Wątek: Przywitac sie chcialam:)

czesc wszystkim!na poczatek chcialabym sie z wami przywitac ia pozniej zadac kilka pytan no wiec mam 17 lat,171 cm wzrostu i aktualnie waze 54 kilo.wiem ze dla niektorych moze wydac sie to nie tak duzo ale dla mnie tak jest.zaczynalam z wagi startowej 65 kilo wiec juz troche schudlam z czego bardzo sie ciesze.troche gorsze ejst to ze schudlam w niezbyt zdrwy sposob(jak to glupia nastolatka wierzylam w cuda o glodowkach itd...)no i schudlam na tussipekcie(nie biore juz bardzo dlugo)pierwsze 5 kilo.pozniej waga stanela.nastepnie jakims cudem znalazlam sie na forum "Thiness"(nie wiem czy kojazycie ale to forum dla dziewczyn z ED) i to forum stalo sie moim jakby natchnieniem...wiem ze to glupie ale wtedy nie wiedzialam w co sie pakuje.zaczely sie glodowki naprzemian z napadami glodu.pewnego dnia powiedzialam sobie jednak NIE i usunelam adres forum z linkow i od tej pory na nie nie weszlam.to bylo ponad miesiac temu.odkad tam nie zagladam nie stosuje glodowek i nie mam napadow.narazie jestem na diecie 650,ale teraz planuje zwiekszac dawke co tydzien o 50 kcal.tak chce dojsc do 1500 i nie przytyc.mysliscie ze sie uda?50 kcal tygodniowo to chyba nie tak duzo dla organizmu? prosze was pomozcie mi wrocic do normalnosci i do normalnego jedzenia bo ja juz tak dluzej nie potrafie.od 2 miesiecy odrzywiam sie bardzo zdrowo ,moja dieta oparta jest na jogurtach,owocach,warzywach,chudych rabych i chlebie pelnoziarnistym(glowinie)nie jem slodyczy(keidys jadlam tonami ale etraz tak sie odzwyczailam ze nawet mnie nie ciagnie.no a etraz zupelnie z innej beczki: czy wiecie ile kalorii ma sok z polowki cytryny?bo poprostu ubustwiam herbate z cytryna a nie wiem ile za nia liczyc aha,i jak sie robi te fajne suwaczki co wy macie?z gory dziekuje za pomoc.

nie można się odżywiać zdrowo jedząc 600-50kcal dziennie...

cytryna ma śladowe ilości kalorii, nie musisz jej nawet liczyć bo samą drogą do kuchni po herbatę i z powrotem tą cytrynke spalasz

mam nadzieję, że uda ci sie wrócić do prawidłowej diety najważniejsze, że zrozumiałaś że nie powinno dłużej tak być, że to nie jest zdrowa droga... zwiększanie powoli dziennego limitu kalorii jest dobrym rozwiązaniem i nie przytyjesz, wiem to po sobie trzymam kciuki!

nie rozumiem jeszcze jednego, ty chcesz jeszcze schudnąć czy chesz już pozostać przy tej wadze i wrócić do zdrowego odżywiania?

zrozumialam swoj blad dlatego bardzo chce wrocic do normlnego jedzenia,glownie dla mojej mamy ktora strasznie sie martwi.w zasadzie to chcialabym wazyc 50 ale wazniejsze dla mnie jest to zeby pomalu zwiekszac ta dawke kalorii i nie utyc.ale jak narazie zauwazylam ze na dzis zaplanowalam sobie 680 a i tak jakims cudem mi wyszlo 660a nie chce na sile ladowac kalorii jeszcze na dodatek na wieczor albo dobijac np jedzac slodycze.nie chce jesc slodyczy i tluszczow niezdrowych.a co do herbaty z cytryna licze sobie 5 za kazda(2 herbaty z torebki mi wychodza a sok z polowki cytryny idzie na 3 herbaty).a wlasnie!ta herbata jest to zwykla czarna herbata.jak myslicie ile mozna pic dziennie czarnej herbaty? i czy jest jakas dzienna dopuszczalna dawka slodzika?bo tego tez naduzywam ale chyba lepszy slodzik do herbaty niz bialy cukier,mam racje?

witaj
slodzik to trucizna ja tez niewyobrazalam sobie gozkiej herbaty czy kawy ale zmniejszalam ilosc cukru ( 2 tyg 2 lyzki potem 1 potem pol az do zera) slodze tylko kawe bo tej sie nie da wypic bez cukru

Ja przyznam się szczerze, że słodze ale TYLKO słodzikiem, ale bez sacharyny..Bo taki jest faktycznie nie zdrowy...
Nie wyobrażam sobie herbatki owocowej bez słodzika....normalną pije gorzką..
Kiedyś słodziłam kawę 2 słodzikami, ale wydawało mi się już po pewnym czasie za słodkie więc zeszłam do 1. Teraz zależy, jeśli na sniadanko jem coś słodkiego np. serek wiejski z miodem czy kisiel instant to pije kawkę bez słodziku tylko z mleczkiem. A jeśli jem kanapki to z słodzikiem..

Witam Cię.
Mam nadzieje ze uda Ci sie wrócić do normalnego jedzenia, zawsze za błedy młodości sie płaci jakas kare, ale wtedy o tym nawet nie myslałas.Wielu tak ma i bedzie miec.
Mysle ze dzienne zwiekszanie kalorycznosci napewno nie sprawi ze przytyjesz, a i postaraj sie jak najszybciej wrócic do zdrowego 1500kcal jedzenia, bo jednak to jest bardzo mało, ale rozumiem ze nie chcesz po takich głodówkach nadrobic utraconych kilo.
NIe rob tego tylko dla mamy, bo wazne jest zebyc Ty tez tego chciała wtedy nie nastawisz organizmu na nie i łatwiej Ci sie bedzie z nim współpracowało.
Powodzenia.

Zamieszczone przez cheerli

Ja przyznam się szczerze, że słodze ale TYLKO słodzikiem, ale bez sacharyny..Bo taki jest faktycznie nie zdrowy...
Nie wyobrażam sobie herbatki owocowej bez słodzika....normalną pije gorzką..
Kiedyś słodziłam kawę 2 słodzikami, ale wydawało mi się już po pewnym czasie za słodkie więc zeszłam do 1.

To prawie tak jak ja Z tym, że ja owocową mogę wypić bez cukru a zwykłej nie.
Używam słodzika od lat, tego bez sacharyny i zakazanych w Polsce cyklaminianów.
Cukru do słodzenia nie używam od ponad 15 lat, ale nie wyobrażam sobie gorzkiej kawy, więc dosłodzikowuję ją :P

heja jedz lepiej 1000 kcal wtedy schudniesz, i z wielkim pawdopowobienswem ze nie bedziesz miala jojo pozdrawiam