooda troche sie pogorszyla, ale przyznaję, ze dla mnie to może ona nawet być...nie jest przeciez zimno a i sdloneczko raz kiedys wyjdzie :P , jak dla mnie to cycuś :lol:
Narazie pozdrawiam , bo lece do kuzynki na kawke - umowilam sie, a nie chce sie spóźnic..
Pozdro!
-
cześć słoneczka.
Nie zaglądałam bo jest mi wstyd............
nie potrafiłam wytrwać w diecie ........... Znowu przytyłam nie tak dużo ale widać efekty nocnego pocieszania się czekoladą i ciastkami. Próbuje sama ale mi nie wychodzi liczę na waszą pomoc i wsparcie...
-
No wreszcie sie odezwałąś!!!!!!
ABSOLUTNIE niemasz sie czego wstydzić!
...mi też sie przytyło...cos koło 2-3kg :cry:
Taki chyba urok wakacji...
Od poniedziałku niejem na noc żadnych świństw-co miało miejsce ostatnio :oops:
Teraz ewentualnie owoce wchodza po 18tej w gre.No i te białe pieczywko odstawiłam,bo przesadnie je konsumowałąm(jeśli mozna to tak nazwać :wink: )
Więc BIERZEMY SIE RAZEM DO DZIEŁA!!!!!!
pozdrawiam
-
Kwiatuszku bierzmy się bierzmy bo zima za pasem a jak to w zimie to się troszeczkę tyje a jA już nie chcę.....
-
no tak śmiesznie to wyszło do zimy jeszcze daleko ale trzeba się na nią i jej skutki przygotować.
ZPersik Asiula jesteście z nami????
-
Ani ja!!!!!
Mam zamiar od poniedziałku "pseudo Kopenhage" se zrobić...
-
Ja bym nie wytrzymała mi wystarczy że nie będę jadła słodyczy i po godzinie 18 ale jestem z tobą pisz co dokładnie jesz. No tak ale dlaczego dopiero od poniedziałku???
-
Od nponiedziałku pseudo kopenhaga,bo chce zobaczyć czy ją potrzebuje.
Dzisiaj 3 dzień ograniczyłam jedzenie i świetnie sie z tym czuje!
-
a gdzie można znaleźć tą diete Kopenhaską jeśli ktoś wie niech mi napisze na moim temacie
Z góry dziękuję!!
-
Ale mi to początek dnia zjadłam już 3 ciacha. Nie wiem jak ja mam mieć takie nastawienie to w życiu nie schudne. Zachowuje się gorzej niż dziecko. nie potrafię powiedzieć DOŚĆ. Tylko narzekam a nic nie robię trza się wziąść za siebie.
-
Jadę popołydniu z moją małą do lekarza znowu biegunka rany może ja coś źle robię. Kwiatuszek jak tam twój smerf???
Persik mieszkasz już ze swoim chłopakiem???
ASiulka a jak tam miłość u ciebie???
-
Mój smerfik wstaje ostatnio wczesniej niż tata do pracy :shock:
Za to teraz sobie smacznie zasnął.
A co do tej biegunki to sie nieprzejmuj.Moze coś zjadła nowego mi już.Może zamiast isc do lekarza za każdym razem daj na spróbowanie p.ół saszetki Smecty?Koleżance tak lekarz zalecił :?
Ja tez niewiem co jest.Jem niby mniej,a waga jakby w góre szła :evil:
A Ty jak wieczorami?Wytrzymujesz?
Ja owoce wpiepszam :wink: Zawsze pomagało :?
:arrow: chudnewoczach-skozystaj z opcji "szukaj",albo w google wpisz :?
-
Mój aniołek też lubi pożegnać tatę jak idzie do pracy no i w nocy się budzi. Masz rację nie idę do lekarza co miesiąc i tak przepisuje mi to samo- smecty nie chce ale coś wymyślę.
-
Mój tez sie w nocy budzi :evil: I to niestety zawsze ja musze wstawać...
-
Ha mój mąż to jeszcze taki myk robi że idzie na łóżko do drugiego pokoju idzie spać a ja z Julcią do końca nocy kimam albo i nie- ale nie powiem mleko zrobi.
-
A to w nocy jej jeszcze mleko dajesz?Ile ona juz ma?
-
rok i 1 m-c. Powinnam jej dawać herbatę ale... ona nie chce i płacze dopuki jej nie podam mleka. Tak się chyba nauczyła a twój wodę pije czy przytuli się do ciebie i usypia?
-
W nocy ja go na rece niebiore.Kłade go tylko i albo dam wode,albo minute po buźce pogłaszcze i śpi.Mleka to mu nigdy niedaje.Ostatnie około 20tej i potem dopiero jak wstanie.Czasem sa noce,że całą prześpi,ale to niestety rzadkość...
-
Jejka niech mój synek wstaje,bo mam chyba przedokresowy atak ŻARCIA!!!!!I zaraz cala lodówke zjem :x
-
A MOJA NIECH IDZIE SPAć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TO łAZI I WSYSTKO ROZRZUCA.