1 sirpnia rozpoczełam liczenie kalorii - jak dotąd tylko raz przekroczyłam 1000 kcal.
Ale mam pewien problem - jak utrzymać diete będąc poza domem i nie mając możliwości liczenia kalorii?
Niedługo wyjeźdżam z kraju na tydzień. Wyjeżdżam razem z zespołem a to równa się wspólne masowe posiłki w stołówkach czy restauracjach. Nie mogę sobie pozwolic na to żeby nie jeść bo czeka mnie ciężki wysiłek fizyczny na scenie (a nie chciałabym zemdleć podczas tańca). Poza tym oznacza to jedzenie o różnych porach (czasami nawet w środku nocy).
Macie jakiś pomysł?
aha. Jeszcze jedno. Powiem wam, że podoba mi się bycie na diecie i liczenie kalorii! Wiadomo, że najfajniej byłoby obżerać się tonami pyszności i wcale nie tyć. Ale jestem na diecie niecały tydzień i juz nauczyłam się samodyscypliny (oprócz jednej porażki dnia drugiego). Uważam dziennik kalorii zamieszczony na tej stronie za genialny pomysł. Juz nie moge doczekać się rezultatów!
Powiedzcie mi - ile można schudnąć na diecie 100kcal?
pozdrawiam. Fanki liczenia kalorii łączcie się!
Zakładki