Zużyłam to AA ale chyba więcej nie kupie bo po 1 poza ładnym zapachem nie odczułam zadnego efektu, po 2 wszyscy zachwalacie Eveline a jest tańszy, po 3 ja też odczulam wręcz przerażliwe uczucie zimna, ale tylko na początku stosowania, a podobno własnie wtedy to działa kiedy czuć.

W tej chwili siedze po raz 1-szy z Eveline 3D serum termoaktywnym (czerwone opakowanie) i auuuć ... to aż parzy! Może też z czasem mi przejdzie? Zdziwiła mnie wasza cena 35zl. Kupiłam je za 16 zl w Tesco.

Teraz mam większe szanse na sukces bo wreszcie zaczełam sie więcej ruszać i mniej jem, może więc serum wiecej zdziała niż krem AA.

PS. A co tam, pochwalę się. Kupiłam sobie dzisiaj fajniutkie spodenki takie do ruchu na świeżym powietrzu. Ze względu na mój styl odczuwałam spory brak takich ubrań "sportowych", w których mogę sie publiczne pokazać. No i cieszę się bardzo.