zgadzam sie z przedmówczynią

ja tez pozwalam sobie czasem na coś , bo tak to bym zwariowała... ale wszystkiego mało, jak częstują mnie ciastem, to pół kawałka, ciaseczko to jedno, albo pół , tak na smaka, i nigdy nie kupuje sama słodyczy .... jeśli juz mnie nosi , to ide z kimś do sklepu , ktoś kupuje a ja sobie wezme kawałek albo gryza i jakoś schudłam

wiec powodzenia