-
No to ja tez sie przylaczam. Jako ta cicho czytajaca posty postanowilam w koncu sama cos napisac. Przyznaje ze to nie tak do konca poczatek bo na diecie bylam juz jakis czas (minus 5kg) ale po swieach jakos nie moglam sie wziasc za siebie. Pozytywne jest to ze nie utylam w tym czasie No i moze znowu dieta po takiej przerwie bedzie skuteczniejsza. No dzis bylo pozytwynie 5 posilkow, kolacja o 18. W domku zero slodyczy. Mam nadzieje ze teraz znowu bedzie dobrze.
PS. Aha, chcialabym zrzucic jakies 5-7 kg. A najchetniej to jakies 5 cm w dolnych partiach....
-
Powodzenia :)
Trzymam za ciebie kciuki najgorzej jest ze słodyczami, ierwsze sdni. Puźniej masz już z górki, powdzenia
-
no kofani ja wczoraj nie wytrzymalam o 20-ej zjadlam 2 kawalki bialego chlebka to jest moj najwiekszy problem-zawsze wieczorem jestem strasznie glodna...caly dzien jakos przejde na diecie,a wieczorem mnie cos kusi i nie moge sie powstrzymac...nie wiem jeszcze jak ,ale dzis musze cos zrobic zeby wlasnie wieczorem nie jesc...tylko jeszcze nie wiem czy mi sie to uda,postaram sie!!
-
No mysle ze kazda ma taki problem. Ja po zjedzeniu kolacji o 18 jestem juz okropnie glodna o 20. Moj jedyny sposob to nie byc wtedy sama. Gdy moj facet jest przy mnie jakos latwiej mi to przetrwac. Glownie po to zeby mu pokazac jak ja to sie poswiecam zeby ladnie wygladac dla niego i zeby mu bylo glupio. A gdy juz siedze sama samiutenka, jak juz naprawde nie moge, to jem marchewke albo odrobine musli. Na ogol mi sie udaje, ale wpadki tez sie zdarzaja.
-
Ja już się w sumie przyzwyczaiłam - tzn przyzwyczaiłam swój brzuchol, że wieczorem nic nie dostanie i koniec Ewentualnie, jak ładnie poprosi to czasem może dostać kawałek marchewki albo mietę do picia z miodem
Na początku naprawdę było bardzo ciężko, w brzuchu mi burczało, nie mogłam zasnąc, ale cięzkie są tylko początki Teraz ostatni posilek moge zjeść nawet około 17:00, 17:30 i to mi wystarcza
Życzę wszystkim powodzenia i tym, którzy już ciągną diete i tym którzy zaczęli wczoraj
-
Grill...
No i tak jakoś wyszło, że pierwszy dzień mojej diety zaczął się od grill'a...no, ale cóz, od dzisiaj juz jestem nieugieta w swoich postanowieniach i biore sie ostro za siebie!! Pozdro dla wszystkich!
-
Ja tez dziś jadłam grilla Ale wyszło mi tylko 890kcal + 3,5h jeżdzenia na rowerze
-
A ja dzis wszystko pieknie i wspaniale. Rano bieganko i cwiczenia. Po poludniu dluuugi spacerek po lesie z moim slonkiem i pieskiem pozyczonym i partyjka ping ponga (jestem strasznie kiepsko w to). Tylko kolacja byla pozno bo o 20 ale dietowo SUPER
Jutro mam egzamin z matmy a wy wszyscy grillujecie i sie obijacie. Moze ktos mnie pozaluje?
-
Kampari bidulko egzamin z matmy to dla mnie koszmar Na studiach miałam 6 poprawek z matmy w pierwszym semestrze i 7 w drugim semestrze :P Niezła jestem co
-
hej Kobietki, ja znw zaczynam, tym razem od dzis i mam zamiarwytrwac,za mna zgubione 17 kilo i wrocone 4 .. wiec mam 13za soba, teraz chce tylko" 7 i bede juz jak najbardzoej ok
wiec zaczynam znow! od dzis! i bardzo sie z tego ciesze. sniadanko miala 160 kcal a czuje sie pelna, sczesliwa najedzona i mam nadzieje ze tak bedzie do nastepnego posilku, - warzywek-
trzymam kciuki za was, i za siebie i koniec myslenia o nie jedzeniu a robienia wprost przeciwnie!
slodyczom mowie STOP!
hihih- pelna entuzjazmu! do dziela!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki