-
Co sądzicie o orzechach w diecie?
Pod koniec dnia zostaje mi czasem 100kcal, albo 200 i wtedy jem garstke orzechow, albo nerkowca albo ziemnych albo jakis innych. Orzechy sa przeciez bardzo zdrowe i maja zdrowe dla organizmu tluszcze. W ciagu dnia jem bardzo niewiele tluszczow wiec tymi rozechami sobie uzupelniam braki.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Warto orzechami uzupelniac brakujace kalorie czy lepiej jesc cos innego? Jesli tak, to co?
-
witaj
tez bardzo lubię orzechy, masz rację, są zdrowe, no i co, że kaloryczne, przecież nie zjadamy ich bardzo dużo a ta garsteczka na pewno wyjdzie na dobre. No i są bardzo sycące polecam
-
Moim zdaniem powinno sie jeść orzechy, tym bardizzej jeśli zostają CI ,,wolne" kalorie. Są one bardzo zdrowe i mimo że kaloryczne powinno sie je jesć. Z teog co wiem to pomagają też u osbób które mają celulit. Pozdrawiam:*
-
tez tak uwazam. nawet jezeli cos ma baardzo duzo kalorii to my przeciez mamy zdrowy rozsadek i wiemy, ile moze tego czegos zjesc. bardzo lubie orzechy i bede je jadla. wiadomo, ze nie codziennie - bo po prostu nie mam ich codziennie w domu ale lepiej chyba zjesc te 150kcal w orzechach niz kromke pszennego z lyzka masla
Pozdrawiam!
-
dobrze,że mi przypomniałaś o orzechach sprawdzają się również jako przekąska, taka ok. 100 kcal, np. zamiast jabłka, bo czasami mam ich dosyć a więc, orzechy rulezzz
-
ja nienawidze jablek:P po nich od razu jestem glodna i chce mi sie jesc same konkretne rzeczy chyba nie wierze w ten blonnik zawarty w jablkach albo po prostu mi on nie sluzy
zdecydowanie jestem za orzechami, jestem na tak
-
błonnik to tam jest, i to dużo, ale na mnie działają raczej cukry proste zawarte w jabłkach i też odrazu czuję się po nich głodna...no chyba że kwaśne jabłka są, wtedy jest ok
a orzechy powinni jeść wegetarianie, ponieważ orzechy zawierają białko no i masę innych dobrych składników, w tym tłuszcze nienasycone
-
w ogole jestem zwolenniczka tezy, ze lepiej zjesc malo bardziej kalorycznego jedzenia niz napchac sie kilogramem nawet bardzi bardzi niskokalorycznego posilku. przeciez chodzi o to, aby skurczyc zoladek a nie rozpychac go w nieskonczonosc.
dlatego wole zjesc malutka porcje czegos kalorycznego niz ogromny kopiasty talerz, chocby surowki.
zreszta teraz jak jem jedna kanapke z razowca i twarogu to juz mnie brzuch boli. nie chce tego psuc lakomstwem nawet na bardzo "lekkie" kalorycznie jedzonko. no po prostu tak uwazam.
-
No dokałdnei. Ja jestem wegetarianką i co jakiś czas podgryzam sobie orzeszki i raczej dobrze mi służą
-
tez mialam epizod wegetarianski w swoim zyciu i bardzo milo go wspominam. gdyby nie naciski rodziny to dalej bym sie tak zywila...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki