moja gotuje strasznie tłusto i niezdrowo. na dodatek wciska jedzenie tonami. juz po talerzu zawiesistej zupy czuję ze mam dosyc do końca dnia. a tam jeszcze do tego 2 danie, bardzo słodki kompot i deser. a jak brzuch mnie troche przestanie bolec zaczyna sie kolacja.
jest po prostu masakra.

na dodatek atmosfera kłutliwa i nie sprzyjajaca zdrowiu.

babka jest wkurzona jak się wazy i się okazuje ze jestem lżejsza od niej. lubi wszystkich wyzywac od grubasów ale lustra chyba nie ma. a jest prawie pół metra nizsza ode mnie