jeśli te kreseczki są czerowne, różowe lub lekko fioletowe to są naczynka.. jeśli jasne.. to hmm... może młodzieńcze zmarszczki mimiczne?
jedz smiało Konieczynko!
jeśli te kreseczki są czerowne, różowe lub lekko fioletowe to są naczynka.. jeśli jasne.. to hmm... może młodzieńcze zmarszczki mimiczne?
jedz smiało Konieczynko!
sa jasne więc chyba zmarszczki mimiczne , ale może jak przytyję znikną bo wcześniej tego nie miałam, jak myślisz?
OK to jak będę jutro robić zakupy na przyszły tydzień to kupię pieczoną golonkę i pizzę i wszamię, oprócz tego dużo ziemniaków, ryż, makaron, hmm a może by spagethi zrobić ummm, no i dużo warzywek oczywiście i mięsko, rybka, jogurty, słodycze, żółty tłusty ser itp. i powinnam odzyskiwać zdrówko i zdrowy wygląd
Golonka i słodycze to nie jest dobry pomysł na przytycie. Musisz jeść rzeczy, które maja mnóstwo składników odzywczych, a nie tłuszcz czy proste węglowodany. Jedz często, ale staraj sie zdrowo, bo można byc szczupłym, ale miec za wysoki cholesterol czy nadmiar cukru we krwii. jedz duzo kaszy, ryzu, ziemniaków, mięsa, ale chudego, ryby, nabiał. Dieta na przytycie wygląda jak odchudzająca, ale je sie wiecej i mozna sobie jakis deser dorzucić.
Pozdrawiam
Właśnie to samo miałam napisać :] Uważaj z tymi "niedozwolonymi" w zwykłych dietach rzeczami, lodami (chociaż te to jeszcze ujdą), jakimiś tłustymi sosiskami, czekoladami. Bo przytyjesz, ale nie tak, jak tego chcesz. Możesz się niechcący nabawić typowych "tyciowych" dolegliwości, rozstepów, czy cellulitu, czy cego tam jeszcze. A tego byśmy przecież nie chciały ;] W którejś Super Linii była dieta na przytycie, możesz poszukać, może jest gdzieś na tej stronie zamieszczona. Ew. mogę ci ją tu przepisać, tylko jak byłabys zainteresowana to muszisz mnie pogonić na privie bo pewnie zapomnę :P
brrr...Bo przytyjesz, ale nie tak, jak tego chcesz. Możesz się niechcący nabawić typowych "tyciowych" dolegliwości, rozstepów, czy cellulitu
dobrze że mnie ostrzegłaś będę uważać co jem
Tak jak planowałam, zjadłam w niedzielę pieczoną golonkę, potem byłam ze znajomymi na gigantycznej pizzy z szynką, pieczarkami i innymi dodatkami i zjadłam 2 kawałki popijając coca colą, a wczoraj zjadłam prawie 0,5 kg pizzę wegetariańską na kolację Właściwie to przez ostatnie 3 dni to już nie było normalne jedzenie ale obżarstwo Dzisiaj już się pilnuję, ale nie ograniczam jedzenia, poprostu się nie przejadam, jem normalnie
I tak właśnie na wadze pokazało mi dziś rano 52,1 kg i twarz nabrała ładniejszego, zdrowszego odcieniu , tyle że nadal mam worki, since i zmarszczki mimiczne - kreski pod oczami Chyba muszę jeszcze perzytyć Nie chcialabym jednak stracić w miare dobrej figury bo ciut w centymetrze przybyło na udach, tali itd. wprawdzie nie mam na szczęście cellulitu jednak już pojawiają się minimalne fałdki tłuszczu pod tyłkiem :/ i brzuszek rośnie Jednak jakoś to jeszcze w miarę dobrze wygląda tylko że jak dalej będę tyć to może mi się bardziej pogorszyć na ciałku I nie wiem czy ma sęs przytycie do 53-54 kg skoro twarz i tak ma worki itp itd pod oczami, poprostu wygląd twarzy nie zmienia się wiele a ciało owszem Co o tym myslicie?
Tycie planuj w tepie chudnięcia czyli kilogram na tydzien, albo na 2 tygodnie. Rozstepy nie spią, więc smaruj sie balsamami. I masz jeść a nie sie obżerać. Masz miec zdrowe nawyki w jedzeniu, bo zanim sie obejrzysz z chudzielca staniesz sie grubym babskiem. Fast foody nie sa doba metoda na przytycie, ale raczej nas zrójnowanie sobie zdrowia.
Podkresle raz jeszcze przytycie = odchudzanie z ta róznicą, że je sie wieksze porcje i unika produktów typu light i odtłuszczonych czyli mleko 2% czy 1,5 a nie 0,5. I tak samo sie je a na obżera. Ja wiem, że to sie tak łatwo mówi a gorzej robi, że sie chce efekty juz teraz, ale niestety to jest efekt długotrwały. Ale ja osobiście wolałabym starac sie o przytycie niz schudnięcie, byle z głową.
Pozdrawiam
masz rację cattibrie
co z tego że szybko przytyję jeśli i tak będę źle wyglądać z powodu niezdrowego jedzenia
ech zrobiłam sobie zapas mleka 0,5%
co do białago chleba to zrezygnuję z niego bo co z tego że bardziej kaloryczny i tuczący jak pozbawiony składników takich jak są w ciemnym pełnoziarnistym chlebku , wracam do mojego chlebusia
a fast foody na bok
ZDROWE ŻAREŁKO GÓRĄ !!!
P.S. dziś na wadze 51,8 mimo tuczącej kolacji ale jakoś mnie to cieszy zamiast smucić
Zakładki