Też kiedyś myślalam, że rezygnacja z 'normalnego' jedzenia jest niemożliwa w moim przypadku. Jednak, okazało sie że jest inaczej. Już nie pamiętam kiedy ostatnim razem jadłam ziemniaczki z sosem, kurczaka pieczonego w karmelu (uwielbiam) i do tego jakąś surówke... Muszę przyznać, że tęsknię za takim jedzonkiem. Jednak dzięki temu że nie jadam takich rzeczy, zaczęły mi bardziej smakować warzywa, ryż, kasza, mięsko smażone na teflonie albo ryba z piekarnika. I to wszystko jem ze smakiem!!! Tobie też na pewno uda się przestawić i przyzwyczaisz się do zmiany. A z czasem zaczniesz je uważać za normalne obiadki