Heyah!!!
Strasznie mi miło że mnie odwiedziłyście!!!
Moja dietka trwa nadal!!! I chyba już będzie trwała zawsze jeśli nie będę chciała przytyć!!! Taka już jestem i taki mam organizm, że jak tylko zjadam coś więcej to puchnę i czuję się poprostu fatalnie!!! więc żeby nie czuć się źle wciąż jestem na dietetycznym jedzonku!!!
Oczywiście bez przesady, nie głoduję ani nic z tych rzeczy, poprostu czasami pozwolę sobie zjeść więcej kalafiorka, kefirku, jabłek i takich tam!!!
Wydaje mi się po doświadczeniach czteroletnich z odchudzaniem że tylko ten sposób utrzymywania diety jest najlepszą metodą aby nie nabawić się efektu jo-jo!!!
Oczywiście że każda z nas chciałaby sięgnać po czekoladkę wafelka batonika czy niezły kawał torcika!!! Niektóre mogą sobie na to pozwolić ja nie, mam taki charakter, że albo nie jem słodyczy wogóle albo napycham się nimi aż do niewytrzymałości!!! U mnie nie działa to zaklęcie "zjedz tylko kawałek malutki czekoladki" O nie to nie ja!!! Więc odrzuciłam słodycze na dobre!!! Owszem jest bardzo ciężko więc gdy mnie dopada okropna ochota na słodkości wcinam słoiczek konfitury morelowej!!! Bo w końcu to nasze kubki smakowe na języku są odpowiedzialne za nasze pokusy!!!
Ostatnio znalazłam w tesco pyszny kefir owocowy 0%, jest bardzo smaczny i niskokaloryczny!!! Wyszukuję w sklepach takie produkty żeby urozmaicić swoją dietę!!!
Dziewczyny pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za nasze sukcesy!!!
Mam prośbę może Wy również znalazłyście jakieś smaczne sprawdzone produkty niskokaloryczne!!! Proszę podzielcie się z nami wszystkimi!!!
I pamiętajcie z uśmiechem na buzi łatwiej się odchudzać!!!
POzdrawiam
Olutka :P