-
Kurcze yo forum coś szwankuje :evil:
A ja tam se nieraz zamieniam produkty :wink:
I chyba znowu kilo mniej :shock: Kurcze!!Super nie??
Juz głodu aż tak nieodczuwam,poprostu nieraz mam na cos "oczami" ochote :lol:
Persik ja juz ciekawa jestem ile Ci spadło??!!
ćwiczyć mi się niechce...i niećwicze :evil: i na siebie zła jestem.Mam lenia jakiegoś...
-
Kurcze yo forum coś szwankuje :evil:
A ja tam se nieraz zamieniam produkty :wink:
I chyba znowu kilo mniej :shock: Kurcze!!Super nie??
Juz głodu aż tak nieodczuwam,poprostu nieraz mam na cos "oczami" ochote :lol:
Persik ja juz ciekawa jestem ile Ci spadło??!!
ćwiczyć mi się niechce...i niećwicze :evil: i na siebie zła jestem.Mam lenia jakiegoś...
-
Hej Kobietki :!:
No widzę nową koleżankę...ceść Daria :D Przyłanczaj się do ns i wytrzymaj jak najdłuzej. Swoją drogą Twoja waga już mnie powala w zachwyt, ale wiadomo...dla każdego co innego jest celem :wink: Więc do robotki i powodzonka :D Heh, a ta pani doktor to rzeczywiście , niezla, heh :wink:
A jak tam nasze dwie Kopenhatki... :wink: No widzę kochaniutkie, że wzięłyście się za to solidnie. Ja jednak pozostalam przy tej swojej, ale równiez nie narzekam :) Jk widać Kwiatuszku, to co pisali w tych bzdurnych gazetach , że nie należy tak od razu przechodzic z jednej diety na drugą jest zupełnym mitem, jakich zreszta wiele w kwestii odchudzania. Cieszę się, że tak Ci kiloski lecą...tera to Ty w mig będziesz laska jak talala :D Super :!: No i fajnie, ze wcale nie musisz tak kategorycznie przestrzegac jej, a zmieniasz i troche urozmaicasz. Bardzo dobrze bo wtedy Ci nie zbrzydnie, a także nie musisz katowc się jedzonkiem , za którym np. nie przepadasz.
Ja robię tak z ABS-ami. Ćwiczę niektore wygibasy w nich podpatrzone, ale wprowadzam tez swoje i wcale nie przestrzegam dokladnie czasu...a efekty są :!: :P
Persik, a u Ciebie jak tam :?: Nie martw sie jakimkolwiek zastojem, bo przecież wiadomo - wszystkim równo nie będzie leciało w dół :wink: Mnie ostatnio tez wolniej idzie, ale cos tam się zawsze ruszy :P Zeszta tak jak u każdego :D No i wlaśnie , waż się co tydzień, a nawet i później...wtedy dopiero mozna cosik zauważyć :wink:
A ja wczoraj wybralam się do kina...od razu nastroj lepszy i nastawienie pozytywne we mnie wstąpiło:D Od poniedziałku w koncu rozpoczynam pracę :P Ehh...nareszcie ruszylo sie cos do przodu...wierzę, ze narazie "cofać się" nie bedzie :wink:
Buziaki :!:
-
Asiula prosze, prosze jak wszystko sie układa (nie zapeszam) aby tak dalej! gratuluje postępów i nowej pracy :P
A ja zaraz zasiadam do pierwszego posiłku dzisiaj czyli marcheweczka, serek wiejski i jajeczko Kurcze wiem, ze to jest zle tak późno jesc pierwszy posiłek,ale trzeba sie trzymac zasad!
A wy Misiaki o której pałaszujecie pierwsze posiłeczki - ja wstaje o 5.20 i śniadanko - obiadek moge zjesc ( w dietce) od 12-13, a kolacyjka od 17-18!! I fajnie jest!!! są pokusy,ale najadam sie oczami tak jak Kwiatek :!:
-
Witam
Właśnie na jedynce program o grubasach jest.
Jest tam dziewczyna przed 30stką(niewiem dokładnie ile ma),ważyła 160kg :shock: ,teraz schudła 40kg!Z jednej strony myśle,że fajnie-udało jej sie.A z drugiej-czy ona sie niewidziała wcześniej??Jak wazyła 100kilo??110kilo??
Przeciez wtedy było jej ciężko i zamiast coś z tym zrobic to poprostu jadła dalej!!!!
-
A ona nie była czasem chora, czy po prostu jadła i jadła ale to tez choroba :!: :?:
Jak Ci Kwaitku idzie ja właśnie zajadam marchewke z cytryną i nie ma dziś kawy, ale chyba zrobie sobie małą czarną...ja sie obawiam niedzieli czy wytrzymam, bo przecież ostatni posiłek o 13 :shock: :shock:
A przed Tobą to juz jutro, czy coś dokładasz??
-
Nie niebyła chora.
Ja tak jak Ty to az nieprzestrzegam.Rozkładam se posiłki.Jutro np na kolacje zjem owoc z obiadu(albo dwa :wink: ).Ja tak troche tez se dokładam do tej dietki :lol: Ale najważniejsze,że czuje jak chudne :D Niewiem czy se tego czasu niewydłuże...Wiem,ze niemożna,ale jak sa efekty to strasznie korci mnie :shock:
A Ty jak myślisz?Spadło Ci coś?
-
Myśle, ze cos tam ubyło ale sie jeszcze nie ważyłam zrobie to we wtorek chociaż juz mnie korci!
Ja sobie określiłam godzinki i sie ich trzymam i w niedziele niestety bede musiła znaleść sobie jakieś zajęcie! Ja sobie tylko zamieniam obad z kolacyjka bo przecież nie wezme ryby do pracy :lol: W sumie ja nic do niej nie dokładam no może zamiast jedneo owocka zjadłam 4 mandarynki, ale nic czego nie ma w TYM MENU, rezygnuje z brokuł i sałaty z olejem (jem samą).
Moja mama przedłużyła sobie kopenhaską jakiś czas temu i nic jej sie nie stało, brała jakie witaminki itp.
Ja sie tylko obawiam, ze moze mi sie zatrzymać okres tak jak to było za pierwszym razem i musiałm brac tab. na wywałanie ale to tylko raz mi sie zdarzyło.
-
A ile se ją Twoja mama przedłużyła??Dalej chudła wtedy,czy waga stanęla??
Ja łykam witaminki :lol:
Dużo niedodaje np jem codziennie jabłko lub dwa i coś co niepowinnam około paczuszki 14gram petitków(herbatniczki takie małe).Ale też niedaje oliwy do sałaty,czyli ok 90kcal odpada i brokułow niejem ,jogurtu.W sumie to chyba sie kumuluje :wink:
-
Juz tak dokładnie nie pamiętam, ale z tydzień na pewno i chudła dalej ale dołączyła jazde na rowerku stacjonarnym 3x15min. Przez pierwszy 13 dni w ogóle nie ćwiczyła.
Wiesz Kwiatku ja sie boje jak np. dołoże cos niecoś to polegne,a wiec wole nic nie kombinować, a juz jest dobrze normalnie funkcjonuje. Drugi dzień był dla mnie najgorszy ale juz jest czwarty oby do 13 :D
-
Hej Dziewczyny :!:
No gratuluję tej determinacji, naprawdę z dnia na dzień, gdy tak czytam wasze wypowiedzi jestem pod coraz to większym wrażeniem :wink: No i te efekty , o których piszecie...az sama zaczynam sie nad tym powaznie zastanawiać...Tylko niestety nie jestem pewna czy dam radę :? Tzn. wiecie jak to jest jak się ma juz własny tryb żywieniowy ustalony :? W sumie tez mam swoje godzinki i ich sie trzymam. Właśnie niedawno, przed 9.00 wszamałam śniadanko, a teraz na kawkę z owocem czekam (to o 12.00 :wink: ). W sumie chyba nie będę kombinowała, żeby sobie nie pochrzanić wszystkiego. Ale kto wie..ja mam 100 pomysłów na minute , heh :P
Persik, co do tego okresu...qrcze tez sie troche tego obawiam. Tzn. narazie mam, na szczęście...ale własnie zauwazyłam (i to chyba jeste spowodowane właśnie dietką), że mi się strasznie rozregulował - dostaję o 5-6 dni wcześniej. Co prawda nigdy jeszcze zatrzymanie mi sie nie zdarzyło, ale własnie ostatnio jak sie odchudzałam, kiedy to też sporo udało sie zrzucić, podobnie sie rozregulował, a potem trwał coraz krócej...Nie wiem, czy gdybym dalej jej nie stosowała - czy nie zatrzymałby sie całkiem :wink: No ale wtedy zaczęłam to "normalne żarcie" :cry: i okres też powrócił do normy.
Hmm...a u Ciebie też z powodu diety to sie zdarzyło :?: I czy byłaś z tym u lekarza :?: Jesli tak to co ci powiedział...czy to moze byc groźne :?:
Pytam bo moja kuzynka, kiedy to zachorowała na anoreksje też miała taki przypadek. Pamiętam, ze wtedy lekarz "straszył" ja , ze musi jeść bo nawet okres przez to jej sie zatrzymał. Oczywiscie, wiem , ze jak narazie to anoreksja mi nie grozi, heh :P , ale tak jakos utkwiły mi te jego slowa...i mam dziwne przekonanie, ze zatrzymanie okresu to cos groźnego i wiąże sie z jakimis komplikacjami. W sumie to wypytałabym sie jej czegoś więcej na ten temat, ale na szczęście wyszła juz z choroby i wiecie...jakoś niezręcznie jest mi zaczynac z nia rozmowę o tym...:?
Dlatego pomyslałam , ze może Wy cos o tym wiecie :?: W zasadzie to ważny temat...zdrowie przeciez jest najważniejsze :wink:
No a jak narazie to powodzonka w Kopenhadze :wink: :P Kibicuje Wam Kobitki trzymam kciuki - moooocno :!: :P
Hmm...a tak na marginesie, to widzę, że znów nam ludzi gdzieś wywiało... :wink: Szkoda :cry: Ale mniejmy nadzieje, że w koncu zaczna odwiedzać :P
-
Asiula pewnie, ze poleciałam do lekarza - wystraszyłam sie, ze może ciąza! To było od razu po diecie wszystko lekarzowi powiedzaiłam ze szybko schudłam, ze miałam stresy z powodu egzaminów i przepisał mi tabletki w sumie nic mi nie powiedział konkretnie! wziełam tabletki i dostałam,a potem znowu przychudłam ale juz nie miałam problemów z okresem. Ale na pewno było to tym spowodowane!
-
Ok, dzieki Persik. Troche zaspokoiłaś moją ciekawość :wink: no i przejęcie zarazem :roll: Mam nadzieję, że nie zdarzy mi się to, ale jakby co, to chyba aż takie groźne nie jest...Fakt przez stresy też może się tak stać (miałam tak przed maturą) Najważniejsze to żeby uważać i się pilnować - obserwować swój organizm. Zreszt przecież my nie prowadzimy aż takich radykalnych diet, więc wszystko powinno być dobrze. A że zmiany jakieś się pojawiają to normalne...w końcu wygląd też się przy tym zmienia, co nie :?: ...a organizm reaguje na wszystko.
Oby bylo ok :D Tzn. napewno tak będzie :wink:
Pozdro :!:
-
witam
Własnie robie se pasemka
Ciekawe jak wyjdą,bo sama se je robie.Męża niema ,mały u babci...a ja kombinuje :lol:
-
Qrcze Kwiatuszku, podziwiam Twoja odwagę... :wink: Ja juz kilka razy robiłam podchody, zeby samej sobie pasemka zrobić, ale jakoś w rezultacie cykalam się... Powiem szczerze, ze ja nawet na jednolity kolor, wolę jak ktos mi farbę połozy, bo obawiam się, ze sama zrobie to nierowno itp :roll:
Na szczęście mam kumpla, który jest fryzjerem i w razie co, zawsze moge do niego uderzyc :wink:
Ostatnio moja kuzynka zrobiła sobie super pasemka, normalnie rewelka i chyba tez sie na takie skuszę...W ogole podobno ostatnio modne i jeden z nowszych kolorow. Nprawde wygląda superek :D A mianowicie podkladem jest kolor brąz brazylijski wymieszany z cynamonowym brązem...a pasemka w kolorze wulkanicznej czerwieni. Bardzo wygodne, bo zarowno od razu po farbowaniu jak i po jakims czasie , gdy kolor z lekka sie zmyje efekt jest bardzo ładny :D Kurcze...chyba sie na to połaszę :P :roll:
A Ty Kwiatuszku, jakimi kolorkami sobie zapodalaś :?: No i jak wyszlo ... :?: Zapewne tez rewelka :wink: Pochwal sie..czekam... :wink:
-
CZESC DZIEWCZYNY! JAK DIETKI PO SOBOCIE, JA NAWET NIE MIAŁAM CZASU MYŚLEĆ O JEDZONKU BO CAŁY DZIONEK W SZKOLE I DWA EGZAMINKI I MOGŁAM SIE WIECEJ POSTARAC, ALE W SUMIE DRUGI TERMIN TEŻ ISTNIEJE. OBAWIAM SIE JUTRA BO EGZ. NA 8 O 10 BEDE JUZ W DOMCIU I NIE BEDE MIAŁA CO ROBIC, A JAK NIE MA SIE CO ROBIC TO SIE.....WŁASNIE JE! MOZE WRESZCIE POUKŁADAM W SZAFKACH....
JESZCZE TYLKO 7 DNI,A POTEM, A CO POTEM (JESZCZE SIE NIE WAŻYŁAM)
kWIATUSZKU DUZO WODY PIJESZ BO JA CHYBA Z 2 LITERKI I AŻ MI BRZUSZYSKO POWIEKSZYŁO HAHAH
JA TEZ KWIATUSZKU JESTEM CIEKAWA JAK CI WYSZŁY TE PASEMKA JA IDE W PONIEDZIĄŁEK DO FRYZJERKA PASEMECZKA ODNOWĆ TYLKO JAK SIE ZAPISYWAŁAM TO NIE ZASKOCZYŁAM ZE TO BEDZIE 13 PONIEDZIAŁEK :shock: ALE TRUDNO NIE BEDE CZEKAĆ KOLEJNY TYDZIEŃ :x
-
No Persik, widze , ze w szkole mkniesz do przodu...egzamin za egzaminem...Eee..mam nadzieję, że ten drugi termin nie będzie potrzebny, bo wszystko ślyyycznie zaliczysz :wink:
Fakt, jak się ma dużo zajęc to o jedzonku nawet nie ma czasu mysleć, a potem gdy chwila wolnego nadrabia sie, heh :!: Ale proponuję np. jakieś lekko strawne i malokaloryczne rzeczy przegryzać. Ja zawsze kupuje sobie suróweczki gotowe "Sznura" (moim zdanie najlepszy i najwiekszy wybór ma ta firma :wink: ) i jak mnie głód dopada, to zawsze sobie skubnę. W sumie najlepsza jest sama kiszona kapustka, bo malo kalorii i zdrowiutka, ale zdaję sobie sprawę , że nie każdy za nia przepada. Ja tam ja uwielbiam i tez często, gęsto podjadam, jak juz muszę. Ale generalnie trzymam sie tych moich 4-5 posiłków dziennie i staram sie nic w międzyczasie nie skubać :wink:
No nie wiem jak tam dokładnie jest z ta waszą kopenhaską, ale tak na przyszlość juz mowię. Naprawdę te suroweczki polecam :wink:
No a jesli nie mozecie nic poza wytycznymi zajadać, to właśnie najlepiej znaleźć sobie zajęcie...wiec jak zamierzalaś, moze te szafki to nawet dobry pomysł... :?: :roll: :wink:
Powodzonka jutro na egzaminie i narazka :!: :D
-
Witam
Pasemka powiem,ze nawet mi wyszły.Kolor blond,ale ja mam ciemne włosy tzn średni brąz i wyszły mi takie bardziej pod "balejaż'",gdzieniegdzie pod rude podchodzące :wink:
Tylko na czubku głowy mi sie niepodoba za bardzo,bo ja mam gęste włosy i długie i na długości to tak mi się ładnie wkomponowały,a n górze to takie typowe "pasemka".Niewiem czy wiecie o co mi chodzi :lol:
Przez 5-6lat miałam kruczo-czarne włosy,więc potem troche czasu zajmowało mi zdjęcie koloru.Najpierw pasemkami czerwonymi,potem jaśniejszymi i teraz wreszcie w sumie tylko troszke zostało po tamtym .No i juz znowu niedojde do natutalnego,bo se pasemka walnęłam :shock:
Ale ja tak mam -jak chudne to chce zmienic tez troche wygląd,zrobić cos dla siebie :wink:
I wczoraj weszłam w moje kochene futerko z przed ciąży :D :D
Persik ja mało wody pije(nieraz wogóle),ale zaczęłam pić herbatek czeronych i zielonych sporo :)
Powodzenia na egzaminie :D
Asiula musze spróbować te suróweczki Twoje,bo nieraz robić sie niechce :wink: ,a drogie są?
Dzisiaj niedziela,a to zawsze dzień ,w którym sie nic nierobi(bynajmniej u mnie :lol: ).
Chyba jednak się gdzies przejde,żeby jeść niezacząć :roll:
-
CZESC DZIEWCZYNY! NARESZCIE SPOKOJ NA DWA TYGODNIE Z TYMI EGZAMINAMI, NO JEŻELI NIE BEDZIE ZADNEJ POPRAWKI, A DZISIAJ TO MNIE NA ŚCIĄGANIU GOŚCIU ZŁAPAŁ ZABRAŁ SCIAGE I DAŁ MINUSA :( ALE SCIAGAŁAM NA ZYWCA, CO MIAŁAM ROBIĆ JAK ANI W ZAB NIC A NIC NIE UMIAŁAM!!
NO I CO NIE WYTRZYMAŁAM SKUBNEŁAM JESZCZE DODATKOWO DO TEGO "BEFSZTYKU" I OWOCKA (JAK BYŁO W DIETCE) GREJFRUTKA I DWA JABUSZKA A I JESZCZE MARCHEWECZKE MALUTKA. NA WAGE NIE STAJE COS CZUJE ZE MOJE ODCHUDZANKO ZA WIELE NIE DA I PO CO TE KATUSZE....... JESZCZE SIEDEM DNI - DAM Z SIEBIE WSZYSTKO :twisted: I CHYBA W TYM MIESIACU ZAINWESTUJE W ROWEREK STACJONARNY, MOŻE MAMKA DOŁOŻY :?: :?: :idea:
-
Persik napewno sa efekty!!!!To co skubnelas to neigrzech!!!!!
A ja znalaazłam swoja dietke o której mówiłam-tylko zamiast bułki suchar
poNIEDZIAŁEK
ŚNIADANIE Kawa lub herbata z cytryną – bez cukru w dowolnej ilości i czerstwa bułeczka bez żadnych dodatków.
OBIAD Dowolna ilość szpinaku ugotowanego z niewielką ilością soli oraz 2 jajka na twardo.
KOLACJA Duży stek, usmażony na niewielkiej ilości oleju lub na grillu, dowolna ilość sałaty z chudym jogurtem, oraz owoce.
WTOREK
ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.
OBIAD Stek z dowolną ilością sałaty i owoce.
KOLACJA Chuda szynka z dodatkiem surowej marchwi – w dowolnej ilości.
ŚRODA
ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.
OBIAD 2 jajka na twardo, sałata i pomidory w dowolnej ilości.
KOLACJA Szynka i zielona sałata w dowolnej ilości.
CZWARTEK
ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.
OBIAD 1 jajko na twardo, dowolna ilość żółtego sera z dodatkiem marchwi ugotowanej lub surowej.
KOLACJA Owoce i naturalny jogurt.
PIĄTEK
ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.
OBIAD Porcja ugotowanego lub upieczonego na grillu kurczaka, sałata z jogurtem naturalnym.
KOLACJA 2 jajka na twardo i ugotowana marchew w dowolnej ilości.
SOBOTA
ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.
OBIAD Ryba uduszona w niewielkiej ilości wody z pomidorem w dowolnej ilości.
KOLACJA Stek i sałata z naturalnym jogurtem w dowolnej ilości.
NIEDZIELA
ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.
OBIAD Stek i dowolna ilość owoców.
KOLACJA To co najbardziej lubimy…dozwolone jest wszystko!!!
W razie odczuwania głodu można jeść owoce sezonowe, np. jabłka, gruszki, pomarańcze, truskawki, itp. Z tym, że …bez przesady
-
No to Kwiatku Twoja Kopenhaska jest mniej drastyczna i bardziej mi sie podoba od mojej chyba ta twoja zastosuje po mojej kopenhaskiej czyli juz za tydzień bo przypadła mi do gustu :D Dla porównania przesyłam moją
Poniedziałek:
Sniadanko - kubek kawa + 1kostka cukru
Obiad - 2jajka na twardo + gotowane brokuły + 1 pomidor
Kolacja - filet z kurczaczka + sałata z olejem i cytryną
Wtorek
Sniadanko - kubek kawa + 1kostka cukru
Obiad - filet + sałata(sama) + 1owoc
Kolacja - 10dag szynki + 1 jogurt naturalny mały
Środa
Sniadanko - kubek kawa + 1kostka cukru + grzanka
Obiad - brokuły + 1pomidor + 1owoc
Kolacja - 2jajka na twardo + sałata z olejem i czytryną + 10dag szynki
Czwartek
Śniadanko -kubek kawa + 1kostka cukru
Obiad - 1 jajko + 1 marchewka + serek wiejski
Kolacja - sałatka owocowa + jogurt naturalny
Piątek
Śniadanko: 1 duża marchewka tarta z cytrynką
Obiad - chuda ryba z cytryna
Kolacja - filet z kurczaczka + sałata (sama) + brakuł
Sobota
Sniadanie - kubek kawa + 1kostka cukru + grzanka
Obiad - udko + sałata z olejem i cytryną
Kolacja - 2jajka na twardo + marchew
Niedziela
Śniadanie - kubek herbaty bez cukru
Obiad - kotlet schabowy + 1 owoc
Kolacja - NIC
smażyc na małej ilości oleju bez panierki, po za wymienionymi produktami nie wolno nic innego jeść (np. guma do żucia, soki, piwko)
To właśnie jest moja dietka :shock: :lol:
Jutro wielkie ważenie i jestem ciekawa ile mi ubyło :?:
Dodaje jeszcze, ze na moim tikerku przed dietka powinno być 55 - miałam okres ale niestety taka wage mi wskazało to "pudło" i niestety trzeba to zamieścić :o
-
Persi mnie tez zżera ciekawość co do Twojej wagi :D A czujesz cos po ciuszkach??
No fajna ta "pseudo kopenhaga" :wink: .Ja ją tez zrobie,ale...po tłustym czwartku :lol: ,bo juz mi się śnia pączki :wink: Chociaż jeden :P
Ty tez może odczekaj troszke po Kopenhadze-tydzień,dwa.Wiesz dla zdrowia!
A Twoja mama jak się na dietce trzyma?Ważyła się już?
-
No hej Dziewczyny. Ja tylko na moment wpadłam, bo zaraz do pracy mykam :D Dzisiaj pierwszy dzień, hehe :!: Wczoraj nawet nie miałam kiedy, a tak się stęskniłam , że jeszcze dzisiaj przed wyjściem musiałam włączyc kompa.
No ta dieta Kwiatuszka tez o wiele bardziej mi do gustu przypadła i jesli juz kiedyś się zdecyduję to z niej skorzystam :wink:
Persik a co do Twoich efektów to też uważam , że napewno są widoczne...zresztą strasznie jestem ciekawa jak Wam obydwu te kiloski sie poddały :?: :roll:
Jutro po ważeniu Persik koniecznie zdaj relację :wink: ...ty Kwiatuszku tez mniej wiecej naświetl sytuację.
Aaa...co do tych surówek Kwiatku, to sa taniutkie. Juz nawet wczoraj sama do mamy stwierdziłam, że wcale nie opłaca sie robic skoro w granicach 1,50 - 3,00 zł mozna kupic gotowe. U nas np. do obiadu mam kupuje 2 pudelka tej za 1,50 i wystarcza w zupełnosci, a nawet jeszcze zostaje (na 4 osoby). Wybor jest naprawdę duży i sa bardzo smaczne, a co najważniejsze bez roboty :D Mozna kupić takie juz wymieszane z sosami, albo też same pokrojone ważywka a sosik osobno jest dodany i wg uznania wymieszać. Mowie ...pychotka :!: :P Polecam :wink:
Ok Kobitki, to ja sie zwijam juz powoli, bo jeszcze jakis lekki makijaz trza se strzelić :wink: Dzisiaj szybko chyba wrócę, wiec zajrze jeszcze niebawem :D
Buziaki :!: :lol:
-
Ja mam 2 kilo mniej w sumie.Jest teraz 75kg.Ale ja se folgowałam(nie tak jak persik!!)
Asiula podaj mi jeszcze raz jak sie one nazywaja,gdzie je kupujesz i jak wygląda ich opakowanie,bo ostatnio patrzyłam to słoiki znalazłam tylko,to te?
Kurcze dzisiaj możliwe,że mi internet odłączą,bo ten co mam jest straszny.Szybkość nieraz wynosi zamiast 128kb/s,to jest około 20 :evil:
A ten palant nieumie tego naprawic.Wiec jesli mnie niebędzie pare dni to nie,ze o Was zapomniałam.
Zaraz musze podzwonic po konkurencji-może szybko inny znmajde.
Asiula-powodzenia w pracy :wink:
-
Jest jej ciężko (jak mi),ale jakoś brnie do przodu - marzy jej sie juz chlebek pieczony z czosnkiem i masełakiem :D Schudła bo znajomi juz zauwarzyli ja z nią cały czas przebywam więc tak nie widze
A mi sie marzą placki ziemnaczane z sosem czosnkowym,ale racuszki z jabłkami :roll:
A co do mnie to widze po biustonoszach, ze biust mi spadł (ale dobrze,ze ma z czego "D") no i w spodenkach też troche luzu jest no i mama twierdzi, ze dupeczka mi troche spadła. Może facet coś dzisiaj powie bo 2 dni mnie juz nie widział,ale znając go to jak bym farbneła włosy na czarno to też by nie zauwarzył :D :D Tak to juz z nim jest
-
Hej, hej :!: Ja dzisiaj juz o 13.00 z pracy wróciłam..ale tez mi cos net nawalał , więc dopiero moglam sie zalogować. W sumie to luzik...Pracuje w przedszkole, w ksiegowości, ale ,że sa ferie zimowe, w zwiazku z czym nie ma dużo pracy, wiec dyrektorka wczesniej mnie zwolniła :D Super babka :!: Hmm..troszeczkę spac mi sie jedynie chce, bo "wcześnie" (jak na mnie) wstałam...ale to kwestia przyzwyczajenia :D
Noo Kwiatuszku...firma produkująca te salateczki to "Sznur"... Ja kupuję je w warzywnych sklepach albo ogolnospozywczych (nie wiem czy w marketach itp. sa dostepne bo tam szczerze mówiąc nigdy nie kupowałam, ale w warzywniaku napewno dostaniesz :wink: ) A pakowane sa w takich plastikowych, jednorazowych, przeźroczystych pojemniczkach :wink: Napewno nie w sloikach...
Najlepiej jak w sklepie spytasz czy otrymasz surówki "Sznura" - sprzedawczyni napewno skuma o co chodzi, jesli bedzie miala w sklepie :wink: ..a jak nie to szukaj dalej :wink: , bo warto, heh :D
No nic...to mykam sobie cosik wszamac teraz...bo w pracy tylko kawke i jablko schrupałam...potem zajrze jeszcze :D
-
Ok Asiula dzisiaj poszukam,bo tez mi zie niaraz surówek robić niechce :?
PERSIK!!!!!JAK WAGA!!!!CZEKAM -POCHWAL SIĘ!!!
-
No hej dziewczynki! Jak zaplanowaliście dzisiejszy dzień? Cos szczególneg.... Ja miałam zamiar zaprosic mojego "osiałka" na kolacje przy swiecach do knajpki, ale ja co wode mam pić wiec zrezygnowałam w zamian tego jedziemy na basen (plus sauna i masaż), a w sumie to lepsze i odchudzające!
No dziewczynki ważyłam sie dziś i jestem troszkę zawiedziona bo spadło tylko (może aż) 2 kg. ale widze po spodniach, ze jest duzo luzu!! To dlaczego na wadze tylko tyle - ale chyba nie jest zle!!
-
Oooooooo :o :o :o :o ale tu pusto :shock: :shock: od wczoraj....
Jak po wczorajszym dniu zakochanych, jak sie udał - były kolacyjki przy swieczkach :?:
-
Juz jestem
Pusto,bo mi internet wyłączyli,ale szukam innego rozwiązania.Chyba bede musiała telefon założyć...
Persik mi tez 2kilo,ale już se ją darowałam :wink:
Też po spodniach czuje jakby było więcej :roll:
Mieliśmy początkowo takie plany jak wy-sauna i basen,ale jednak w domku z synkiem zostaliśmy.Ja winko piłam,a mąż piwko.Taki tam wieczorek miły.\
Tylko dzisiaj ból głowy, bo na dietce to żadko pijam ostatnio.
Jutro też się pojawia tu-narazie musze z kafejek korzystac!!BRRRRRRRRR :evil:
pozdrawiam serdecznie
-
Hej Kobiety :D
No ja tez ciutek sie ociągalam,ale ostanio zawsze coś mi wypadało...Rano do pracy a popołudniu zawsze jakies wyjście...No ale dzisiaj mam labę, wiec korzystam :D
Dziewczyny, fajnie, ze po te 2 kiloski wam spadlo...przeciez wiadomo, że cudów nie ma co się spodziewać...a poza tym juz predzej, przed dietką przeciez sporo zgubiłyscie, więc może to tez jakiś tam wpływ ma :wink: Ale jest luzik...grunt, ze cos ubyło. Umnie jak narazie to chyba waga w tym samym miejscu stoi to ten zastoj taki, no ale chyba w koncu sie ruszy, co nie :?: :roll: :? W zasadzie wazylam się 3 dni temu..no nic zobaczy sie niebawem.
Gratuluje tez mile spedzonych Walentynek...Ja niestety wieczor spedzilam w domku sama, czytając co najwyżej kartkę , ktora dostalam...Ale luzik,i tak na wiecej nie liczyłam heh! Hmm...moze w przyszlym roku spedze je tak jak Wy :wink: Ale nie to zebym sie tym dołowała :wink: w zasadzie i tak byłam zmeczona...szybciutka kapiel i wieczór z książka przy lampce winka nastroił mnie pozytywnie, nawet gdy obok nie bylo TEGO, ktorego chcialabym widziec :wink:
Pogoda tylko troche mnie wkurza :x Chcialabym aby bylo już cieplej, a przynajmniej aby ta chlapa zniknęla...Ehhh...najlepiej niech wiosenka juz przyjdzie - pojeździłabym sobie na rowerku :wink: Juz nie moge sie doczekać :D
-
Zmieniłam se tickerka...a co tam :wink: Ale narazie wizualnie...zawartość pozostala ta sama :P Hmm...możliwe, że po wazeniu coś się zmieni...Chociaż obiecalam sobie, że dopiero jak dojde do 65 zrobię zmiany w skali, ale jesli teraz ubyl by chociaz z 1 kilogram to chyba nie umialabym sie oprzec tego zrobić :wink: No zobaczymy niebawem...po ważeniu :roll:
-
Dzień dobry Dziewczyny :D
Czyżby Kwiatuszku, jutro ostatni dzień Twojej Kopenhaskiej i jak teraz bedziesz jadała, bo to dla mnie zawsze jest problem - jak sobie ustalic menu zeby utrzymać lub jeszce stracić! Schudnąć to nie problem, ale potem utrzymać to jest sztuka!! Ja juz sie zastanawiam co bede szamać, najlepiej to sernika, placki ziemniaczane albo lody HAHAHA wiem, ze nie powinnam - może skubne jeną gałeczke - A CO
Asiulka zobacz jak dużo juz straciłaś na trikerku 12 kg za Toba to jest sukces :D :D :D A wiesz,ze zastoje wagi sie pokazuja co jakiś czas,ale lepiej mieć zastoj niż dodatkowe kilogramy :cry: CIERPLIWOść BEDZIE WYNAGRODZONA :!: :!:
Asiulku i Kwiatuszku zauważyliście,ze My jak narazie tylko tu zaglądamy.....
:shock: :?
-
Witam
No fakt tu niema nikogo poza nami :?
Co do mojego jedzenia...W sumie to nawet do 1000kcal to niedochodzi.Jem podobnie do Kopenhagi-na obiad jakiś kawałekj mięska ,na śnidanie sok pije,albo owoce jem,po obiedzie tez warzywa,owoce,albo twarożek...takie tam .Może mi sie żołądak skurczył ...WRESZCIE!!
Wczoraj byłam na mieście po spodnie.WOW jak fajnie,że juz niemusze największych kupować :D
Kupiłam sobie oczywiście dopasowane i oczywiście moim celem jest by byłe lużne-takj jak poprzednie :lol:
-
Tak, tak Persik, tez zauważyłam, ze tylko nasza trójca sie tu udziela :wink: Ale mnie to nie przeszkadza..przynajmniej jeszcze lepiej siebie poznamy :D A wydaje mi sie , że niebawem może ktos nowy sie zjawi...bo przecież wiosna się zbliża, wiec niektore dziewczęta będą chciały rzucić tu i ówdzie :lol: Może wtedy coś sie ruszy. Jednak jak narazie to nie narzekam, bo mimio ze tylko trzy , ale wiernie podtrzymujemy temat :D
Kwiatuszku, żołądek napewno Ci sie skurczył...teraz poprostu nalezy nie dopuścić do jego ponownego rozepchania :wink: Pryzwyczajenia poprostu muszą wejśc w nawyk i bedzie dobrze. Oczywiście gratuluję ci tych udanych zakupów :wink: Doskonale wiem, jak przyjemne jest uczucie, ze możesz kupic sobie porciochy nie prosząc jakiś big rozmiarów...Poza tym zobaczysz, i te szybciutki zrobią sie luźne :wink: Fajniutko :!: :P
A co do zastojów Persik..dzieki za pocieszenie :D W zasadzie powiem Ci , ze jakoś mocno mnie on nie drazni...Wlasnie 12, a raczej 13 kilo juz za mna( dziś rano się wazylam i jest 68 - później se zmienie cyferke na tickerze :wink: ) i to jest najwazniejsze. Gdyby waga przy ym 81 stała i nie chciała sie ruszyc, to moglabym się dołować, ale teraz...tylko patrzeć końca :P Mam cierpliwość, i wcale az tak bardzo mi się nie spieszy..najważniejsze aby schudnąć zdrowo i bez efektów ubocznych :D Tyle czekalam...to poczekam sobie jeszcze trochę :wink:
Co do odżywiania to sprobowalam wczoraj na obiad gotowanego miąska z rosołku (w zasadzie nigdy za nim nie przepadalam :? ), do tego gotowana marchewkai inne warzywka...Qrcze dziewczyny najadlam sie jak mops, a do tego wszystko mi tak smakowało , że hoho.
Hmm... dzisiaj smigam na urodzinki do maleństwa mojej kuzynki :D 3 latka kończy...Juz nic teraz nie jem, bo kawka musowo tam bedzie , no i możliwe, że na kawalek jakiegoś ciasta się skuszę...a co tam. Ale za kolacyjke to podziekuję iniestety tu bede musiala cosik wykombinować...bo pewnie goście jeszcze inni bedą no i zacznie sie to wmuszanie...Ale nic to...twarda bedę :wink: co najwyżej skubne jakis kawalek mięska i będe sie nad nim "modliła" dla świętego spokoju :D
Ok, mykm sie przygotować i wio na imprezkę ;) Pozdrawiam :!:
-
Asiulku gratuluje nastepnego kilograma w dół BRAVO, no i jak po urodzinkach nieugięta byłaś :?:
I Twoj sposób jest najlepszy powoli i skutecznie bez jojka, ja to w gorącej wodzi kapana, ale niestety tak sie nie da, nadal sie ucze cierpliwości :oops:
Ja tez byłam wczoraj na zakupkach i szczeliłam obie nową marynarke, aż mi sie humorek poprawił :P
Dziewuszki mam do was pytanko te produkty w Kopenhaskiej są jakoś dobierane tak zeby do siebie pasowały i np. jednego składniki działaja na drugi lub cos w tym stylu - jak myslićie. Bo ja sie właśnie od dłuższego czasu zastanawiam i szukam coś na ten temat,ale nic ciekawego nie wyszukałam. Bo jak ją przechodziłam pierwszy raz to schudłam 5,a teraz tylko 2 no może do końca jeszcze z 1kg. spadnie. Dlaczego tak jest, może mieć na to wpływ waga z ktora podchodzisz do dietkie, bo w sumie to by było trafne za pierwszym podejściem ważyłam z 61, a teraz 55 :?:
-
Dziewczynki w niedziele chce zrobic jakąś smaczniutka sałatke, znacie jakiś ciekawe wypróbowane i wyszukane przepisy :?:
-
Witam
Wiesz Persik one chyba sa jakos sensownie dobrane,ale ja niemam pojecia zbytnio jak :lol: Głównie to chyba niełączenia produktów-węglowodanów z tłuszczami itp.
A z tym Twoim chudnięciem to chyba właśnie dlatego,że jesteś szczuplejsza niż kiedyś i organizm sam sie broni...Tak myśłe :?
Jejka gdzie ta wiosna,bo znowu mrozno sie robi :cry:
A!!Asiula gratuluje kiloska!!Kurcze jak Ci zazdroszcze tej wagi,niemówiąc juz o wadze Persika :roll:
POzdarwiam i miłego dnia Wam Życze :D :D :D
-
Hej, hej :!:
Oj dziewuszki, cosik chyba przeziebienie mnie bierze :wink: Normalnie glowka napierdziela jak cholerka no i katar delikatny sie przypałętał...A jutro mialam zamiar na imprezkę skoczyć :? No mam nadzieje, że fervex na noc pomoże i będzie lepiej...
Po urodzinkach super...nawet troche posiedziałam i powiem Wam że nie zjadlam nic oprócz ciasta, które zreszta sama piekłam :wink: ...no trzeba było spróbować jak wyszlo, co nie :?: Ale tylko malutki kawalek do kawki, a za kolacyjke podziekowałam i nawet nie zmuszali :D Bylo bardzo przyjemnie.
No fakt kobietki, 1 kilogramek mi znow zleciał, ale po dość dluuugim czasie :P . Persik ja wcale nie jestem taka cierpliwa...tez by mi się marzylo, aby znacznie predzej to wszystko szło ( bo kto by nie chciał , żeby waga szybko mu spadala :?:) ...ale wiem ze sama na to sobie zapracowalam i dość dużo czasu pracowalam nad nią aby ją zmagazynować, to tez teraz musze poczekać aż zniknie :wink: No najwzniejsza wiara w to , że kiedys w końcu to nastąpi :D Jednak wielka dziękówka za gratulacje:)
Persik znam przepis na pyszniutką salateczkę z piersi kurczaka...tylko ze ona kalorii troszeczke pewnie ma, bo oczywiście z majonezem jest...ale smaczna , że palce lizać. Jak mama ja robi na jakies uroczystości to tez skuszę sie zawsze na troszeczkę i jakoś mi nie szkodzi.W umiarze wszystko mozna :D Wiec jesli chcesz to prześle ci na pocztę na priva, tylko wieczorkiem...bo teraz mykam ufarbowac sobie wloski :D Ale dzisiaj napewno jeszcze bedziesz miała. Przeczytasz sobie..najwyzej nie zrobisz, heh :wink: Ale mowie Ci warto spróbować, bo smaczna i prosta a co najważniejsza szybka w robieniu ;)
No wiec teraz mykam, a wieczorkiem jeszce sie tu zjawię;)
-
Persik, wyslalam Ci kilka przepisow na salatki...zalezy, co preferujesz :wink: Ale gwarantuje, ze wszystkie sa wypróbowane...smaczne i nie trudne do zrobienia. Mam nadzieję, że cosik sobie wybierzesz :wink:
Pozdrawiam!