Hej dziewczyny,
nie wiem jak wy, ale ja odkąd zaczęłam się odchudzać to mam problemy ze spaniem. No jeżeli zasne to już śpie spokojnie, ale samo zaśnięcie jest dla mnie sztuką. Cały czas myśle o jedzeniu, mimo, że mój ostatni posiłek zjadłam koło 17.00-18.00. Przecież nie mogę sobie pozwolic na cos o 21.00, bo to bezsensu.Znacie jakieś rady? Mi nawet napicie sie wody nie pomaga, bo i tak czuje głód.