Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 33

Wątek: --=myskowy tysiaczek=-- powoli powoli do celu...

  1. #11
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Dziękuję za komplementy , nie wiem czym zasłużyłam
    Hihi piszesz sama do siebie? Też tak miałam , ale pisałam dalej bo mi to pomagało.I czytałam bardzo madre wątki , przy których mogłam się wiele nauczyć.Nauczyłam się przede wszystkim dużo o sobie samej , zyskałam , albo lepiej >pozwoliłam ujawnić się tej pewności siebie , którą gdzieś zagubiłam przez pomyłkę.Teraz jej tak łatwo nie wypuszczę, a i z Toba mogę się podzielić moją radością , bo zycie jest piękne , tylko my często nie mamy czasu tego zauważyć
    Buziak!

    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  2. #12
    mysek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehehe swietna recepta na udany rok
    mysle,ze jak najbardziej zasluzylas na komplementy co potwierdza ten post do mnie
    jestes chyba bardzo dobra osoba ,pelna zrozumienia dla siebie i swiata.oby tak dalej!!
    ja musze sobie do tego "jadlospisu" dodac koniecznie duuuuuuuuza szczypte optymizmu a bedzie dobrze
    pozdrawiam

    nie chcialam zmieniac suwaczka,zeby nie miec takiego dola..od 11.08 do 16.08 jadlam mniej wiecej po 600kcal i 17.08 mialam zalamanie...no i waga znoiw poszla do gory ...szybko chudlam(doszlam do 70.5) wiec musialam tez szybko przytyc-do 72kg udalo mi sie to opanowac.przeszlam na 1000kcal dla pewnosci,ze zaden z kiloskow nie wroci do mnie.jem wiecej i tez chudne!!przemiana materii jest super perystaltyka tez sie polepszyla i schudlam juz 1kg wiec znow waze 71 kg mam zamiar duzo dzisiaj pocwiczyc by spalic troszke.wkoncu jutro spotkam sie z moim Kocurem
    cale szczescie ,ze on mnie wspiera.zakochal sie we mnie gdy mialam te moje 75 wiec teraz kazdy kilosek jest jakby prezentem dla nas obojga - ja sie lepiej ze soba czuje wiec i on sie lepije ze mna czuje
    wyjezdzamy oboje do wawy jutro .nie bedzie mnie wiec tu troche.wracam 25...boje sie ,ze diete cholera wezmie poniewaz nie bede miala jak zjesc normalnego obiadu a to moze sie skonczyc albo jakas glupia pizza albo wrecz odwrotnie-niejedzeniem
    trzymajcie za mnie kciuki

  3. #13
    Guest

    Domyślnie

    Cześć Mysku
    Chciałam założyć osobny wątek o moim odchudzaniu, ale wiadomo, że raźniej w kupie
    jednak nie wiem czy sobie życzysz, żebym się podpięła tu do Ciebie?
    czekam na pozwolenie....

  4. #14
    grubsiaczek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej,hej....wracaj do nas już i zaglądaj tu i tam i opowiadaj co tam się ciekawego w wawie działo i przede wszystkicm jak sobie poradziłaś z dietą??? sciskam cię...

  5. #15
    mysek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    pat3f!! jeju nawet mnie nie pros o pozwolenie!!wlaz i czuj sie jak u siebie
    grubsiaczkuustalilam sobie diete warszawska
    buleczka na sniadanko i na kolacje plus jakas wedlina i pomidor ,kefirek a nawet jesli zawedrujemy z Kocurem do pizza hut to rzucam sie na bar salatkowy a nie na zadna pizze !o!nawet sprawdzalam jakie sa ceny i jakie skladniki.mysle,ze dam sobie rade a poza tym to bede sie odzywiac najzdrowsza rzecza pod sloncem-miloscia
    usciski moooooocne

