-
Taa.. powiem wam ze nie ma co przesadzac, lepiej byc zdrowym i chudym niz chudym w trumnie a z anoreksją nie ma żartów.
-
Hej Warta, i jak tam po niedzielnym obiadku u babci?
-
Jakoś przeżyłam. Zjadłam trochę zupy grzybowej i kawałek mały jakiegoś tam ciasta. Kolacji nie jadłam, nie licząc pół kubka truskawek. Mam nadzieję, ze się zmieściłam...
-
Napewno się zmieścilas, a pozywienie dosyc zdrowe
-
Hmm, ciekawe ile taka zupa może mieć kcal? Mi się wydaje, że grzyby to w ogóle mają malutko,a zupy to napewno. Więc tu by było wszystko ok. Kawałek ciastka w takim wypadku to nieduże odstępstwo. Truskawki jak najbardziej OK.
Ja myśle, że nie tylko nie przekroczyłaś, ale nie dobiłaś do tysiąca :P
-
Pięknie. Cudnie. BOSKO.
W moim domku znalazło się (kupione w promocji) mnóstwo batonów Snickers. I zanim się zorientowałam zjadłam 6
Dno! Jak w ogóle mogłam się nie zasłodzić? Ja po prostu nie mam charakteru w obliczu pokusy i jest mi pisna być grubą do końca moich dni! Wrrr...
A najgorsze, że 18 zostało...
-
W zupach najbardziej zdradliwe jest zabielanie. Bo taka zupa pomidorowa jest chudziutka i na prawdę kalorii jak na lekarstwo ma, ale jak dołożymy do niej śmietanę i lane ciasto to robi się kilka razu więcej kalorii
-
oj WARTA haha
jak miło jest nas dwie snickersomaniaczki!
słuchaj kobitko! ja tez jestem uzalezniona od słodyczy ( głwnie czekolady i własnie snickersów) bez problemu bede głodowac cały dzien by zjeść sobie coś słodkiego wieczorkiem) w sumie tak sie uzalezniłam już, ze jak nie zjem słodkiego, to nie moge sie na niczym skupić, cała sie trzese jestem rozdrażniona, potems ie okazujeze nawt mi sie nie chciało tego słodkiego, ajednak niew iem dlaczego tak reaguję jak sęp na padlinę!
walcze z tym każdego dnia i każdego dnia rezygnuje z normalnego jedzenia by zjeść 3 snickersy... wogóle nie chce tak żyć, chce jeść normalnie..
a powiem ci , ze kiedyś tak mi sie chciało snieckersa, że kupiłam sobie 6 i zjadłam je jeden po drugim naraz, a wczoraj np zjadłam 3 naraz i wogole nic nie czułam, ani mnie nie zmuliło, nie przesłodziło no NIC kompletnie! w szoku byłam jak zachciało mi się 4
dlatego postanowiłam to rzucić, ale wytrwałam pół dnia wieczorems iadłam do historii ( klasa maturalna) i okazałos ie, że cała się trzese i nie moge normalnie funkcjonowac na myśli cały czas miałam SŁODKIE SŁODKIE< SŁODKIE! cięzko tezjest w szkole jak np jest smiertelnie nudno a maszyna z batonikami po jedyne 1 zł stoi i wydaje się wołać :" weź mnie, zjedz mnie!"
na moim wątku ( ale nie tym popdanym na dole tylko na innym :P ) wpisała się pewna dziewczyna, która tak samo jak my była uzalezniona, pwoiedziała, ze z tego da się wyjśc, tylko trzeba zupełnie i kategorycznie porzucic łakocie. Postanowiłam po raz 400000000000 spróbować no i ... od jutra, tak znow od jutra, ale może tym razem mi się uda? tak bardzo bym chciała.................................
a może powalczymy razem co? a nuż się uda? mam dośc ciągłego myślenia o jednym
-
Re: Tysiąc kalorii - dziesięć kilo mniej mnie;)
podobno dieta grapefruiowa jest dobra... próbował ktoś?? muszę mieć jakąś motywację...
-
a próbowalyscie chrom? np firma Royall ma dobry a tanI i skuteczny w sumie nie rzucacie sie tak na slodycze w sumie nie ma sie na nie ochoty nawet
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki