Wątek: Watek dla "zagraniczniaczek" :)

nio to teraz juz na pewno wiem, ze nie jestem sama heheh rudakotko gratuluje tych 4,5 kg!!! musisz mi napisac jak to zrobilas, tzn. co jadlas, moze mi sie tez uda, bo sama juz nie wiem co mam robic pecha mam i tyle
a tak przy okazji to zmienilam nick: bylam "doktorkiem" jestem "agge" hehe nic wiecej sie u mnie nie zmienilo, poza tym, ze schudlam az 0,5 kg
pozdrawiam kochaniutkie buziolki papa

w kanadzie, wszyscy zajadają sie fast foodami i tymi pancakes'ami (takie cus w stylu nalesnika polane slodkim syropem albo miodem). na sniadanie obowiazkowo masło orzechowe z drzemem. kawe, kakao, lub waniliowo-kakaowo-kofeinowe cos tam z firmy tim horton's pije sie ntorycznie zajadając sie przy okazji pączkami (donuts'ami). kanadyjsie pifko tez jest bardzo dobre. mozna utyc 5kg w jeden miesiac...

(choc dla tych pysznosci jest warto)

Tutaj na typowe sniadanie skladaja sie: jajka sadzone, parowki, smazone pieczarki, fasolka w sosie pomidorowym, plasterki podsmazanego pomidora... Wszystko na jednym talerzu

A te 4,5 poszlo od 1000 kcali i cwiczen

We Francji sa grube baby. To nieprawda, ze Francuzki takie eteryczne sa Wszyscy pozeraja tony bialego chleba, bagietek i niestety, dupsko rosnie. Mieszkam w Alzacji, specjalnoscia regionu sa takie zapiekane dziwnosci. Na slodko, albo na ostro. No i tluste slodkie buly, albo ciasto francuskie. A poza tym, wszystko zalezy od przyzwyczajen. Jesli w Polsce jadlam male sniadania, to tutaj nie zaczne nagle jesc drozdzowek i paczkow, bo niby dlaczego? Przeciez nikt mi nie serwuje posilkow, sama je przygotowuje. W hotelu nie mieszkam

Zamieszczone przez grubazia

A poza tym, wszystko zalezy od przyzwyczajen. Jesli w Polsce jadlam male sniadania, to tutaj nie zaczne nagle jesc drozdzowek i paczkow, bo niby dlaczego? Przeciez nikt mi nie serwuje posilkow, sama je przygotowuje. W hotelu nie mieszkam

Niby tak

Z drugiej strony jak ja zaczelam pracowac jako tlumacz to zaczely sie obiadki, kolacyjki, sniadania firmowe, wyjscia ze znajomymi etc. etc. I trudno mi na przyklad na sniadaniu ktore stawia klient wybrzydzac, tym bardziej ze ja lubie parowki i jajka sadzone

Czasem po stresujacym dniu wracalam do domu, robilam spaghetti, moj facet kupowal lody i uczta a potem spac...

Swoja droga - mieszkajac we Francji bardzo schudlam Mimo croissantow na sniadanie i duzych obiadow (I danie, II danie a na deser sery a potem jeszcze ciasto i kawa...).

Grubazia-mieszkam niedaleko od ciebie i nie moge sie zgodzic z tym ze zachowujemy przyzwyczajenia z Polski ..
W Polsce bylam w domu o 16 i najwiekszy posilek dzienny jadlam o porzadnej godzinie.We Francji -w domu jestem o 18-19 i dopiero po 19 zjadam porzadny posilek.Nie umiem go sobie odmowic bo jest to jedyny moment w ktorym siadamy razem z mezem i dziecmi i jemy i dyskutujemy nad tym co sie w dniu wydarzylo.W poludnie co prawda mam przerwe na posilek ale nie naleze do bogaczy i nie stac mnie na wyjscie do restauracji-ograniczam sie do kanapek ,wiec wieczorem glodni jak wilki siadamy do stolu.Rezultaty -wiadomo.
Odkad probuje zrzucic wage-przygotowuje sobie do pracy salatki,ale wiaze sie to z codziennym wczesniejszym wstawaniem(zeby zmieszac cos z czyms) i noszeniem do pracy pakunkow i sztuccow.Wieczorem tak czy tak musze przygotowac cos konkretnego dla dzieci i meza i o pokuse nie trudno,a ze to wieczor to ....nawet na strawienie jej nie ma co liczyc przed snem.A kilogramy leca.....

Moge powiedziec-odkad mieszkam we Francji to zaczelam tyc.I nie chodzi tylko o godziny posilkow.Uwielbiam kuchnie francuska-i uwielbiam gotowac.We Francji bardzo popularne sa spotkania przy stole i wtedy sie je,je,je...
W niedziele jak sie jest zaproszonym na obiad to taki posilek moze trwac i do 5 godzin-je sie powoli dyskutujac o tym i tamtym,ale w miedzyczasie pochlania sie mnostwo jedzenia i to dobrego,do tego wina,przed jedzeniem aperitf,po jedzeniu digestif....ufff.A ze po zaproszeniu trzeba sie zrewanzowac to za jakis czas trzeba zrobic taka sama impreze u siebie...We Francji bardzo duzo czasu spedza sie za stolem zastawionym pysznymi rzeczami.A dla takich co lubia jesc-to prawdziwa zguba....

Zamieszczone przez grubasgrubasgrubas

.We Francji bardzo duzo czasu spedza sie za stolem zastawionym pysznymi rzeczami.A dla takich co lubia jesc-to prawdziwa zguba....

fondue z bialym winem..

oj,oj kotusiu

Zamieszczone przez grubasgrubasgrubas

oj,oj kotusiu

Pamietam stare czasy

Wczoraj przechodzilam obok dwoch duzych lodziarni, Haagen-Dazs i Ben&Jerry's i az mnie skrecilo Maja po prostu pyszne lody, geste, smietankowe, z duza iloscia owocow i bakalii.. Nawet sie zastanawialam czy nie wstapic ale dalam rade ))