  6. #16
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Optymizm to bardzo świetny pomysł! Myślę ,że zdziała wiele i nie tylko w dietkowaniu
    Jejku uciekam , bo jeszcze nic u siebie nie wpisałam a moje dziecko lata już z laptopem po domu zamiast spać
    Buziaki!
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  7. #17
    mysek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehehehe Twoje dziecko animeczko zostanie informatykiem!!
    trzymajcie sie cieplo ja juz tez sie zbieram...jutro trzeba rano wstac...tylko 4 dni i zaraz do Was wracam i juz sprawdzam ile kazdej z Was polecialo gramkow-czy mili czy kilo to niewazne oby bezpowrotnie
    dobranocccccccccc

  8. #18
    Guest

    Domyślnie

    No to sie cieszę, że będę tutaj właśnie z Tobą Mysku i z Wami wszystkimi dziewczyny!
    W takim razie coś więcej o mnie:
    Mam 29 lat. Od 2 lat o ponad 12 kg za dużo!!!
    Od czasu urodzenia małego szkraba

    marzy mi się to 62 z powrotem, a w ogóle pełnią szczęścia byłaby waga sprzed 62... Całe liceum i studia ważyłam 58 kg. w 2000 pojechałam do Grecji na kilka miesięcy i przywiozłam stamtąd nieszczęsne 6 kg... Tylko 2 schudłam...

    Dziewczyny, czy jest szansa, żeby dotrzeć do 58???

    Jestem na diecie od 1.08. Zaczęłam od 74kg. Dzisiaj na wadze było 69,2.
    Stosuję 1000kcal - pierwszy raz w życiu nie męczę się na diecie.
    Aha, mam 170cm.

    Tak w ogóle to jestem w wielkim szoku, bo niecałą godzinę temu kotka mi się okociła ))
    Wszyscy myśleliśmy, że później urodzi, a tu taka niespodzianka!
    Jesteście pierwsze, które się dowiedziały o powiększeniu mojej rodzinki

  9. #19
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Mysku miłego udanego wyjazdu życzę!

    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  10. #20
    mysek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ech dziewczynki kochane
    tak sie pieknie trzymalam-jadlam salatki z pizza hut i chlebek chrupki i wedlinki malo zero slodyczy...az tu nagle przyszedl dzien 25 i wypilam kawke mrozona(bez bitej smietany i czekolady no ale zawsze to cukier) i z 5 sokow a wiadomo,ze je slodza,no i kanapke kupilam taka z majonezem
    jak do tej pory nie zjadlam zadnych slodyczy ale zobaczymy jak to bedzie.w kazdym razie nie przytylam(mam nadzieje,ze waga jutro nie oszaleje!!!!!!) ale tez nie schudlam.tzn podczas tego lazenia na pewno cos spalilam i czulam sie swietnie ale stanowczo za malo jadlam no i odbilo sie to jak widac napadem.nie jadlam normalnych obiadow i w ogole nie mialam czasu na jdzenie w spokoju troche chaosu i dietka poszla na spacer
    moj kochany Kocurek byl tak zszokowany ze tak ladnie wygladam ,ze...hehe nie bede Wam opowiadac szczegolow (CENZURA!!)
    od jutra zaczynam znowu bo chce byc szczupla i stac mnie na to by sie poodchudzac jeszcze hoho!!
    trzymajcie kciuki,zeby waga byla dla mnie jutro uprzejma
    pat3f daj jednego !! uwielbiam koty.mam dachowca i szkoda.ze ma juz 8 lat jak byl maly to taki slodziutki byl taka kuleczka
    oby Twoje kociatka dobrze sie chowaly
    animeczko jak tam ? co slychac jak dietka i rodzinka??pewnie trzymalas kciuki za mnie dlatego tak dobrze sie trzymalam przez te 3dni
    grubsiaczku a Ty jak sie trzymasz? odwiedz mnie tutaj bo narazie to jest mi strasznie wstyd za siebie
    buziaczki dziewczeta

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •