-
zeby nie zakladac nowego tematu to zapytam tutaj
a jakie surowki jadacie z rybami ? bo ja jem tylko jedna a mianowicie z kapusty kiszonej ... i ogolnie juz mi sie przejadla z czym najlepiej smakuje rybka ?
-
Ja też jem z surówka z kapusty kiszonej..Kisiliśmy w domu 120kg a zostalo 60..Więc codziennie mam taką surówkę, ale powiem szczerze że jeszcze mi się nie znudziła...
Czasem robimy z białej kapusty albo z pekińskiej. Też bardzo dobra
-
Czerwona kapustka z cebulką i jabłuszkiem, też pycha i (jak dla mnie) pasuje do rybki
Może być jeszcze z pekińskiej, pasuje też kiszony ogóreczek albo por+odrobina jogurtu+jabłuszko, a i jeszcze selerowa z ananasem, miodzio :P
-
Ja czasami jem w panierce- robię ją z białka przypraw i otrębów... jaki zapach
-
Ja rybkę głównie przygotowuję na parze także panierkę mam z głowy. A co do przypraw to rzeczywiscie potrafią zdziałać cuda
A ja mam pytanie...odnośnie mrożonych ryb ..kiedy je ważyć , aby dobrze obliczyć ich kalorycznosć ?Ważyć gdy są jeszcze zmrożone czy po rozmrożeniu ? ( wydaje mi się, ze po rozmrożeniu, ale wolę zapytac specjalistek ).
Buziaki, pa.
-
Po rozmrożeniu.
teraz w sklepach ryby polewają sporą ilością wody i mrożą,..
Więcej waży i oni więcej zarabiają
A potem z takiej rybki robi się filet wielkości szprotki
-
to niczym jak nad morzem w niektorych smazalniach. Zamawiasz rybke a tu walną Ci taka kagulene z łbem i smacznego. Wiadomo,ze lba sie nie je,a wazy on tyle co reszta rybki,wiec dodatkowy zysk
wszyscy chca zarobic...wstrzykiwanie do wedlin wody zeby byla ciezsza itp....
-
Ile moze ważyć kotlet wieprzowy (szynka) opanierowany (dosć mało bułki tartej) i usmażony? Mięso rozbite cieńko, a kotlet dość duże wielkości.
W katalogu na dieta.pl pisze że ok. 80-85 gram, ale mi się wydaje, że mniej...
Wie ktos moze?
-
Mmm panierka dobra rzecz Ale jem rybę gotowaną na parze. Potem trochę przypraw, pieprz, papryka, sok z cytryny i mniam :>
Żeby idealnie wyliczyć kaloryczność ryby czy kotleta trzeba by:
- zważyć rozmrożone mięso = x
- obtoczyć w jajku, zważyć = y
- obtoczyć w bułce (lub innymi co kto lubi), zważyć = z
- usmażyć i zważyć = w
Teraz czas na liczenie:
Kalorie mięsa wyliczamy korzystając z masy x
Kalorie jajka wyliczamy korzystając z różnicy y - x
Kalorie bułki wyliczamy korzystając z różnicy z - y
Kalorie wchłoniętego tłuszczu wyliczamy korzystając z w - z
Do tego trzeba by uwzględnić, że trochę spadnie podczas smażenia, że przy ważeniu trochę zostaje na wadze itp itd. Innymi słowy Czy jest to gra warta świeczki, że okaże sie na koniec, że zamiast tabelarycznej kaloryczności zjadłyśmy powiedzmy 5-10 kcal mniej? :]
-
Jakoś się doliczyłam Na oko 200-210, ale na oko to pan w szpitalu zmarł...
Ale dzisiaj już jest nowy dzień, wiec już o tym kotlecie nie myślę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki