dzieje się źle... trzeba znów powstać i iść do przodu! kto pójdzie ze mną?

Schudłam już trochę, ale ostatnio kompletnie nie potrafię dać sobie rady z dietą i nawet nie wiem dlaczego. Nie wiem, czy mam obwiniać przedmaturalny stres, czy co? Nie potrafię na siebie w lustrze patrzeć, puchnę z oczach, nie wiem co zrobić
Chciałabym od jutra być znowu na 1000kcal, pić czerwone herbatki, jeść regularnie, brać Therm Line II, patrzeć z zadowoleniem na siebie w lustrze i być dumna z każdej "wizyty" na wadze. Kto pójdzie ze mną w tą wędrówkę?
Razem raźniej.