-
zaczynam
Zacznę chyba ponownie tą dietę. Już dwa razy stosowałam dietę 1000 - 1200 kcal i chudłam szybko w miarę i dużo ok.10 kg /nie miałam wtedy wagi/ i co najważniejsze jak już przestawiłam sobie sposób odżywiania to na dłyższy czas - rok. Teraz znowu muszę zacząć 1000. Próbowałam kopenhaską ale nie wytrwałam i szybko wróciłam do stanu wyjściowego. Z dietą 1000 mam dobre doświadzenia więc wracam. Mam 164 cm i 71 kg.
-
Hej to zacznijmy razem, ja jestem 3 dzień na 1000 kalorii. nigdy wczesniej nie stosowałam tej diety. te 10kg w jakim czasie zrzuciłaś?
-
CZEŚĆ JA TEŻ ZACZYNAM
JA NA 1000 KCAL SCHUDAM 25 KG W TRZY MIESIĄCE BEZ GŁODU
TROSZKĘ ĆWICZYŁAM
PO PORODZIE UTYŁAM WIĘC ZNÓW ZACZYNAM
-
ja też poraz kolejny czcę zacząć ale na jak długo????????????
no cóż od jutra razem z wami trzymta się dziołchy . w wakacje mini i na podryw :P :P :P :P :P :P :P :P
-
no to i ja się przyłączę...
Ważę 16 kg więcej niz rok temu. Taka mała załamka
Ale spokojnie - biorę się za siebie
Od 4 stycznia
Data dobra jak każda inna
-
Fajnie że jest nas tyle, przynajmniej człowiek może uwierzyć, że trochę krągłości tu i tam jest czymś powszechnym
Ja odkopałam w domu książkę z poradnika domowego pt. Diety odchudzające, w której są zestawy całodniowe z policzoną ilością kalorii. Są tam diety 1500, 1200 i 1000kcal. Postanowiłam trzymać się tej książeczki. Wprawdzie te zestawy które mówią o 1000 kcal oceniam na jakieś 1200, ale jak uda mi się to utrzymać to będzie dobrze.
-
Maitka, mogłabyś przepisac tu taki przykładowy zestaw? wiem że są tu na stronie ale jakoś do mnie nie docierają, nie mam ochoty na nic co jest w nich napisane.
czy możliwe jest schudnięcie 25kg w 3m-ce? czy to jest bezpieczne??
-
seniorita podaję przykładowy jadłospis na jeden dzień dla diety 1000 kcal:
Śniadanie: szklanka mleka 0%, pół szklanki płtków kukurydzianych, mały banan, łyżka rodzynek
II śniadanie: mandarynka, dwie kromki chlebka chrupkiego z dwoma liśćmi sałaty i dwoma plasterkami wędliny drobiowej chudej
obiad: dwa gotowane ziemniaczki, 150 g dorsza upieczonego w folii, pół szklanki brokułów gotowanych, szklanka kaputy kiszonej
podwieczorek: mały rogalik maślany
kolacja: mała grahamka, jajko na miękko, pomidor
-
seniorita zapomniałam dodać że naprawdę da się na tym wyżyć, jak się odchudzałam poprzednio, to po kilku dniach przyzwyczaiłam się do pięcio posiłków o w miarę stałych porach, mój orgnanizm przestawił się i głód zaczynałam czuć dopiero w okolicach godzin posiłków. Po dwóch tygodniach nie traktowała tego jako dietę tylko jako normę. Jak się już przestawiłam to nie było w ogóle uciążliwe. Najważniejsze było to że jak na przykład raz na dwa tygodnie miałam straaaaaszną ochotę na pączka to go po prostu jadłam i wracałam do diety jakby nigdy nic. Wydaje mi się że to jest tajemnica sukcesu, żeby nie mieć wyrzutów sumienia ale robić swoje.
-
Dzięki Matika ten jadłospis który przedstawiłaś jest apetyczny! na takie dania miałabym ochotę. Nie wiesz czy można dostać taką książkę gdzieś jeszcze? jestem strasznym łasuchem, do tego wybrednym a taki dzień który opisujesz podchodzi pod moje gusta
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki