Wątek: Witam

Witam wszystkie odchudzajace sie panie. Dawno mnie nie bylo na tym forum, wlasciwie na stronie grubasow mnie dawno nie bylo. bo ponad rok, a na forum w tej szacie graficznej nie bylam nigdy.
Jestem ciekawa czy mnie jeszcze ktos pamieta, wczesniejszy moj nick to Polis
Ja jestem juz po odchudzaniu i po utrzymaniu wagi. Wlasciwie przychodze tu tylko w celach towarzyskich
Temat odchudzania jest mi szeroko znany, wiec jezeli macie ochote mozemy sobie o nim podyskutowac, a noz, moze wam cos pomoge...
Zycze wam duzo wytrwalosci, bo jest o co walczyc.
Milego wieczoru.

Witam gorąco Ja chętnie poczytam, jak wyglądała Twoja walka z efektem jo-jo. Za mną zrzucone 6 kilo, przede mną jeszcze z 7, ale ta JoJo-Zmora już mnie męzczy i nie daje spać po nocach

ja chcialabym zrzucic 3 kilo.. ale nie chce stosowac zadnych diet. mieszkam z chlopakiem, a on nic zrzucac nie musi

jak prcowac nad silna wola i nie dac sie napadom apetyciku? to jest problem...

Czesc dziewczyny.
Ja nie mialam efektu jo-jo, poniewaz odchudzalam sie dosc dlugo i z glowa. Na poczatku jak kazda z nas, myslalam, ze wystarczy zaczac, troche ograniczyc jedznie i pojdzie jak z platka. Ale przeliczylam sie... Odchudzane zaczelam w lutym 2002, do maja nie schudlam nic - chociaz bylam wytrwala i uwierzcie mi, nie oszukwalam sama siebie. Mialam wtedy chwile zalamania, ale moj maz mnie wsparl (chociaz moje odchudzanie nie bylo mu na reke). Od maja do wrzesnia schudlam 15 kilo, potem do stycznia jeszcze 2kg. Po osiagnieciu upragnionej wagi, podnosiam liczbe zjadanych kalorii i tym o to sposobem mamy rok 2004 - efektu jo-jo nie bylo i nie ma. Jem to na co mam ochote, ale mam nad soba kontrole.
Przed odchudaniem wazylam 69 kilo, teraz waze 52, (167 cm wzrostu)
Tajemnica jest wytrwalosc i szczerosc wobec siebie.

Witaj!

Wiem ze szybkie odchudzanie na zdrowie nie wychodzi, ale nie ja np nie jestem przygotowana na odmawianie sobie wszystkiego przez tyle miesiecy co Ty, Trinithy.Podziwiam Twoja silna wole.

Pozdrawiam

Medusa

Zobacz Meduso, odmawiajac sobie czegos przez jakis czas, osiagasz cel, a potem mozesz jesc to na co masz ochote bez wyrzutow sumienia. Jasne, ze musisz sie ograniczac, ale to juz nie jest takie straszne, przymus ograniczen osladza Ci ladna sylwetka. Zastanow sie nad tym. Bo tak naprawde, jaki jest sens katowania sie szybkimi dietami? Schudniesz a potem znowu od poczatku zaczynasz to samo. Nie lepiej raz a porzadnie?

Ja tylko chcialam sie przywitac
Dobrywieczor.