Wątek dla chudnących przed ślubem ;-) Zapraszam cieplutko:)

Czesc Wszystkim !
Zapraszam wszystkie zdrowo żyjące kobietki (i nie tylko :lol: które tak jak ja bardzo by chciały schudnąć przed swoim ślubem. To taki piękny i wazny dzien, uwazam ze warto sie troche pomęczyc tych pare miesięcy "przed" .
Ja wychodzę za mąż 29.kwietnia 2007 :D
WIęc uwazam ze to optymalny czas aby zrzucic te moje niechciane przze mnie 10-9 kilogramów. (mam 160 cm wzrostu , nie wiem ile waze ale juz gdzies ok 60 kg i zle sie z tym czuje)
W moich planach jest : rowerek stacjonarny-w miare mozliwosci codziennie ok 50 minut
plus dietka taka ok.1200 kcal, moze dorzuce ze dwa razy w tyg aerobik na brzucha :)

witaj
u mnie wielki dzien to 15.09.2007 :D :D :D
musze schudnac do 48kg przy 158 cm wzrostu i utrzymac ta wage :D tez jestem na 1200 ale cwiczonka troszke zaniedbalam bo jestem w trakcie szukania pracy i przeprowadzki :shock: :? ale zamierzam przeprosic sie z basenem i steperkiem :D

tzn chce schudnac do 45 bo 48 juz mam :D

Witam!

Ja jeszcze nie mam ustalonej daty, ale w planach też jest przyszły roczek. I też by wypadało pozbyć się "kilku" kilogramków. Tak więc chętnie dołączam się do "grupy wsparcia" :wink:
Ja muszę się też przeprosić z basenem, bo od jakiegośc czasu ciut zaniedbałam i mam nadzieję zacząć chodzić na jakieś zajęcia, teraz właśnie powinny się zaczynać, bo chciałam coś przy azs-ie.

No to jest już nas trzy:)! ciesze sie:) ja własnie zeszlam z rowerka, 55 min i wskazał 600 kcal, pewnie troche przesadził :) ale zmęczył mnie zmęczył owszem:) Zjadłam dzis duuuzo warzyw z kurczczkiem, moze troche za duzo... i winko wypiłam- niepotrzebne procenty...? Ech kiedy wszystkie ciuchy beda za luzne!!

Ja też własnie zeszłam z rowerka :D 52 minuty, ale jeszcze wrócę. Niestety takowego w domku nie mam, ale jak uda mi się do takowego dorwać, korzystam :wink:

ja zameczylam steperek az skrzypi :D :D :D

Ja wczoraj wieczorkiem już nie jeździłam, rowerek ciut skrzypi i nie chciałam hałasować. Ale dziś sobie poćwiczę, niestey już bez rowerka.
A dzisiejszy, póki co, bilans jest na plus dla mnie, wiecej spaliłam, niż zjadłam :D

witajcie :D
bylam dzis przymierzac suknie slubne :D sa takie piekne ze nie moglam sie zdecydowac :shock: ale powiem wam ze gorsety to super sprawa bo doskonale maskuja brzyszek i boczki :D

Eh, moja druga połówka znęca się nade mną, ciągle mi przypominając, że niedługo będę jej musiała zacząć szukać... A ja sama nie wiem, jaką chcę...
Wczoraj kupiłam hula hop i wstyd się przyznać, ale mi nie wychodziło. :oops: Dawno temu, jeszcze w podstawówce, nauczyłam się ale od tego czasu jakoś nie było okazji, żeby sobie przypomnieć... Ale teraz już jest taka okazja :wink:
A dziś po południu wybieram(y) się do gabinetu na elektrostymulację mięśni. Był ktoś? Jest sens?