Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: szokujące przebudzenie

  1. #1
    irysek20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie szokujące przebudzenie

    Otwieram oczy, wstaję, przeglądam się w lustrze i myślę sobie :" Dziewczyno do czego Ty doprowadziłaś Wyglądasz jak potwór , ale pretensje możesz mieć tylko do siebie ". Tak jest prawie codziennie a wieczorne postanowienia typu "jutro się już nie dam" zazwyczaj kończą się fiaskiem . Przecież wiedząc jak wyglądam nie powinnam jeść słodyczy, ale dzieje się na odwrót, nachodzą mnie myśli: "i tak nie masz dla kogo ładnie wyglądać, nie masz chłopaka ani przyjaciół" lub "ta jedna czekolada ci nie zaszkodzi, i tak nie wytrzymasz do wieczora" itp. Najgorzej jest w wolne dni, gdy siedzę w domu i nic nie robię, nogi wydają się same dreprać do kuchni. Gdybym miała z kim się spotykać, gdzieś wyjść... Mam dosyć przepłakanych wieczorów Wolę już chodzić do szkoły, zająć się czymś Jedzenie stało się moim pocieszycielem, to jest okropne. Postanowiłam, że od stycznia koniec i basta Nie jestem niewolnicą jedzenia, będę walczyć.

  2. #2
    marzenka222 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie niewolnica

    hej - wiesz ja tez pare dni temu otworzylam oczy i zobaczylam do czego doprowadzilam-potwornie sie objadajac-tak samo jak ty-wieczorem siedzac w domu-czekaolada czipsy kanapki orzechy wszystko!!!az wydaje sie nimozliwe
    z 62 kilo w lecie jest 76-5 miesiecy?
    no ale powiedzialam dosc-wczoraj
    nie dla kogos-dla siebie-zrob to tez
    pozdrawiam i bede cie odwiedzac

  3. #3
    happyness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    irysek20:Głowa do góry!!! musiszwreszcie powiedziec STOP!!!! Stop obzarswtu stop tym zlym myslom,kotre Ci przeslaniaja swiat!!!Musisz na niego spojrzec bardizej optymistycznie!!!Mysle,ze Twoje klopoty to nie tylko jedzenie,są bardziej złóżone,jak sama piszesz nuda,brak oparcia...moze najpierw rozwiaz te inne problemy,a wtedy dieta stanie sie duzo latwiejsza....pozdro:*i napisz cos o sobie,wiek wymiary itd

  4. #4
    irysek20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja to wszystko doskonale wiem, próbuję zmienić swoje nastawienie i charakter. Ostatnio przytyłam jakieś 6-7 kg i czuję się z tym fatalnie Nie mam narazie dużej nadwagi, ale bardzo chcę powrócić przynajmniej do poprzedniej wagi. Czy zimą trudniej jest zrzucać zbędne kilogramy (pomijając to, że w lecie jest penie więcej możliwości do aktywności fizycznej) . Pozdrawiam cieplutko

  5. #5
    marzenka222 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie zegnajcie kiloski

    czesc irysek-zima trudniej-pewnie ale to nie wymowka-im predzej sie za to wezmiesz tym lepiej-bo teraz 7-8 za chwile zrobi sie 10 i...
    znajdziesz na pewno w miescie jakis fajny fitness-club
    zeby miec motywacje-wiesz sama w domku mozesz cwiczyc ale jesli bedziesz musiala wyjsc na oplacone zajecia-to nie bedziesdz miec wyjscia
    i mozesz poznac fajnych ludzi
    naprawde!!!
    zycze udanego wieczoru sylwestrowego a jesli nigdzie sie nie wybierasz-zagladnij tu

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •